- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
9 czerwca 2012, 23:16
Witam, szykuję się już psychicznie do kopenhaskiej, na równo 13 dni przed wyruszeniem z rodzinką i przyjaciółmi nad morze...miałam do tego czasu zrzucic moje kg do 85...ale nie udało się, więc pozostaje mi już tylko kopenhaska:)
W tamtym roku udało się mi dotrwać do końca, z wynikeim 84,7, a startowałam mając 91,8, w tym m omencie mam chyba z 1-2kg więcej niż pasku, bo wiadomo...weekend, ale od jutro będę grzeczniejsza:)
Kochane wiem, że jest kilka forum na ten temat, ale szybko wymierają...ja już od jutra będę pisać codziennie, dopóki nie zakończę dietki także zapraszam serdecznie!:)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
10 października 2012, 16:46
Teraz to juz 1,5 roku na stabilizacji i ...cwicze te dwa razy w tygodniu po 4 godzinki i ostatnio od miesiąca w systemie HIIT-dobre i skuteczne acz wyczerpujące sobota niedziela i moja waga oscyluje pomiedzy 75 a 78 bo 75 to było po letnim oboziku kondycyjnym już ekstremalnie no i codzienna gimnastyka i rowerek po pł godzinki a w żarciu to nadal te 1500 bo jak wiecej hm... to zaczynam tyć niestety tomek czego nikomu nie życzę
Edytowany przez ognik1958 10 października 2012, 19:15
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
12 października 2012, 22:32
Zagladam, przepraszam za moja nieobecność, u mnie z dietką cieniutko, mamy problemy ze zdrowiem synka...oby to nie było to co podejrzewa nasza ortopedka, jesteśmy po usg i rtg, w pn będę robić badania krwi i moczu...odezwe się jak zejdzie ze mnie to całe napięcie i stres...martwie się starsznie...oby się wkońcu wszystko wyjaśniło....
Justynko, Tomku pozdrawiam i wytrwałości życzę...miłego wieczorku.
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
14 października 2012, 15:49
pomodlę się za niego to pomaga ...
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
14 października 2012, 16:51
ognik1958 napisał(a):
pomodlę się za niego to pomaga ...
Dziękuję bardzo.
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
15 października 2012, 20:53
Witam wieczorkiem, kamień spadł nam z serca, wyniki są ok, troszkę fosfor i wapń podwyższony...ale ogólnie jest ok(synuś był bardzo dzielny podczas pobierania krwi...nawet nie zapłakał), ortopedka wykluczyła na chwilę obecną chorobę Perthesa(choć powiedziała, że nie można jej wykluczyć na stałe...), Ksawuś ma po prostu nawrót zapalenia stawu biodrowego...2 tyg. nie może znowu chodzić...potem kontrola i usg.
Także najgorsze za nami...niesamowite jaką ulgę nam to dało... :)
Wracając zajechaliśmy po obiecanego chomiczka(spóźniony prezent od chrzestnej)...od dzisiaj mieszka z nami Majka(miał być Majk, ale Majk okazał się dziewczynką):)
Miłego wieczorku, pozdrawiam:)
- Dołączył: 2012-09-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5922
15 października 2012, 20:59
Witaj Magda,
To dobre wiesci.Fajnie,ze wszystko sie wyjasnilo.No i macie nowego domownika:)
Pozdrawiam,
Justyna
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
16 października 2012, 09:48
Dzięki Justynka, stres zszsedł ze mnie wczoraj...teraz czas się zabrać co nie co za dietkę(pewnie zaraz Ognik napisze, że "co nie co" to nie wystarczy i jak się brać to porządnie:) ale cóż...trzeba oganiczyć żarełko i z ciczeniami coś zacząć:)
- Dołączył: 2012-09-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5922
16 października 2012, 12:36
Magda,tak sobie mysle...nie stosuj juz tych drastycznych glodowek. Poprostu ogranicz kalorie,np do 1300-1500 dziennie i wprowadz duzo ruchu.Sluchaj,ja po kopenhaskiej zaczelam dodawac kalorie,codziennie sie wazylam i waga spadala.W tej chwili jestem na 1300 i np w piatek i sobote waga stala a w niedziele bylo -0.4 mimo,ze w sobotni wieczor skusiam sie na mala lampke Baileys'a.To naprawde dziala,a mysle,ze przy Twojej wadze(nie zrozum mnie zle,prosze),nie bedziesz musiala az tak ciac kalorii. Byc moze nawet 1500 wystarczy.I naprawde polecam zupki,bo one sa zdrowiutkie,malo kaloryczne a najesc sie mozna nimi do bolu.Ja mam dzis pomidorowke:)Pozdrawiam Cie cieplutk i wytrwalosci zycze.Pisz koniecznie jak bedziesz sie teraz dietkowac.
Pa
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
16 października 2012, 21:14
Witam wieczorkiem, Justynko nie będę się już katować głodówkami, tylko liczyć i ograniczać kalorie, właśnie zrobiłam podsumowanie dzisiajeszego dnia: wyszło 1135 kalorii...
Co do zupek to uwielbiam...ale ciężko mi potem obliczyć ile kalorii w takiej zuoce było...jaką masz na to metodę?:)
Jeszcze przed snaem zrobię 100 brzuszków na początek, potem będę coś dokładać...:)
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
16 października 2012, 21:16
Justynka, a tak poza tym to gratuluję spadku...domyśłam się jak trudno zrzucić wagę takiej chudzince jak już nie ma z czego:):) a jakie formy ruchu i ćwiczeń stosujesz?
Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę:)