- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 czerwca 2015, 13:10
Hej, jestem tu nowa. Odchudzam się od dwunastego rż, czyli już jakieś 23 lata :D ze zmiennymi efektami. Dziś waga pokazała 74,4 co przy 158 cm stwarza nieodpartą potrzebę zrobienia czegokolwiek z "tym czymś". Prawdę mówiąc, jakby mi teraz ktoś zaproponował tasiemca, to bym się skusiła :D ale nie mam takowego pod ręką więc biorę się za Dukana. Dwa lata temu kuzynka (po czterdziestce) schudła na tym 20 kg, dwa wróciły od tego czasu. Jest o co powalczyć. Trudno mi sobie wyobrazić 3 litry wody dziennie, ale ku memu ogromnemu zdziwieniu obaliłam pół litra jeszcze przed poranną kawą i nawet tego nie poczułam. Są lepsze diety ale potrzebuję natychmiastowego efektu. Ktoś się dołącza?
29 czerwca 2015, 23:07
hej Laski ;) zaczelam dietke od srody (24.06), czyli to moj 6 dzien I fazy, jeszcze tylko jutro i przechodze do II etapu :D wiem ze duzo w necie jest artykulow o szkodliwosci tej diety, ale nie znam szczerze mowiac nikogo komu by ona rzeczywiscie jakies szkody wyrzadzila.. a Wy macvie jakies takie przyklady? co innego jojo, ale sadze ze to przez ignorowanie zasad.. czytalam ksiazke 2 razy w calosci i jeszcze kilka razy wybrane fragmenty, mam nadzieje ze do konca wakacji uda mi sie dojsc do upragnionej wagi. a co sadzicie o wspomaganiu sie (glownie chyba w czasie dni z warzywami) jakimis suplementami np piperyna?
30 czerwca 2015, 12:53
witaj Cebulajna :)
Ile kg chcesz zrzucić? Co do osób, którym dieta zaszkodziła, tez takich nie znam. Z supli biorę merz special, podobno jest dobry.
Wróciłam z wyjazdu, a tu waga pokazala rano 72,5 :( Nie mam pojęcia z czego. Nie popłynęłam, żadnyh słodyczy, ziemniorów ani tym podobnych. Za o wszystko było okropnie słone, może woda sie zatrzymała, zobaczę, jak będzie sie sytuacja rozwijać przez najbliższe dni. Jeśli rozwinie się nie tak jak trzeba, wskakuję znów na pierwszą fazę. Praktycznie nie czułam juz pod koniec, że jestem na diecie. Warzywowstręt trwa w najlepsze, słodyczy dalej mi sę nie chce :) :)
30 czerwca 2015, 14:29
cebulajna, witaj na pokładzie ;)
ifive, nie przejmuj się wagą. pisałaś ostatnio, że spodnie luźniejsze, prawda? i tego się trzeba trzymać :)
mi powolutku schodzi ze wszystkich partii ciała, tylko jak na złość nie z boczków, a w sumie na tym mi najbardziej zależy. no nic, muszę się uzbroić w cierpliwość. co do suplementów i witaminek, to biorę magnez, ginkofar i dodatkowo amocon na włosy, ale to w sumie niezależnie od diety.
30 czerwca 2015, 14:35
Ja w weekend niestety popłynęłam, bardzo się wstydzę i żałuję :(
Diety nie przerywam. Dziś ostatni dzień z warzywami i od jutra 5 dni białkowych.
Znalazłam i kupiłam słodzik taki jak ma Ifive z natusweet więc teraz już zupełnie grzecznie :) Obiecuję :)
1 lipca 2015, 12:42
@Cebulajna, jeśli chodzi o piperynę jako wspomagacz to moge polecić. U siebie widze, ze poprawiła przemiane materii i nieco zlagodziła moje paskudne uzaleznienie od podjadania wszystkiego. W połączeniu z tym, że jeżdże na rowerze, to efekt widze nooo coraz lepszy... :) powodzenia w zrzucaniu kg! :)
1 lipca 2015, 15:23
hej:)
Wczoraj wieczorem był Dzień Dziecka... nawet żadnych wyrzutów sumienia nie mam. Dziś grzecznie wracam do diety ale na wage nie stanęłam - to nie ten poziom masochizmu ;)
1 lipca 2015, 16:56
He he he :D Ifive mam tak samo, choć jutro chyba stanę na wagę, żeby zobaczyć jak zadziałają 5 dni białka ;)
2 lipca 2015, 08:08
Hey dziewczyny i chlopaku :) ja tez chcialabym schudnac. rok temu urodzilam coreczke i zostal mi 5 kg nadprogramowych do wagi sprzed ciazy. obecnie waze 65 kg przy wzroscie 164 cm. Diete zaczelam od wczoraj czyli dzis 2 dzien uderzeniowki, planuje 5 lub 7 dni w zaleznosci jak sie bede czula :) mam nadzieje, ze nie macie nic przeciwko zebymdo Was dolaczyla? p.s. czy was tez na poczatku bolald tak glowa?
2 lipca 2015, 10:31
myskinn, witamy :)
Pamiętaj o wodzie, bywa skuteczniejsza przy bólach głowy od tabletek. Nawalająca głowa przy gwałtownej zmianie diety to normalka, wiele razy to przerabiałam, trwało 1, góra dwa dni.
2 lipca 2015, 21:23
hmm, mnie glowa nie bolała na szczescie ;) teraz też waga mi stanela na 73,5, docelowo chcialabym zejsc ponizej 60, ale ja zawsze bylam ciezsza, nawet nie bedac gruba.. wiec te 60 to chyba byloby ok. ;) wlasnie przyszla do mnie piperynka, to mam nadzieje ze sie ruszy spalanko, a druga rzecz, ze moze tez pomoze na zaparcia, bo cos ostatnio mam ciezko ;)