Temat: Dieta kopenhaska

Anita, linka do dzienniczka wysyłam w prywatnej wiadomości, bo nie wiem jaka na vitali panuje polityka z linkami. Ilona, tobie też podesłać?

Dieta kapuściana mnie kiedyś kusiła, ale jak przeczytałam przepis na tą zupę to mi się odechciało Poza tym, jeść cały czas jedno i to samo, brrr

Teselle, tak tak podrzuć proszę

.

Dzięki Teselle za dzienniczek. Fajna sprawa. To się drukuje czy ściąga na kompa? Czy można i tak i tak?

ja mam go wydrukowanego, bo zawsze jest pod ręką i łatwo zapisywać od razu po posilku. Nawet nie myślałam o zapisywaniu na komputerze, bo nie zawsze mam czas go włączać, ale możesz spróbować:-) już typowona komputer powinny być jakieś programy, może nawet liczące kalorie, najpewniej na smartfonu są takie, ale u mnie się to nie sprawdza:-( 

dziewczyny, halo, czyżbyście wymiękły?

A no wymiękły przecież  Ty Ilona też nie dałaś rady..  W grupie siła - nie ma grupy to i siły opadły..

Postanowiłam jeść co 3 godziny jakieś jedzonko - bez podjadania, zobaczymy jaki będzie efekt. Lekko nie jest bo na efekty będzie pewnie trzeba poczekać a ja niecierpliwa jestem.. 

Cienkie jesteśmy

Nie wiem jak Wam idzie to odchudzanie się bez kopenhaskiej ale mi nie za bardzo....  Jeszcze do teraz było jako tako ale im bliżej wieczora zaczęło sie robić trudniej. Jak zwykle...:

9.00 - kawa, kilka plastrów wędliny

12.00 - mała miska zupy

15.00 - owoce: 3 banany, 5 mandarynkek

18.00 - dużo kanapek : pieczywo chrupkie Graham z pasztetem i cebulą, bułka słodka ( nie mogłam się oprzeć), plastry wędliny....Aż pełna jestem Czemu łapią mnie te ohydne napady obżarstwa..? Nie radzę sobie z tym, tak na pewno nie schudnę... Jak byłam tydzień na kopenhaskie to spadło mi bezpowrotnie 5kg. Trzymałam się diety bez żadnego "ale" i efekt był super. Myślę żeby znowu zacząć od poniedziałku i wzorowo przestrzegać jadłospisu . Tydzień na zrzut 4 - 5 kg + ćw wystarczy.. Ty Ilona już nie mozesz patrzeć na tą dietę i radzisz sobie sama, Karolki ani widu ani słychu a Ty Teselle w ten poniedziałek na jakim etapie będziesz? Bo sie trochę pogubiłam jeśli to byłby już Twój II tydzień to ja bym się dołączyła z I tygodniem.. Oczywiście raźniej by było gdyby i Ilona z Karolką się dołączyły ale tę decyzję już im pozostawiam..

Anita, czytasz w moich myślach. Mi idzie bardzo ciężko, ciągle mam 67kg i ani grama w dół. Jak nikt nade mną bata nie trzyma, to też mam największe napady obżarstwa wieczorem.

To co, zaczynamy w poniedzialek?