- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 sierpnia 2009, 13:07
Poszperłam sobie dzisiaj w necie i odszukałam dokładnie swoje posty sprzed chyba 2 i pół roku jak to przechodziałm dietę kopenhaską. Dokładnie ze stycznia 2007.
magda...m | |
Witam wszystkich, którzy są na tej diecie. Ja jestem już 5-ty dzień i z każdym dniem jest mnie coraz mniej. Do tej pory ubyło mi ponad 4 kg. To jakis ogromny sukces. Przestrzegam jej bardzo rygorystycznie nie zamieniam szpinaku na brokuły, chociaż tak bardzo go nie cierpię, że ostatnio mało nie zwymiotowałam. Jeśli chodzi o befsztyk bo to między innymi trzeba go jeść to powiem tak, że ja kupuje sobie polędwiczkę wołową ( cholernie droga) i kroje 2 plasterki trochę ją poklepię i rzucam na patelnie. Befsztyk to befsztyk, a nie gotowane mięsko jakieś trociny, które żuje sie bez końca. Soli nie dodaję rzadnej. Zero ziół i rzeczy których po prostu nie wolno. Owszem korci mnie, aby coś słodkiego sobie łyknąć, ale jestem wytrwała i nie poddam się. Czuję się lżejsza i nie jest mi słabo chociaż wieczorami łapie mnie głód - mam sposób idę wcześniej spać. A rano, rano jestem znowu lżejsza i to mnie mobilizuje. Pozdrawaim |
magda...m | |
Karolina na weekend najlepiej wyjść z domu ja poszłam miedzy śniadaniem a drugim śniadaniem do kościoła i na spacer z dzieckiem, a póżniej wybrałam sie na zakupy i wróciłam na obiad. Jestem w 6 dniu i ok. 5kg mniej. Tez bałam się weekendu, ale jakos dałam radę. Jeszcze tylko jeden weekend i koniec. A obok mnie leżą smakowite żelki i byli goście i jest w domu pełno ciasta. Cieknie mi ślinka na jego zapach, bo na widok jakoś nie. A jutro na ćwiczonka idę. Juz nie moge sie doczekac. A poza tym jutro też głodówka - poza kurczakiem oczywiscie - ciekawe czy dam rade A co do soli i pieprzu - nie dodaje tych przypraw, wiem jedzenie jest paskudne, ale przecież to tylko 13 dni. A czym jest 13 dni wobec całego życia. |
magda...m | |
Witajcie To mój 7 dzień tylko kawałek mięska od rana. A zaraz ide na ćwiczenia. Trzeba czekać jutro do 12-tej z jakims jedzonkiem. Chyba pójdę wcześniej spać. A jeśli chodzi o kawę to tylko taka z kofeiną. Moze być rozpuszczalna. Pozdrawaim wszystkie te, które sa w pierwszym dniu - trzymam za Was kciuki. Wytrwajcie dziewczyny bo warto. I pamiętajcie żadnej soli - sól zatrzymuje wode w organiźmie!!! Czyli w rezultacie chudnie się dużo mniej. Wiem, że np szpinak i brokuły bez soli są okropne, ale da się przeżyć. Wytrwałości. To tylko 13 dni. |
magda...m | |
Do xxxxxxxxx To dopiero Twój drugi dzień i czujesz troche osłabiona ale to chyba tak musi być. Mnie tez było słabo i zimno. A jeśli chodzi o Twoje wątpliwości to odpowiadam 1. Słodzić kawę musisz lub zjeśc kostke cukru oddzielnie, ponieważ to wpływa na poziom cukru we krwi i chroni Cie przed atakami głodu. 2.N atej diecie nie wolno zamieniać sałaty na kapustę pekińską, wiem, że pakinka jest super ale niestety nie wolno. 3.Jeśli chodzi o jogurt to najlepiej będzie jak zjesz jeden kubeczek taki ok. 150-200 gram. Ja takijem i mi wystarcza. 4.Jeśli napisane jest w danym dniu wołowina to musi być wołowina a nie kurczak, na kurczaka przyjdzie czas i wtedy najlepiej jeśc 1 średnią pierś. 5. Szpinak i brokuły niestety musisz je jeść i to bez soli, wiem są paskudne, ale tak ma być. Ja też nie przepadam za szpinakiem, ale jakoś dam radę juz trzy razy go jadłam, jeszcze tylko jeden raz - uwierz da sie przeżyć. Ja przy wzrosćie 167 cm schodzę z wagi 89 kg dziś jest już 82 kg spodnie mi spadaja z tyłka, a to dopiero 8 dzień. Trzymaj się ściśle tego co Ci napisałam a kto wie może efekt będzie podobny do mojego. Pozdrawiam i tzrymam kciuki. |
