- Dołączył: 2011-01-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 24
29 stycznia 2011, 18:39
Hej od 1 lutego chce zaczac diete dukana, czytalam o niej dosc duzo, znalazlam pare przepisów mysle ze dam rade.
chce schudnac jakies 20 kg.Kto jeszcze???
- Dołączył: 2009-11-06
- Miasto: Białka
- Liczba postów: 36
18 marca 2011, 08:38
Witam, dietę dukana zaczełam 7.01. 2011 r od wagi 77,7 I fazę miałam 10 dni , w drugiej stosowałam 5/5 ale było mi trudno i przeszłam na 1/1 jest o wiele lepiej , a waga schodzi tak samo 66,5. zrobiłam test dukana i według niego faza II ma trwać do 9 IV (moj cel 65kg) czuję się b.dobrze (po 5dniach duże osłabienie) wyniki badania super.Moj drugi chyba ostateczny cel 62kg. Dużo czytam i stosuję różne przepisy, które są dobre . Wasze wypowiedzi wzmacnieją moją motywację wiem że nie jestem sama DZIĘKI.
- Dołączył: 2011-02-09
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 106
18 marca 2011, 10:36
Merlin1965- Twój wpis udowadnia, że nasza dietka jest w 100% zdrowa i skuteczna
Poza tym to jest cel tego forum, żebyśmy się wzajemnie wspierali i motywowali
Gratuluję Ci świetnego wyniku!
Mam nadzieję, że każdej z nas uda się osiągnąć wymarzoną wagę i pięknie, a przede wszystkim szczupło wyglądać na lato, kupić sobie cudowne i seksowne(
) ciuszki o kilka rozmiarów mniejsze i czuć się dobrze we wlasnym ciele
- Dołączył: 2011-03-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 24
18 marca 2011, 11:41
> Witam, dietę dukana zaczełam 7.01. 2011 r od wagi
> 77,7 I fazę miałam 10 dni , w drugiej stosowałam
> 5/5 ale było mi trudno i przeszłam na 1/1 jest o
> wiele lepiej , a waga schodzi tak samo 66,5.
> zrobiłam test dukana i według niego faza II ma
> trwać do 9 IV (moj cel 65kg) czuję się b.dobrze
> (po 5dniach duże osłabienie) wyniki
> badania super.Moj drugi chyba ostateczny cel 62kg.
> Dużo czytam i stosuję różne przepisy, które są
> dobre . Wasze wypowiedzi wzmacnieją moją motywację
> wiem że nie jestem sama DZIĘKI.
hej,
a 10 dni to nie za dużo? w książce jest napisane że za zgodą lekarza, słyszałam,że tak długą uderzeniówkę stosuje się przy dużej nadwadze. W innym przypadku grozi to później zastojami.
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 1646
18 marca 2011, 11:52
No zdecydowanie za długo ta uderzeniówka trwała. Taki optymalny czas to 3-5 dni. I nawet nie to, że grozi zastojami, ale pewnie bardzo osłabia organizm.
Ale ogólnie gratuluję spadku:) Moja waga lata jak oszalała... Góra, dół, góra, dół... Bzika można dostać ;/
Jamboree o tak ciuszki to jeden z moich głównych motywatorów xD
- Dołączył: 2011-02-09
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 106
18 marca 2011, 14:41
Moich też :) No i chcę być taka laską, że każdy facet zblednie na mój widok, hihi :P
A wiecie co? Zastanawia mnie fakt naturalnego cukru. Teraz jem serek homo z kakao i słodzikiem (pycha!) , ale jest napisane,że on ma jakieś naturalne cukry i się zaczęłam zastanawiać czy aby na pewno można... a może po prostu już wpadam w lekka paranoję?
- Dołączył: 2011-03-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 24
18 marca 2011, 15:47
> Moich też :) No i chcę być taka laską, że każdy
> facet zblednie na mój widok, hihi :PA wiecie co?
