Temat: kopenhaska--->która z was na diecie (w trakcie?) lub po?

Ja mam trzeci dzień;p Juz widze komentarze:"nic nie schudniesz,zejdzie z ciebie 8 kilo wody","bedziesz miała jojo' ,"jesteś nienormalna","jedz mniej poprostu".Wiec ten temat kieruje do dziewczyn ,które są na diecie kopenhaskiej jak ja:)
Piszcie ile wam kg poleciało,ile ćwiczycie,czy stosujecie zamienniki w posiłkach ?,pozdrawiam;P
Stosowałam we wakacje, chciałam schudnąć przed 18. I efekt wręcz spektakularny - z 75 kg na 68. Co prawda chudłam tylko do 7 dnia, potem tylko wyglądałam jak jakieś zombie. Zostawiłam sobie 2 tyg do tej mojej 18, żebym zdążyła kieckę w nowym rozmiarze kupić. Po 2 tygodniach jedzenia w miarę normalnego(nie żadne fast foody itd, tylko ograniczałam jedzenie) przytyłam już 2 kg. W tej chwili od sierpnia(czyli w przeciągu 4-5 miesięcy) przytyłam 10. Jeżeli bardzo chcesz, to stosuj, jednak ja osobiście nie polecam. :) Nie jest fajnym uczuciem wstać i czuć potrzebę ponownego położenia się, gdyż "samoloty" w głowie nie pozwalają na stanie. :)
Pasek wagi
O jejku, czytam i czytam.. dużo tu komentarzy o efekcie jojo. Teraz to się boję. Jak skończę zacznę powoli wprowadzać większą ilość kalorii.
Dlatego właśnie ja postanowiłam drugi tydzień już powoli uważać za stabilizację i nie chudnąć na chama tylko jeść troszkę więcej tak aby organizm nie dostawał 2 - tygodniowej głodówki, tylko żeby już oswajał się, że będę jeść więcej.

A co do "samolotów" - też je miałam jak robiłam tą dietę kilka lat temu, ale teraz biorę codziennie witaminy (akurat CENTRUM) i wszystko gra:D

Powodzenia w boju... :)
Pasek wagi
nie napiszé nic odkrywczego, ale każdy organizm jest inny, więc inaczej reaguje na te dietę. jedni chudną 4kg, inni 5, ktoś 8kg. wiele zależy od wagi wyjściowej, to też oczywiste. jednak myślę, że ważnym czynnikiem są też dawne nawyki. jeżeli ktoś wcześniej jadł dużo węgli i nagle przejdzie na kopenhaską, to organizm może mieć problem. 

łykam witaminy, zawrotów nie mam, może nie tryskam energią, ale całkiem nieźle się czuję. 

podoba mi się podejsćie Julivenas, to świetny pomysł, szkoda tylko, że nie prowadzisz pamiętnika
Ja również zbliżam się do końca. Już 9 dzień diety, waga spadła o 4 kg i czuję się bardzo dobrze. Muszę zacząć się zastanowić co dalej. Mam jeszcze do zrzucenia dużo kilogramów.
Ja dziś obudziłam się nieco później i lecę zrobić sobie kawkę (u mnie jest 9:15).

To mój 11 dzień, więc mogę śmiało sobie powtarzać "Pojutrze ostatni dzień" - jakoś dziwnie mi to pomaga... xD
Powodzenia:)
Pasek wagi
A czy zdarzyło się Wam zjeść coś nieodpowiedniego w czasie tych 13 dni? Kontynuowałyście? Wpłynęło to jakoś na wagę? Bo ja właśnie dzisiaj nawaliłam (kawałek ciasta ;< zamiast tego nie jadłam lunchu), a wyraźnie jest napisane, że jakiekolwiek odstąpienie od zalecanych posiłków to brak efektów i zakończenie diety.

Jakoś udało mi się nie innego niż zalecane nie zjeść. Ale chwile zawachania nad smakołykami były często. Sama się dziwię, że nie uległam pokusie.

Powodzenia dziewczyny.

 

hej - ja schudłam 7 kilo, bez grzeszków, od 2 tygodni jestem na diecie 1300 kcal i dalej chudnę - jak ktoś rzuca się po kopenhaskiej na jedzenie to wiadomo ze jojo go nie ominie
Pasek wagi
U mnie dzisiaj dzień 10 :) 
Ostatnio robiłam dzieciom pizze - nie skusiłam się - wystarczyło powąchanie :)
Po tej diecie mam zamiar wprowadzić śniadanka - płatki frutina z mleczkiem - i nie przekraczać 1200kcal.
Do tej pory na nic niepożądanego się nie skusiłam :)
Postanowiłam również, że luty będzie miesiącem bez słodyczy :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.