Temat: Zaczynam Kopenhaska! zapraszam wszytskich chętnych !

Dzisiaj postanowiłam sobie , że zacznę walkę z kilogramami z prawdziwą dietą . Zawsze poprostu ograniczałam jedzenie i nic z tego nie było , nigdy nie schudłam na dlugo i tak jak bym chciala. Wierze , ze teraz sie uda :)) Mam ndzieje , że ktoś się dołączy . :) Przedemna kawka z cukrem :) 
kurde wtedy czulam jakas zmiane :) a teraz jak balon zalamka mam nadzieje ze to okres idzie...
na wage nie wejde bo wymiekne ;/

Ja chyba musze przerwac dzisaj nie mialam sily chodzic, strasznie sie  czuje :( a glodna nie jetsem tylko sil mi brak:((
lipa ja dziś okresu dostałam porażka ;( chcicy na papu dostałam i po ptokach :P
pogubiona ja tez musialam przestac , bo mi sie strasznie slabo robilo , nie mialam na nic sily ( a wczesniej czulam sie super ). Ale nadal bede sie odchudzac tylko nie na kopenhaskiej :) 
Ja od jutra zaczynam, mam tylko kilka pytań co do jedzenia:

-szklanka gotowanego szpinaku - ale to ma być szklanka szpinaku PRZED ugotowaniem czy PO ugotowaniu?
-sałata z olejem i cytryną - czy to musi być koniecznie olej czy może być oliwa z oliwek?
-dwie lub trzy szklanki jogurtu - gdzieś przeczytałam, że chodzi o dwie trzecie (2/3) szklanki, a nie DWIE lub TRZY szklanki. jak z tym jest w końcu?
-sałatka owocowa - jak ona ma wyglądać
-kawa - czy można ją pić poza śniadaniem? lubię nawet taką bez cukru i mleka, ale nie wiem czy mogę ją pić

i jakie herbaty są dozwolone podczas diety? czy jak jest np. zielona to jest jakaś ograniczona ilość?

z góry wielkie dzięki :)

w ogóle jestem ciekawa czy możliwe jest nie schudnięcie na tej diecie, bo ja już od pół roku nie mogę zrzucić ni kilograma. jutro z rana się zważę, zmierzę i potem codzienne pomiary. ;)

pic mozna tylko zielona i wode i to jak najwiecej. jogurtu dwie-trzy szlanki (mysle ze taki pollitrowy naturalny sie nada)

lotokot nie chcialabys zaczac od poniedzialku?

dziewczyny sie wykruszyly.. :(  czy pogubiona wracasz po @?

Już dzisiaj zaczęłam, bo chciałam przez pierwsze dni (weekend) być w domu, żeby organizm się przyzwyczaił przy minimalnym wysiłku, a nie od razu iść do szkoły osłabiona. O 8.30 wypiłam kawę i na razie jestem na informatyce, więc lunch będę mieć dopiero ok. 14.30. Niestety. :( Ale to aż śmieszne, że po prostu MARZĘ o tym szpinaku, pomidorze i befsztyku. :D Na razie poza głodem trochę mi się czasami kręci w głowie i czuję się trochę słabo, ale już wolę to niż Dukana gdzie w połowie dnia mnie mdliło od tego białka. ;) Głód mi nie straszny, hehe.

W ogóle wczoraj miałam dzień obżarstwa i dzisiaj na wadze rano - 75kg. :O Jutro się zważę, mam nadzieję, że będzie lepiej.
no hej myslę iż wrócę :) teraz czuję się wieeeelka ! :D więc poczekam aż mi się skończy okresicho bo psuje efekty ;)
teraz juz wiem czemu nic po sobie nie czułam w czasie diety...
Ja już po lunchu, nie narzekam, szpinak lubię, więc spoko. Chyba najgorsze już za mną, bo przez kilka godzin po tej kawie żołądek mnie z głodu bolał, a potem już ok. Ok. 18 zjem befsztyk, a potem idę do teatru, więc trochę zapomnę o diecie. :D 
Witam :D ja już jestem 5 dzień na DK....hmmm...wszystko robie tak jak ma byc ale nie widze różnicy...czuje sie świetnie...nie mam zadnych mdłości czy coś w tym stylu...:D do wczoraj to nawet nie chciało mi sie jesc ale do północy marzyłam o sushi czy jakimś innym smaczkuuu ehhh...wytrzymam :D nie chce żeby 5 dni poszły na marne....:) 14 dnia wejde na wage :D zobaczymy co mi dieta dała...:) pozdrawiam :D:p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.