> Zastanawia mnie fakt naturalnego cukru. Teraz jem
> serek homo z kakao i słodzikiem (pycha!) , ale
> jest napisane,że on ma jakieś naturalne cukry i
> się zaczęłam zastanawiać czy aby na pewno można...
> a może po prostu już wpadam w lekka paranoję?
cukry naturalne to sacharoza, glukoza oraz fruktoza
ja to się bardziej zastanawiam jaką krzywdę wyrządzi w moim orgaznimie słodzik- piję cole light ok 1,5 l dziennie i dodatkowo dodaje do ciasta ( ten do pieczenia) ok 30 tabletek.
18 marca 2011, 16:08
Dziewczyny nie dajmy się zwariować ;)
można serki i kropka
- Dołączył: 2011-02-09
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 106
19 marca 2011, 11:23
No! Po trzech dniach wróciłam do wagi, przy której porzuciłam dietę. I teraz zaczynam walczyć dalej :)
3 dni byłam na uderzeniówce...poradźcie! dobić do 5 czy już wejść na PW?
swinkalandrynka ja osobiście tez stosuje sporo słodzika i pije mnóstwo coli light.
Nie specjalnie się tym martwię. Jeśli słodzik miałby takie negatywne działanie jak go opisują niektóre źródła to nie mogłoby go być na rynku. W takim świecie już żyjemy, że jak pojawia się coś zastępczego,konkurencyjnego to korporacje się biją i wysnuwają mnóstwo różnych teorii , niekoniecznie prawdziwych.
Tak jak z nasza dietką! Ilu jest przeciwników? Ilu wrogów? Ze podobno wyniszcza nam organizm?A ja się jakoś czuję świetnie i wiele innych osób też :) Co lepiej wiele osób ma świetne wyniki i jeszcze na dodatek nie maja po niej efektów jojo :)
Sądzę, że jeśli nie będziemy się objadały wielgachnym słoikiem aspartamu dziennie to nic nam się nie stanie :)
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 653
20 marca 2011, 20:01
cześć dziewczynki..nie byłam tu dość dawno bo straciłam siły i motywację do dalszej diety. mąż , który mnie wspierał wyjechał wiec ze smutku jem co mam pod ręką twierdząc że troszkę nie zaszkodzi. zresztą ostatnio chorowałam, ze nie byłam w stanie herbatki sobie zaparzyć wiec o gotowaniu drugiego obiadku dla siebie nie było mowy, pierwszy dla dzieci zrobiłam więc troszkę ziemniaków i kotleta w panierce zaspokoił mój głód. tak zauważyłam , ze brzuszek wrócił odrobinę, waga raczej nie, albo jeszcze nie, ale już miałam dość. otwierałam lodówkę i jak nabiał widziałam to apetyt odchodził, podjadałam dziecku i tak z trochę zrobiło się coraz więcej.
poczytałam teraz zaległe wasze wpisy i widzę ,że nie tylko ja od tłustego czwartku mam taki problem. wy się zebrałyście do kupy to ja też muszę i chociaż jadę 5/5 to jutro zrobię ostatni dzień pw trzeci i na proteinki same przejdę. trzeba się pozbierać bo na dniach naprawdę zamiast nowe ciuszki kupić to w stare worki będziemy się wciskać by ukryć to i owo. wiec sobie i wam życzę silnej woli po raz kolejny...:)
- Dołączył: 2008-10-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 756
20 marca 2011, 20:23
Witam, witam. Zatem chyba wszystkie bez wyjątku mamy problem z dietą...Ja już trochę lepiej się czuję - też chora byłam i mam nadzieję, że już nie będę - od jutra pełna mobilizacja...Ja w sumie posiłki jem dukanowe. Tyle tylko, że włączyłam do mojej diety SŁODYCZE!!!
Kurcze, musimy się zacząć wspierać!