7 marca 2006, 10:07
Witam
Czy przy diecie kopenhadzkiej mozna lykac suple obnizajace laknienie np.hoodie.
Dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam
7 marca 2006, 13:36
Hej, czy jest ktoś chętny na rozpoczęcie ze mną dietki Kopenhadzkiej? Ja zaczynam jutro i szukam kogoś z kim mogłabym "przechodzić" przez to wszystko, dzielić się wrażeniami itp.:) Razem będzie łatwiej i na pewno się uda
:smiley14::smiley12:
7 marca 2006, 13:37
Hej, czy jest ktoś chętny na rozpoczęcie ze mną dietki Kopenhadzkiej? Ja zaczynam jutro i szukam kogoś z kim mogłabym "przechodzić" przez to wszystko, dzielić się wrażeniami itp.:) Razem będzie łatwiej i na pewno się uda
:smiley14::smiley12:
7 marca 2006, 14:39
ja przymierzam sie do tej diety,ale nie wiem czy warto.jestem ciekawa ile mogę schudnąć.:frowning:
- Dołączył: 2006-02-05
- Miasto: Krotoszyn
- Liczba postów: 566
7 marca 2006, 18:15
Mozna schudnac od 6-15 kg :-) ale to zalezy od ilosci tłuszczyku jaki masz do zgubeinia :-) Im jest go wiecej tym szybciej kilogramy uciekają. Ja zgubilam 6 kg na tej diecie
8 marca 2006, 07:02
no ja mam 60kg wiec sama nie wiem czy to duzo czy mało jestem jush na 4 dniu kopenhaskiej i jak narazie sie nie wazyłam bo jak nie będzie efektów wagowych tesh zaraz sie przestane pewnie odchudzać :laughing: mam nadzieje zrzucic przy tej dietce 8 kg ... czy to wogóle mozliwe???:confused:
8 marca 2006, 12:31
czy jak ją stosowałam w styczniu to moge znów? czy ktoś tak robil? jestem na 1000 i waga stoi. NA 13 schudłam 4 kg i sporo w obwodach.
8 marca 2006, 12:46
ja dzis zaczelam ta diete mam nadzieje ze beda rezultaty do tego swicze 2 godziny rowerek i 200 brzuszkuw o boze mam nadzieje ze mi sie uda:thinking::thinking::thinking::thinking::kissing::kissing::kissing::kissing:
8 marca 2006, 18:50
witam Wszystkich!! Jestem 3 dzień na diecie. Jak narazie nie jest zle, tylko te posiłki takie mndłe!!! Ale mam nadzieje że dam rade, zostało juz tylko 10 dni....:hot: Pozdrawiam wszystkich i mocno trzymam kciuki!!:smile:
8 marca 2006, 20:55
Dziś minął moj pierwszy dzień z dietką, a jak mi poszło to można przeczytać w pamiętniku...
Ale zdradzę że nie było tak źle gdyby nie słodkości, które znajdowały się dosłownie wszędzie co sprawiło, że do tej pory mam wieeelki apetyt na coś czekoladowego. A szpinak ochydny, jutro zastępuję brokułami.