Temat: 18.01.11 Dukan S T A R T zapraszam chętnych

niestety nie pamiętam ile dni wcześniej, chyba 3-4. a ja właśnie czekam aż budyń mi wystygnie bo zrobiłam super biszkopt, tylko dla odmiany trochę za słodki...

Hmmm bo tak na @ probuje zwalic ta wage i wilczy apetyt...:) SMACZNEGO

Hej dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam. Jestem z Wami na dukanie od 17.01.2011, czyli dziś kończy mi się 6 tydzień. I już 8 kg w dół :) Nie wiem jak Wy, ale świetnie znoszę dietę, chociaż raz na kilka dni mam ochotę rzucić się na chipsy, kebaba czy czekoladę. Wtedy robię sobię kakao albo piekę ciasto (polecam marchewkowe w 2 fazie PW!!). Wydaje mi się, że idzie mi całkiem nieźle,  bo bardzo urozmaicam swój jadłospis, a przepisów w internecie jest miliard :) Tylko trochę to kosztowne i czasochłonne :/ Czy znacie jakieś sposoby na przyspieszenie spadania kg? Pewnie ruch, co? ;) A może zmiana 5/5 na 2/2? Chciałabym, żeby już był maj i jeszcze -8 kg :)
Pozdrawiam Was serdecznie

Ula brawo! Mnie kg lecą troszkę szybciej (9 dzień i -5) ale z o wiele większej wagi. Ruch oczywiście jest bardzo potrzebny i szybko spala się tłuszczyk zwłaszcza na ćwiczeniach cardio - fitness, basen, rower, bieganie itp.

A ja chcę się dziś pochwalić - właśnie wracam od rodziny narzeczonego - byliśmy na obiedzie pyyysznym (żeberka, ziemniaczki, surówka) a ja ładnie podziękowałam i swoją 'dukanowską' kanapę wcięłam a obiad zrobiłam sobie wcześniej przed wyjazdem. Jestem z siebie bardzo dumna, a przyszła teściowa nawet zauważyła, że mi trochę zeszło :)

Dziewczyny brawo obie:)
A ja 5 tygodni na dukanie i 3wkg mniej:( porazka co? ja nie wiem jak wy to robicie... ja faktycznie nie cwicze moze musze zaczac?!
Ja tez robie sobie wypieki jak czuje ze idzie wilczy apetyt...

Ula wlasnie ostatnio zgarnelam przepis na marchewkowe ciach a teraz po takiej rekomendacji na pewno zrobie...

Hmm tylko zeby ta waga szybciej leciala;)

Justysia22, nie przejmuj się. Moja znajoma schudła 3 kg w ciągu miesiąca, a potem miała miesięczny zastój. Ja już bym pewnie dawno zrezygnowała. Ale ona się nie poddała i po tym "zastoju" nagle waga ruszyła z kopyta i chudnie 2kg na tydzień. Wszystko zależy od organizmu.
Poza tym sprawdź czy nie jesz niedozwolonych produktów, czasami można się zagapić (np. ja przez długi czas piłam Inkę myśląc, że można).

Martka2188, skąd bierzesz motywację do ćwiczeń? Mi jest zimno i nie chce mi się wychodzić z domu. Poza tym moja siłownia jest dosyć daleko. Taki ze mnie leń...
Super, że odmawiasz jedzenia na "przyjęciach". Ja ostatnio miałam wyjazd służbowy na 3 dni, mieszkałam w ekstra hotelu z wykwintną restauracją, w której się żywiliśmy i gdyby nie to, że na śniadanie były gotowane jajka i jogurt naturalny, to nic bym tam sobie nie znalazła. Dlatego uważam, że trzeba nosić ze sobą jedzenie. Zawsze! :)

Dziś niedziela, więc postanowiłam sobie poszaleć w kuchni - zrobiłam ptasie mleczko kakaowe, właśnie się chłodzi (mam nadzieję, że wyjdzie) oraz pizzę - wyszła genialna. Trochę zjadłam jej za dużo (otręby :/), ale plus jest taki, że można ją jeść nawet w fazie P, bo na wierzch kładziemy wtedy szynkę, przecier pomidorowy, cebulkę i korniszona.
A i przeczytałam, że zapiekając szynkę z przyprawami wychodzą super chipsy. Właśnie dzięki takim przepisom może uda mi się przetrwać jeszcze kilka miesięcy na dukanie.
Pozdrawiam!!

 

Justysia22, dopiero zobaczyłam. Chudniesz tak wolno, bo już jesteś szczupła. Przy wzroście 165cm waga 56kg jest bardzo ok. Osobom z nadwagą zawsze idzie szybciej. Dlatego im więcej masz do zrzucenia, tym więcej chudniesz na początku. Potem oczywiście tempo się zwalnia.

Ula ma rację! Justysia jest szczupła i wiadomo, że będzie wolniej chudła.
Ja z ćwiczeniami mam tak, że jak nie ćwiczę to nie -ciężko się zmotywować i odkładam z dnia na dzień. Ale przychodzi taki dzień, że zaczynam i idzie pięknie - no tak jak z dietą :)
Teraz niewiele ćwiczę - chodzę na salsę raz w tygodniu, robię 6 weidera i chodzę (ok. godziny dziennie). Ale zamówiłam sobie na allegro skakankę i zamierzam wykorzystać jak tylko przyjdzie, a jak mi trochę infekcje miną to na siłkę pójdę bo lubię, ale to bliżej kwietnia. I nie dodałam jeszcze, że mam ogromną motywację - 3 września mój ślub :)

Trzymajcie się dziewczyny, poradzimy sobie z tymi kilogramami!!!

> Wiecie co bylam dzisiaj w Lidlu specjalnie po ten
> ketchap no i d...;) troszke sie zawiodłam bo mało
> znalazłam produktow bardzo dukanowskich;(

 

ehhh... no kurcze też tak mam często, że specjalnie do jakiegoś sklepu ide po Dukanowe rzeczy, a tam lipa... :/ Najlepiej to się mają Ci co te sieciowe sklepy mają pod nosem i często zaglądaja, a tak to czasem ciężko fajne produkty upolować :(