Temat: Start 5.11. kto zacznie ze mną???

6 dzień :D ... dzisiaj na wadze 0.5 kilo mniej .... teraz idę na kawkę i ćwiczenia a co do przypraw to ja osobiście ich używam,z tego co słyszałam to tylko cukier i sól są zabronione w tej diecie, innych przypraw można używać np. pieprz, zioła, czosnek do szpinaku.

Dzisiaj mój 5 dzień. W końcu się wyspałam, bo miałam ostatnio z tym duże problemy. Dieta idzie rewelacyjnie. Jedyny minus to brak możliwości zważenia się, najszybciej będę mogła zrobić to pewnie zaraz po zakończeniu diety ;/ Chyba, że znajdę wagę gdzieś w aptece :)

7 dzień ... opornie idzie ta dieta strasznie   ubyło zaledwie 3.40 kilo z czego 3 kilo to woda w 3 pierwszych dniach a teraz waga praktycznie stoi ... powiem wam szczerze, że zaczyna mnie to zniechęcać.. tyle wyrzeczeń a rezultaty mierne .. a u was jak? bo coś mało rozmowne to forum.

patinka667, widzę że  jedziemy na tym samym wózku, też  jestem na 7 dniu i od dwóch dni czuje totalną demotywację, jak przedtem  jak się wydawało "kilogramy " pędziły tak sie okazuje ze to musiala byc rzeczywiscie sama woda bo teraz zastoj totalny.

Dziś generalnie miałam bardzo ciężki dzień, wstałam rano  wypyiłam herbatkę i łyknęłam 2 witaminki C. Po czym zaczelo chciec mi sie strasznie  wymiotować, minelo za chwilke ale uczucie okropne, to penie przez to ze na pusty żołądek. Dzisiaj nic nie jem, chyba przez to wydarzenie rano mam dzis obrzydzenie do wszystkiego. Marzę o czymś smacznym jeśli mam być szczera, ale nie poddam  się.

Pysilla mam to samo od kiedy jestem na tej diecie ciągle boli mnie głowa, ale to pewnie skutek odtrucia organizmu... ciągle mnie mdli i jest mi niedobrze, czasami aż się zrywam bo mam wrażenie, że zaraz zwymiotuje... a o ochocie na coś pysznego to już nie wspomnę... waga nie spada a to zaczyna budzić we mnie wątpliwości,  zastanawiam się czy nie wrócić na Dukana... tam to przynajmniej rezultaty były i nie chodziłam głodna.. ehh

też robiłam Dukana, ale nei wytrwałam do końca przez święta ;(. Teraz juz nie popełnie tego błędu i choćbym się miała męczyć strasznie ( co wlasciwie teraz czuje ; ) ) to ją zakończe. Zresztą zrezygnowałam z picia alkoholu i przez to z kilku imprez więc nie wybaczyłabym sobie teraz gdybym ją przerwała. Pooatrz już właściwie półmetek, od jutra jedziemy z tym samym od nowa :)

Dzisaj mój 7 dzień. Wczoraj był mały kryzys. Przyszłam po aerobiku, byłam wymęczona i jeszcze czekała mnie nauka. Zjadłam garść płatków śniadaniowych. Nie uważam tego za jakieś straszne wykroczenie, zwłaszcza, że czasem obcinam sobie jadłospis kopenhaskiej. Dzisiaj też może być ciężko, ale dam radę, raz juz dałam. Najgorszy jest fakt, że nie wiem ile schudłam i niby brzuch bardziej płaski, ale nie mam jako takiej motywacji ;/  I jeszcze weekend zapowiada się straszny. Hmm... znaczy powinno być super, ale boje się o dietę, O to chodzi ;/ Ale po coś wytrzymałam te 6 dni i nie moge tego zaprzepaścić.

A ja dziękuje i rezygnuje :) ta dieta jest skuteczna na utratę wody z organizmu... dla kilku dziesiątych kilograma nie zamierzam sie dłużej męczyć ... dzisiaj przerwa... zjadłam kurczaka gotowanego z ryżem i pomidorem, a od jutra wracam, na Dukana ... ja na Dukanie schudłam 8 kilo w miesiąc i dzień po dniu widziałam rezultaty i utratę na wadze a tu... waga stoi albo spada 0.1 kilograma na 2 dni... mnie to nie motywuje, na Dukanie przynajmniej widziałam rezultaty i nie chodziłam głodna . Tak więc od jutra Dukan, a wam dziewuszki życzę powodzenia i może więcej wytrwałości niż ja

gdzieś czytałam że podczas tej diety jemy średnio 500- 600 kalorii, więc wierzyć mi się nie chce że nic nie daje. Ja poczekam do końca, chociaż na wołowinę już nie mogę patrzeć, dziś coś sobie poćwicze na wieczór.

ja jadłam dziennie nawet 200-300 i nic nie schudłam oprócz wody...