- Dołączył: 2011-01-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 24
29 stycznia 2011, 18:39
Hej od 1 lutego chce zaczac diete dukana, czytalam o niej dosc duzo, znalazlam pare przepisów mysle ze dam rade.
chce schudnac jakies 20 kg.Kto jeszcze???
- Dołączył: 2008-10-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 756
28 marca 2011, 20:04
łatwo napisać, gorzej zrobić -przynajmniej u mnie...
- Dołączył: 2009-11-06
- Miasto: Białka
- Liczba postów: 36
29 marca 2011, 08:42
Do celu I został 1kg do II 4 kg . Bardzo trudno mi wytrzymać na samym białku i często dodaję warzywa, Dni białkowe to 1 lub 2 w tygodniu .Motywacja słabnie.
- Dołączył: 2011-02-09
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 106
29 marca 2011, 09:15
Wczoraj miałam dzień swobody. W ogóle nie przestrzegałam diety, mnóstwo węgli, tłuszczu i alkoholu. Czasem sie tak zdarza. Jeden wielki grzech. I powiem wam szczerze, że mnie to zmotywowało. Po wczorajszym dniu czułam sie beznadziejnie. I to nie po całym. Po każdym "normalnym" posiłku czulam sie ociężała, pojawiły sie wzdęcia i ich naturalny bieg rzeczy. Bolało mnie wszystko i tylko najchętniej bym spała. Na naszej dietce czułam sie lekko, byłam pełna energii. Dlatego juz dzisiaj wracam. I mam motywacje. I nie chodzi tylko o spadek wagi, po prostu czuję się na tej diecie dobrze, jem niewielkie ilości, jem regularnie(zaczynam byc głodna co 3-4 godziny).Czuje sie zdrowsza. Tylko monotonia mnie przeraża, ale wytrwam :)
Wiec dziewczyny! Ruszamy nasze grubaśne tyłeczki i do dietki! Żeby były szczuplutkie i jedrniutkie! JUZ JUZ JUZ! I wpisy robimy to będziemy sie mogły motywowaćm bardziej!
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 1646
29 marca 2011, 16:46
Dziewczyny poddałam się... Znaczy nie poddałam, ale porzuciłam dukana
![]()
Decyzja jak najbardziej świadoma...
Po prostu może jestem inna, ale ta dieta na mnie nie działa... Cały czas kg w góre, kg w dół... I tak w kółko... To jest już nie do wytrzymania... Zresztą to też pewnie wina tego, że czasem coś podjem niedozwolonego, typu banan... Na razie będę się odżywiać zdrowo i mniej jeść i wciąż będę starała się jak najwięcej białka jeść. Jak to nie podziała to chyba zostanie mi tylko odsysanie tłuszczu;P
Ale nie bójcie się nie opuszczę Was;P Wciąż będziecie na mnie skazane:D
- Dołączył: 2008-10-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 756
30 marca 2011, 20:46
Hmm towarzystwo się wykrusza...szkoda tylko, że powodem nie jest osiągnięcie celu...sama do niego pełzam wolniej niż ślimak, oczywiście z własnej zakichanej winy!
- Dołączył: 2009-11-06
- Miasto: Białka
- Liczba postów: 36
31 marca 2011, 11:25
Dzisiaj się ważyłam mam osiągnięty I cel od 3 tygodni nie przestrzegałam dni proteinowych ale mój organizm potrzebuje mniej, szybciej jestem najedzona i mam dobre nawyki.Schudłam 12,7kg od 7 .01. Czekam do świąt (jeszcze -3kg,II cel) i w końcu moje kochane owoce.Dziękuję Wam ( jak dobrze pójdzie od 25 .04 przechodzę na III fazę).
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 653
31 marca 2011, 21:55
cześć dziewczynki, ja oczywiście nadal dukanuję, ale mam ograniczony dostęp do netu. do południa troszkę zajęć, a po południu muszę z synem się dzielić:) dużo zaległości do czytania , ale jest ok, waga po mału ale spada...
- Dołączył: 2011-02-09
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 106
1 kwietnia 2011, 12:54
A ja mam problem mały. Znaczy dziwie sie bardzo. Waga ładnie spadała i miałam 3 duże grzechy. Jeden to byłyu dwa piwa i kanapka. Potem po 2 dniach dukana cały dzień na węglach, potem znowu dzień dukana potem grzech w forimie wieczornej restauracji. i wczoraj cały dzień dukana oczywiscie protein. I przytyłam cały kilogram. Czy to az tak możliwe? Zaczynam sie bać, bo grzechy były ale zaraz po nich były dni protein i nie było takiego czegoś żebym przez 3 dni całe dnie grzeszyła pod rząd. Zaczynam bac sie bardzo szybkiego jojo :(
Macie jakies pomysły?
1 kwietnia 2011, 20:45
Hej
Czasem zdarza Mi się grzeszek
ale potem jem sam nabiał i jest ok...
Tylko z powodu nudności na widok lodówki zmieniłam czasowo 5 dni warzyw i 3 nabiału...
Jak długo - nie wiem...aż minie mi wstręt do nabiału w lodówce ;) Pozdrawiam
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 68
2 kwietnia 2011, 14:44
Jamboree,mam nadzieję że faza 3 ma to kluczowe zadanie w "niebyciu" tego nieszczęsnego joja:) A u mnie jakoś leci,jeszce tylko tak malutko mi zostało,ale wiecie co?waga wagą,leci,chudne....ale ciało ciałem.Brzuszka jeszcze mam troche,nogi...hmmm bez komentarza po prostu,nigdy nie będą idealne,no ale...nie łamać się.Szkoda dziewczynki że nas zostawiacie,trzymajcie się ciepło.A dla reszty miłego dzionka,bo sobota sprzyja....