- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 lipca 2017, 10:48
Witam serdecznie.
Zaczynam Dukanowanie od dziasiaj z wagą 73, jeśli ktos chętny potowarzyszyć, to z przyjemnościa zapraszam. Ostatnio za dużo modziłam z odchudzaniem i nie co schudłam to popuszczałam i tak ciągle,aż zła sama na siebie jestem, bo udało mi sie zleciec na poście dr Dabrowskiej ładnie, ale pożniej pofolgowanie, bo urlop, bo wyjazd itp itd i wróciło a teraz postawiłam na nabiał i warzywka ;-) i na poczatek Dukan będzie git;-)
Pozdrawiam i zapraszam
Edytowany przez 6 lipca 2017, 11:02
24 października 2017, 06:32
hej moje nastawienie ok muszę wytrwać i zmienić swoje nawyki bo nie długo ciężko mi będzie wstać z kanapy
24 października 2017, 08:24
Dzień dobry wszystkim,
po pierwszym dniu piękny spadek (-0,7 kg). Motywacja jest, pudełka z jedzeniem naszykowane. W najbliższym czasie czeka mnie sporo wyzwań - w weekend dwie imprezy urodzinowe, a za tydzień firmowy wyjazd integracyjny - ale ... potrafię być twarda w swoich postanowieniach, więc myślę, że dam radę.
Miłego dnia Wam życzę
24 października 2017, 13:31
Gratuluję. Takie spadki są motywujące. U mnie niestety od tygodnia waga wacha się między 76 a 75. Trochę mnie to złości. Ile można? Chciałabym już spojrzeć na pewne 75. I mniej... :-)
A co do imprez. Najgorzej - wszyscy pytają czemu nie jem. A po co dieta? Ludzie nie potrafią uszanować, uhhhh. No i tyle pokus.
Ja się obawiam kolejnego tygodnia, ponieważ jadę do rodziców i teściów. Przy okazji impreza imieninowa u dziadka.
25 października 2017, 08:39
dzień dobry,
jak ja lubię takie poranki :). kolejny spadek - mały ale spadek - waga pokazała -0,4 kg. jadło na dziś przygotowane, a że dziś PW to na pierwsze danie obiadowe moja ukochana zupa krem z dyni :), trochę zmodyfikowana pod dukana, ale na bank będzie boska.
poczytałam trochę Wasze wcześniejsze wpisy i zrodziło mi się kilka pytań. Sporo z Was bardzo długo stosowało I fazę (uderzeniową), np. 5 dni - tak Wam wyszło z testu czy same z siebie tak ustaliłyście? Mi z testu wyszło 2 dni, choć przy każdym kolejnym podejściem do dukana tej fazy teoretycznie nie powinno się stosować, maksymalnie potraktować ją jako tzw. proteinowy czwartek - i ja teraz tak zrobiłam.
Idziecie różnymi wariantami II fazy. Czy 5/5 Was nie męczy?? Kiedyś próbowałam i jasne, można to przeżyć, ale łatwo nie jest, szczególnie 5 dni na samym P. Dajecie radę? Nie macie tzw. zatwardzeń? Osobiście najlepiej się czuję 1/1, wtedy w ogóle się nie odczuwa diety i nie problemów kibelkowych w sumie (przynajmniej u mnie).
Miłego dzionka
Edytowany przez kamiska1978 25 października 2017, 09:09
26 października 2017, 08:47
Hej. Mi tak z testu wyszło. Zauważ, że mamy więcej kilo do zrzucenia, więc to też jest tym uwarunkowane. I wagą startową itd.
Ja kiedy jestem 1/ 1 niestety nie chudnę. Dopiero jak mam kilka dni PP pod rząd to waga spada. Chociaż ostatnio miałam problemy, ale już mi się jelita ustabilizowały.
U mnie dziś na wadze pojawiło się długo oczekiwane 75 kg. Huraaaa. Strasznie się ucieszyłam, tym bardziej, że dwa dni temu piłam wino i wczoraj ssałam łyżkę miodu, ponieważ bolało mnie gardło. Może organizm potrzebował małego szaleństwa? :-)
Obawiam się wyjazdu do rodziców. Kilka dni może nabić mi trochę punktów na wadze. Ale z drugiej strony czekam na wolne, bo dawno wolnego nie miałam :-(
Dobrego dnia. Piszcie co u Was.
