Temat: Dukan. Hejterom wstęp wzbroniony.

Hej dziewczyny (i chłopaki) :) od niecałych 2 tygodni stosuję Dukana. Waga spada :) powoli, ale spada. Zakładam ten temat, ponieważ marzy mi się wątek, na którym 90% wpisów nie będzie od lasek, które tylko będą nas umoralniać jaki ten Dukan zły. 

Słowem wstępu: jest to NASZ WYBÓR i nasz dział. Nie chcę tutaj wpisów typu "kolejna idiotka na dukanie" "tylko czekać na wasze jojo i rozwalone nerki i wątroby". Tutaj stosujemy się ściśle do diety. Pijemy dużo wody, urozmaicamy dietę jak tylko się da. Robimy wszystko "książkowo"

Temat zakładam, aby czuć Wasze wsparcie i żebyście Wy mogły odnaleźć wsparcie dla siebie. Chwalcie się swoimi sukcesami, podrzucajcie ciekawe przepisy. 

Zapraszam do rozmowy :)

Pasek wagi

Cześć  kochane dziękuje za miłe przyjęcie  Moni

Cześć  kochane dziękuje za miłe przyjęcie  Moni

Cześć  kochane dziękuje za miłe przyjęcie  Moni

JaToKa napisał(a):

ja mam 164 :) EmilkaM już byłam przerażona odrobinę, że ważysz mniej niż 55 i chcesz chudnąć dalej, ale skoro jest między nami ok 10cm różnicy, to w sumie pewnie podobnie teraz wyglądamy :)

Pewnie mniej więcej tak :-)

Ja niestety mam także zero mięśni i nadal spory brzuch  - zamiast z opony to mi głównie z tyłka zeszło (szloch) Na szczęście nogi ruszyły i plecy już mam bez wałeczków prawie.. Też się chcę za ćwiczenia zabrać, żeby przy tych 52 które chcę osiągnąć jak największa część to były mięśnie :DMoże któraś z Was jest z mojej okolicy (Warszawa - Wola/Bemowo) i chciałaby z raz w tygodniu pójść razem na siłownię/pobiegać albo jakieś pół Chodakowskiej zrobić? Ja niestety nawet te obowiązkowe spacery zaniedbuję i praktycznie ich nie ma. Jakaś mnie jesienna chandra łapie..

Pasek wagi

EmilkaM to jest taka złośliwość, że chudniemy wszędzie, tylko nie tam, gdzie chcemy - ja też się cieszę, że wałki z pleców zniknęły (o boże, wałki na plecach, jak to brzmi :D ). 
Ja niestety z Poznania jestem - ale zapraszam, zapraszam :D 
Na początku śmigałam na siłowni, ale to dlatego, że miałam rehabilitację i po rehanilitacji miałam możliwość ćwiczeń na siłowni, a skoro już byłam przebrana, to czemu nie? Potem w domu przez tydzień ćwiczyłam. A potem się znudziło :D Niby wielkie ambicje, że przynajmniej na twisterze się pokręcę, oglądając serial, no ale zaraz kolka, więc twister leży sobie na parapecie :D Z drugiej strony ogólnie ciągle coś robię przez obowiązki, więc wracam padnięta do domu :)

PS. Dukan nie jest przyjemny, kiedy musimy się uczyć - koleżanki wcinają czekoladę do notatek, a ja jajko :( 

Pasek wagi

Cześć dziewczynki. Widzę,że moje wczorajsze wypociny się w ogóle nie wkleiły:(

Chciałam napisać,że dziękuję,za miłe przyjęcie. Dziś 5 dzień mojej uderzeniowej fazy, od jutra ruszam systemem 5/5. Jutro rano ważenie i pomiary, zobaczę ile spadło. Widzę,że jestem tutaj najgrubsza. Monia wałki na plecach hahaha, wczoraj byłam na zakupach ubraniowych i je zobaczyłam, bo wiecie w przymierzalniach to lustra dookoła człowieka,no i sie załamała, jestem masakrycznie otłuszczona jak baleron na święta(szloch)

dodzia180: Tylko pamiętaj - nie zniechęcaj się tym, że na początku od warzyw wróci Ci trochę wagi. To normalne - woda wraca.

I pamiętaj - nie można jeść samych warzyw - muszą być nadal białka. Polecam jajecznicę na jakiejś chudej kiełbasce (odrobina i tłuszcz odsączyć ręcznikiem jak się coś wytopi) a do tego pomidorki z cebulą. I co by tu jeszcze - jak będziesz miała chęć na słodycze to polecam na szybko: odtłuszczone mleko w proszku sobie  wymieszać na papkę z mlekiem zwykłym. Można dodać trochę kakao i słodzika do smaku. Taki słodycz błyskawiczny na poratowanie jak nie ma nic z innych dukanowych słodyczy, które się dłużej robi. I jeszcze :-) Nie głódź się - na dukanie się czasem nie chce jeść, zwłaszcza na białkowych dniach, ale trzeba się zmusić. Nie można się przejadać, ale i nie można głodzić :-)

No i powodzenia - jak nie dasz rady 5/5 to próbuj 1/1 albo innych systemów :-)

Pasek wagi

No i zaczęło się :) za mną dwa dni na twarogu, serkach wiejskich i łososiu z pary :) trzymam się całkiem nieźle, choć czasem z zazdrością patrzę na to, co przygotowuję dla mojej drugiej Połówki, która stanowczo odmówiła dukania ;) pierwsza faza do piątku, później planuję 3/3, ale zobaczymy, jak wyjdzie.

Dziś też zaczęłam Skalpel Chodakowskiej. Jest moc! 

Pasek wagi

LittleDevil91 napisał(a):

No i zaczęło się :) za mną dwa dni na twarogu, serkach wiejskich i łososiu z pary :) trzymam się całkiem nieźle, choć czasem z zazdrością patrzę na to, co przygotowuję dla mojej drugiej Połówki, która stanowczo odmówiła dukania ;) pierwsza faza do piątku, później planuję 3/3, ale zobaczymy, jak wyjdzie.Dziś też zaczęłam Skalpel Chodakowskiej. Jest moc! 

Nie wiem czy łączenie Dukana z Chodakowską to dobry pomysł. Zmiana diety i wyeliminowanie węgli zadziała dla organizmu nieco jak terapia szokowa i nie ma co go dodatkowo tak obciążać. Na razie stosuj tylko codzienne spacery wg zaleceń Dukana. Po jakimś czasie (miesiącu minimum) jak będzie wszystko ok zacznij sobie dorzucać jakieś poważniejsze ćwiczenia. Ale to tylko moja skromna opinia...

EDIT. Mniej nabiału, więcej mięsa.

Pasek wagi

Dziękuję za uwagi, ale to nie mój pierwszy raz z Dukanem ;) poprzednim razem biegałam i robiłam p90x od samego początku i było okej, trzeba mieć tylko wyczucie własnego organizmu, dla niektórych przy takim szoku węglowodanowym nawet spacer może sprawiać problem. Wychodzę z założenia, że dopóki czuję się dobrze, to wszystko gra. ;)

I nie opisywałam całego swojego jadłospisu, to było tylko skrótowe podsumowanie. Nie sądzisz chyba, że da się wytrzymać 3 dni na porcji twarożku i ryby? 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.