Temat: kilka pytan do weteranow kopenhadzkiej

mam zamiar za pare dni zastasowac ta diete. i mam kilka pytan d osob ktore ja przeszly z pozytywnym skutkiem :

- czy uzywaliscie soli?  sa rozne wersje i ja bym wolala uzywac bo jednak jod w soli i wogole...w niewielkich ilosciach nie powinna byc przeszkoda w tej diecie..ale wole sie zapytac "znawcow":)

- czy pilyscie tylko jeden kubek kawy dziennie?  ja chyba nie wytrzymam bez conajmniej 2-3 kubkow.. a jesli pilyscie wiecej to czy kazda slodzilyscie jak ta poranna?

- czym moge zastapoic ten nieszczesny stek?  czy moze to byc ryba?  czerwone mieso nie przejdzie mi przez gardlo :/

- czym moge zstapic szpinak albo jak go zjesc by nie zwymiotowac ?  (tez tak ktos ma na widok szpinaku?)

i to chyba tyle... odrazu mowie ze nie interesuja mnie  rady typu ... "chcesz sie wyniszczyc ta dieta?"  ... wsyztskie wiemy po co i dlaczego sie robi kopenhadzka wiec nie ma co dyskutowac :) 

ps. biore w miedzy czasie suplement z pelnym zestawem witamin , jodu, zelaza , kwasu foliowego itp

mrovvka napisał(a):

Jeśteś załosna, a Twoje wypowiedzi o tym tylko świadczą. Napadasz na mnie jak byk na czerwoną płachtę. Też mam niedoczynność, hahaha, nawet typu Hashimoto, hahaha, zabawne, prawda? :)I też leczę się u endokrynologa, hahaha, ale widzisz. Ja nie jestem tak prosta jak Ty, tak niewychowana, by obrażać kogoś, hahaha. A rób ze swoim życie co tam tylko chcesz, hahaha, jak masz ochotę się zabijać - bo uważam, że dieta kopenhaska jest niezdrowa, a jeszcze z Twoją chorobą to szczególnie - to idź i ją stosuj! A tak btw, to sama pisałaś, że żarłaś więcej przez problemy z otoczeniem, i inne emocjonalne więc nie zwalaj teraz na mnie tylko popatrz na siebie. Psycholog to nie kat. Amen.



wez sie dziewczyno opanuj ...  matko zachowujesz sie jakby ci kto c zlego tu zrobil.


tak zabijam sie bo przez 13 dni bede na niskokalorycznej diecie.. masz racje.. odrazu sie powiesze wiesz?  ale glupoty wygadujesz az  niewiadomo czy sie smiac czy plakac.

co mnie interesuje na co ty sie leczysz??  nie rozumiem po co tym tak szpanujesz. uwazam ze zdecydowanie brak ci wiedzy na tematy medyczne (przynajmniej w kwestii niedoczynnosci) bo przyczyn niedoczynnosci jest mnostwo i kazda mozna (trzeba) leczyc inaczej (btw w zaleznosci wlasnie od przyczyny) .  wiec nie wiec czemu uparcie twierdzisz ze wiesz wszytsko skoro nawet nie znasz mojej historii choroby.

poza tym robisz tu ze mnie jakiegos psychopate niemalze... napisalam ze mialam pewne problemy emocjonalne... a kto ich do xholey nie mial?? nie zdatzylo ci sie  polepszac sobie humoru czekolada albo pizza?? jesli nie to ok..ale wiele osob tak robi i w ten sposob tyja.. nie mam zamiaru leciec do psychologa w tej kwestii bo nie czuje takiej potrzeby. 

nie rozkladaj mnie na czynniki pierwsze bo mnie nie znasz i guzik wiesz o moim zyciu wiec po co wogole je komentujesz..jakim prawem skoro nie masz o mnie bladego pojecia? 

idz pobiegadj czy cos bo siejesz jadem na prawo i lewo na tym forum.. moze jak pobiegasz to Ci cisnienie troszke sie uspokoi.



a dla zainteresowanych watkiem osob zrownowazonych :

zaczelam dzis diete... mam za soba kawe pomidora, brokuly ktore przegryzlam z wielkim trudem ;)  i 2 jajka na twardo... popilam to pozniej zielona herbata.  czuje sie dobrze. wieczorem zjem kurczaka i salate z cytryna.