26 października 2017, 09:36
hejka,
ja wczoraj niestety też wypiłam kilka lampek wina, ale tak to jest jak nieoczekiwanie wpada najlepsza przyjaciółka, która na codzień mieszka 400 km ode mnie. Ale za to twarda byłam i nie podjadałam chipsów, orzeszków itp., czym moja psiapsióła i mój mąż się zajadali. Poszłam spać o 3 a o 6 pobudka ... dziś opcja myślenia jest wyłączona niestety. Na wagę nie wchodziłam dziś.
Gratki spadku. Kiedyś czytałam, że właśnie jak jest długi zastój na wadze to należy dać organizmowi jakiegoś kopa, więc może w Twoim przypadku miód pomógł, choć to chyba jeden ze zdrowszych grzechów
26 października 2017, 16:46
Hej kamiska1978, ja byłam 10 dni na pierwszej fazie, a teraz idę systemem 5/5 bo byłam hipciem lol ponad 100kg, więc mnóstwo do zrzucenia. Pewnie systemem 1/1 też by szło, ale o wiele wolniej ;c a ja i tak już 7 miesięcy prawie to ciągnę, więc wolniej by mnie pewnie mega demotywowało. Testu w sumie nie robiłam, tak wywnioskowałam po przeczytaniu książki. Od dzisiaj u mnie w lidlu włoskie lody pistacjowe, tak jak wszystkiemu umiem się oprzeć, tak o tym nie mogę przestać myśleć ;c ale twardo omijam ten sklep szerokim łukiem :D a co do zatwardzeń to czasami się zdarzają ale wspomagam się wtedy małą ilością majonezu z oleju parafinowego.
27 października 2017, 08:19
hej,
mały spadek zaliczony, tylko -0,2 kg ale zawsze coś.
I_Prevail bardzo dużo zrzuciłaś, godne podziwu. Gratuluję. Juz zostało Ci bliżej niż dalej :)
Od wczoraj w lidlu fajna promocja na filet z indyka a w biedrze na filet z kurczaczka. Zakupiłam:)
Miałam przygodę z zakupem jajek. W lidlu u mnie nie było ani jednego jajka, w carrefourze to samo. Trafiłam w końcu w biedrze - ale zostało dosłownie może 10 opakować i tylko M i jak zawsze kosztowały 3,79 a L 4,29 to zapłaciłam za opakowanie eMek 4,99!!!. To jakaś granda jest. Bop jak przeżyć dzień bez jajka??
Edytowany przez kamiska1978 27 października 2017, 08:20
27 października 2017, 11:11
Ale jaja z tymi jajami - też sobie nie wyobrażam dzień bez jajka. Właśnie zjadłam ostatnie dwa. Ja juz kupuje palety 30 sztuk, bo te 10 to na dwa dni :-) hihi
Dzisiaj jak na szpilkach, bo w nocy czeka mnie podróż samochodem Poznań - Kraków. Stresuję się. Tym bardziej, że wiele osób będzie jechać ze względu na Święto.
Wczoraj pierwszy raz w pracy zauważyli, że schudłam. Cieszę się, bo do tej pory poza narzeczonym to nikt mi nie mówił tego (chociaż ciekawe czy on tak z uprzejmości, czy rzeczywiście widzi różnice, hehe).
Poprzednio na dukanie miałam problem z mocno wypadającymi włosami. Teraz od początku łykam skrzyp i witaminę A i E. Póki co jest dobrze. Zobaczymy co dalej.
27 października 2017, 12:33
ja kupując wczoraj dwa opakowania jaj zastanawiałam się czy to nie za mało ... haha. Ale jutro jadę dosłownie na chwilę na wieś, więc może tam u gospodyni kupie takie wiejskie (ciekawe ile u niej cena wzrosła?). W sumie temat jaj wałkujemy w pracy od rana i zastanawialiśmy się ile jaja będą kosztowały przed świętami, skoro teraz z dnia na dzień drożeją (jak masło - i tu dzieki wszystkim, że jestem na diecie i masła nie jadam ... hahaha)