magda...m | |
Befsztk - o właśnie pora jedzonkka, to mój 9 dzień - 7 kg mniej. Mięso wołowe rozklepuję tłuczkiem do kotletów i rzucam na gorący olej. 5-7 minut i gotowe. Póżniej kroje w kosteczkę wrzucam do sałaty przyprawionej olejem i cytrynką. I wcinam. Smacznego!!! |
magda...m | |
Hej czarna Jeśli chodzi o befsztyk to ja go tak robie czyli na oleju. Do tej poty schudłam 7 kg. A dziś mój 10 dzień. Właśnie popijam sobie poranną kawkę czyli "wypijam" śniadanko. Grzankę juz schrupałam. Kupiłam sobie w zeszłym tygodniu opakowanie grzanek razowych to takie małe bułeczki przekrojone na pół w smaku podobne do grachamek, ale bardzo smaczne. W pierwszych 5 dniach gubiłam 1,5 - 1 kg na dzień teraz ok. 0.3 kg. Wczoraj nawet zapomniałabym o obiedzie. Przypomniało mi się, że go nie jadłam dopiero o 19. Głodu już nie odczuwam, przyzwyczaiłam się do tej diety. Nieznoszę tylko szpinaku. Ale dzis go będę jeść ostatni raz w życiu. No może znowu za rok, gdy przyjdzie takaa koniecznośc. Cieszę sie z tych 7 kg, pewnie ubedzie mi 8. Jeszcze tylko 3 dni z dzisiejszym 4 , bo dopiero sie zaczął. Tylko nie wiem co dalej. Przyzwyczaiłam sie do tej diety, podobaja mi się jej efekty. Pewnie moje odżywianie juz takie pozostanie, tylko bez szpinaku. Postaram się. Bo trzy lata próbowałam choc troszkę schudnąc a efektów nie było ..................i dopiero właśnie ta dieta. To dla mnie jakiś ogromny sukces. Pozdrawaim wszystkie. I idę się szykować do pracy. |
magda...m | |
Witajcie Ufffffffffffffffffffffffffffffff, NARESZCIE KONIEC Dzisiaj ważenie moja waga początkowa: 90 kg moja waga dziś: 80,8 kg Jaka ulga !!!!!! Właśnie popijam poranną kawkę hehehe A do racy spakowałam serek wiejski light i kawałek ogórka Do zobaczenia wkrótce Powodzenia dziewczyny WYTRWAJCIE DO KOŃCA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
26 sierpnia 2009, 16:46
27 sierpnia 2009, 12:58
27 sierpnia 2009, 14:28
> Madziu, a czy mogę spytać co jadłaś po tej
> diecie?Bo widzisz, brak efektu jojo po tej diecie
> (tak jak zapewniają jej twórcy) jest zwykłym
> kłamstwem. Trzeba myśleć logicznie - niestety
> ograniczenie jedzenia po zakończeniu diety jest wg
> mnie konieczne...Pozdrawiam :*
jasne i musze się tutaj z Toba zgodzić.
Nie mniej jednak nie rzuciłam się na jedzenie po zakończeniu tej diety, nie miałam smaku na cos konkretnego. I nie sporzywałam niewiadomo ile kalorii. Stopniowo i po mału i mimo to moja waga zaczęła powracać do wyjściowej. Niestety. Uznałam więc, że ta dieta jest bez sensu, bynajmniej dla mnie.
31 sierpnia 2009, 22:42
16 września 2009, 22:43
16 października 2009, 11:25
17 października 2009, 21:26
poczytalam sobie troche to co pisala magda, i podniosla mnie na duchu ze mozna...., a potem zdolowala... ze jednak efekt jo-jo...
ja zaczynam w poniedzialek norweska, mam nadzieje ze beda jakies rezultaty...
a tak apropo... czy ktoras z was byla na takiej diecie (norweskiej)?
21 października 2009, 20:43
18 listopada 2009, 17:08