obecnie jestem na urlopie wiec mysle ze to jest najlepszy czas na diete niz gdybym codzien biegala do pracy.. siedze glownie w domu wiec malo energii zuzywam ..chociaz dzis rano zaczelam cwiczyc :)  40 min rowetrka za mna i brzuszki:)

waga startowa z dzis rano : 76,5 kg
Powodzenia. ;) Pytam tak z ciekawości, wiesz że nie zalecają ćwiczenia przy tej diecie?
nie ma jak brzuszki z rana to prawie jak kawa i papieros rano 
:P
Straszna dieta, zmęczona może i nie byłam ale ciągła myśl o jedzeniu mnie dobijała, za mało zjadłam na śniadanie- chciałam dojeść, za mało na obiad-to samo itd. Psychikę to wykańcza, jeżeli jest ktoś nauczony więcej jeść to nie da rady z dnia na dzień tego zmienić, ponieważ to jest wygłodzenie organizmu!!!A organizm nie da się tak łatwo oszukać, odczuwa głód i braki w pokarmie to nie wydala z siebie tylko jeszcze magazynuje. Schudłam na niej 4 kilo ale zauważyłam że to nie było zrzucenie tłuszczyku tylko zwykłe odwodnienie i brak witamin ( po diecie bardzo szybko powróciło do mnie zdrowie). Jak chcesz mieć dietę to po prostu nie jedz czekoladki i nie słodź herbatki, pij zioła a o frytkach i innych tłustych daniach ZAPOMNIJ polecam drób ( piersi) w miarę tanie i chudziutkie. No i woda nie gazowana ja piję około 2 L dziennie. Ćwicz to tez pomoże, pozdrawiam i życzę sukcesów :)
 a ja ci polece ta diete:D kiedys schudlam na niej 8 kilo a zoladek tak mi sie zmniejszyl ze polecialo razem 24 w pol roku:D chodzilam raz w tyg na 2h basenu i tylko tyle cwiczylam... przez 2 lata utrzymalam wage nom ale pozniej sie zaczely piwka studenckie tanie zarcie i zaczelam tyc... ja stek zastapilam piersia z kurczaka a do szpinaku dodawalam czosnke i zagryzajac pomidorem jakos dawalo rade...
trzymam kciuki:] te 2 tyg beda naprawde ciezkie ale potem bedzie ci latwiej sie pilnowac jak sobie przypomnisz jak sie meczylas:D
Pasek wagi
ja tez dzis zaczelam chce zwalczyc te sowje zbedne kg mam nadzieje ze we dwie bedzie nam razniej :D
dzieki dziewczyny za wsparcie :)

wiem ze nie zalecane sa cwiczenia w tej diecie ..wiec tak tylko tyle o ile cwicze..wczoraj troche zaszalalam ale dzis juz bede sie oszczedzac:)

wczoraj zlapal mnie bol glowy (nic dziwnego) ale przeszlo po tabletce...dzis juz organizm sie powoli przyzwyczaja i  glod juz odrobinke mniejszy..

czuje sie lzej... waze sie co 2 dzien wiec jutro dodam pomiar.. za godzinke bedzie kolacja...szyneczka  (mniam mniam) i jogurt :D  pysznosci:)

naprawde niezaluje decyzji o tej diecie...dzis chodzilam po sklepie za produktami na obiad i kolacje i tak doszlam do wniosku ze nie powinnam teraz przerywac diety bo wiecie co? jak bym przerwala to oczywiscie kupilabym czekolade, zjadalabym ja cala naraz i jeszcze obiad do tego duzy... porpstu zoladek mi sie rozciagnal i musze sie troszke odzwyczaic od takich ilosci jedzenia jakie przyjmowalam..

wiem ze z dnia na dzien bedzie coraz lepiej bo zoladek bedzie sie przystosowywal..

biore witaminki, pije duzo wody, zielona herbate i bedzie dobrze :) 

Elizabeth88 napisał(a):

nie ma jak brzuszki z rana to prawie jak kawa i papieros rano :P


hehe :) biorac pod uwage ze papierosow nie pale a kawe pije tylko gdy musze :P to te brzuszki z rana nie byly takie zle ;)
policewomen a jakie witaminki bierzesz? ja narazie magnez ale musze sobie cos jeszcze dokupic? a na ktorym dniu jestes?

biore centrum bo tam jest komplet witamin. 

jestem juz po kolacji ale bylo ciezko... narzeczony chcial zapiekanki na kolacje a pewnie wiecie jak slinka cieknie na tej diecie ale nie dalam sie...:P  co gorsza On chce jutro wieczorem isc do znajomyvch a tam zawsze jest pizza piwo sałatki... sprobuje go odciagnac na te dwa tygodmie odtej mysli ale nie wiem nie wiem czy mi sie uda :P 

ale byle do nastepnego dnia... pisanie tutaj zdecydowanie ulatwia sprawde:) 

glowa narazie nie boli i mam nadzieje ze juz nie bedzie...ale chyba pojde w dobrancke wczesniej zeby nie myslec o glodzie..tym bardziej ze M sie kreci kolo lodowki i znow bedzie mnie kusil ..zlosliwiec:P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.