Temat: Dukan a metabolizm...

Czy dieta dukana zwiększa metabolizm

Pasek wagi

UlaSB napisał(a):

Już pomijam te Twoje diety... Ale kobieto, czy Ty znasz jakieś inne znaki przestankowe poza wielokropkiem? Chryste, czyta się to tak, jak byś dosłownie wyjękiwała z siebie te słowa. Koszmar.

Jakoś nikomu wcześniej te wielokropki nie przeszkadzały, a blogi piszę od 4 lat...

Pasek wagi

Oj nie naskakujcie już tak na autorkę. Jej zdrowie - jej sprawa. Jeżeli chce jedynie schudnąć, a zdrowiem się nie przejmuje to co Wam do tego? Umoralniać można osoby bardzo młode, które sobie nie zdają sprawy z konsekwencji, ale dojrzałej kobiety raczej myślę, że nie trzeba. Po co zatem taka nadgorliwość?

Autorka jest młoda, ale nie na tyle młoda by nie wiedzieć nic o życiu. Na pewno doskonale zdaje sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia i z tego, że pewnymi działaniami może go jeszcze pogorszyć, ale skoro taką obrała drogę to przestańcie na nią tak naskakiwać. Autorka pytała o metabolizm, a Wy jej wykłady o zdrowiu piszecie tak jakby ona tego nie wiedziała. Poinformować kogoś ok, ale pisać dziesiątki krytykujących postów jeżeli kogoś temat zdrowia nie obchodzi to już lekka przesada

Polecam

araksol napisał(a):

Basti81 napisał(a):

araksol napisał(a):

Po co mam na siłę ćwiczyć, żeby na siłę jeść, żeby to spalić?To bez sensu...
Ja prawie wcale nie cwicze, jedyna aktywnosc to rower zreszta ta aktywnosc to nie z powodu jedzenia a poprostu dla zdrowia i celowo zrezygnowalem z biletu miesiecznego.
młody jesteś. Ja w tym wieku ważyłam około 58 kg i sportu nie uprawiałam . Tez wtedy więcej jadłam i nie tyłam...

Ja w jego wieku też sportu nie uprawiałam. W tym wieku jeszcze nie trzeba. W młodości więcej uchodzi, można sobie pozwolić na życie bez sportu. Ale po pięćdziesiątce, to już nie ma zmiłuj się, albo uprawiasz sport, albo chorujesz. Trzeciej opcji nie ma. Wybór należy do Ciebie.

Aha, i mówiąc sport, nie mam na myśli szachów czy brydża.

UlaSB napisał(a):

Już pomijam te Twoje diety... Ale kobieto, czy Ty znasz jakieś inne znaki przestankowe poza wielokropkiem? Chryste, czyta się to tak, jak byś dosłownie wyjękiwała z siebie te słowa. Koszmar.

Z UST MI TO WYJĘŁAŚ. normalnie wieczna meczennica

Pasek wagi

Dukan jest, przede wszystkim, dieta dla osób inteligentnych. Da się na nim zwiększyć przemianę bez efektu tycia, ale trzeba mieć do tego trochę wiedzy. Samo zadawanie takich pytań świadczy, że nie masz pojęcia o co pytasz.

jakbym tą wiedzę miała  tobym nie pytała...

Pasek wagi

i jednym tematem na forum jej nie nabędziesz, bo trzeba dukana prowadzić tak, żeby nie był dieta ani niskotłuszczową, ani przesadnie niskowęglowodanową, a Ty się w ciągle koncentrujesz na białku, że niby to ono przyspiesza metabolizm. Dlatego przyjmij to, co Ci w większości postów ludzie piszą. 

Tylko, ze to właśnie o białko w Dukanie chodzi. Im więcej białka tym się więcej chudnie gdyż  twój organizm musi włożyć więcej pracy by pozyskać energię z tych posiłków. Białka są zbudowane w bardzo złożony sposób. Co za tym idzie już samo jedzenie posiłków wysokobiałkowych automatycznie zmniejsza ich kaloryczność. Aby dieta funkcjonowała dobrze ważne jest ograniczenie tłuszczów i węglowodanów do minimum. Ważne żeby pić dużo wody / 3l dziennie najlepiej

Dla jasności, nie uważam, że jest to zdrowa dieta.

Ale na pewno (prowadzona jak należy i faza po fazie ) jest skuteczna. 

Pasek wagi

schizka55 napisał(a):

Tylko, ze to właśnie o białko w Dukanie chodzi. Im więcej białka tym się więcej chudnie gdyż  twój organizm musi włożyć więcej pracy by pozyskać energię z tych posiłków. Białka są zbudowane w bardzo złożony sposób. Co za tym idzie już samo jedzenie posiłków wysokobiałkowych automatycznie zmniejsza ich kaloryczność. Aby dieta funkcjonowała dobrze ważne jest ograniczenie tłuszczów i węglowodanów do minimum. Ważne żeby pić dużo wody / 3l dziennie najlepiej Dla jasności, nie uważam, że jest to zdrowa dieta.Ale na pewno (prowadzona jak należy i faza po fazie ) jest skuteczna. 

Moja znajoma była na diecie Dukana. Twierdziła, że Dukan w swojej książce wręcz namawia do spożywania tłuszczu, ale tylko takiego, który pochodzi z ryb (dopuszczalna była też chyba łyżka oliwy dziennie). Ta znajoma dziennie jadła codziennie albo makrelę, albo szprotki, albo łososia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.