Temat: 21.03.2011r Dukan wiosenny start ! zapraszam

Zapraszam do wspólnego Dukania ;-)))
 
nie moglam sie zmobilizowac do diety ale jak bedzie nas wiecej to bedzie łatwiej wiec zapraszam wszystkich chetnych .
ja zaczynam diete po raz kolejny cos juz o niej wiem ale chetnie sie dowiem wiecej wiec dzielmy sie wszystkim BUZIAKI

co do badań to niedawno badałam nereczki i z nimi u mnie wszystko oki
tydzień temu robiłam morfologie krwi przy okazji badania na tarczyce i wyniki na 6
a co do cukry to nigdy nie miałam z nim problemu, taz na jakiś czas sie ukuje jak jestem u babci bo ona ma cukrzyce wiec wiem że i z tym u mnie wszystko oki

NancySpungen ja też przybrałam sporo w ciąży bo 21 a teraz ważę już mniej niż przed ciążą :D

oo ten przepis na krewetki to i ja wyprobuję :D

to zrobie takie w piekarniku

balbinka1001 smacznego! daj znać jak wyszły;) ile jesteś po ciąży? na dukanie lecisz cały czas?

maly ma juz 2 lata  , rok po porodzie schudlam na dukanie duzo ale teraz nie moge jakos wolnij idzie za pierwszym razem to codziennie prawie 0,5 kg lecialo
2 lata jestem po ciąży , ale nie odchudzałam się długo bo karmiłam piersią :) i nie mogłam schudnąć bo to co młody wyssał ze mnie ja nadrabiałam słodyczami i ciastami :) hehe jestem po prostu obzartuchem :D no ale w październiku 2009 wzięłam się za siebie , zastosowałam diete SB + ćwieczenia i wtedy w 2 miesiące schudłam 14 kg  z 82 do 68 , później odpuściłam diete bo przyszły święta itd no i do marca tego roku przybrałam 5 kg czyli do 73 znowu , a teraz dopiero 2 tydzien na dukanie, choć właściwie to taki inny dukan bo nie stosuję się do wszystkich zasad :) heh

NancySpungen hehehe a ja myslałam , że mnie pytasz :D hehehe no ale trudno , już napisałam :)

no wlasnie chyba ciebie pytala
Jakie macie sposoby na zmotywowanie drugich połówek w pomocy w wytrwaniu w diecie? U mnie wygląda to tak, że syn je swoje, mąż swoje a ja bym jadła swoje. To jeszcze da się przeżyć ale jak słyszę te śmiechy mężusia z opasłym brzuchem to mnie szlag trafia. Jesteśmy na tyle często razem, ze w końcu wyjdzie iż jem inaczej. Co wtedy, jak go przekonać do swoich racji i przy okazji się nie załamać w połowie drogi? 

karochan 


tak myślę, że pożyczę od sąsiadki glukometr i będę raz na jakiś czas sprawdzać co się dzieje. Problem w tym, że sporo jeżdżę na rowerze i nie zawsze jest jak zbadać właśnie podczas wysiłku kiedy organizm więcej cukru spala. W sumie to chyba panikuję bo jeżdżę od przynajmniej roku i nic się nie dzieje. Nie mam ani drgawek ani zawirowań głowy. Powinno być dobrze 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.