- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1715
11 stycznia 2011, 13:01
Witam
![]()
Zapraszam do wspólnego odchudzania.
To moje drugie podejście do diety, pierwszy raz zaczęłam dietę stosować w połowie maja, jednak po 1,5 miesiąca poddałam się, nie mogłam sobie odmówić sezonowych owoców....
Teraz jest idealny moment na dietę. Jeśli ktoś ma ochotę się dołączyć proszę, abyście tu, drodzy współodchudzający się pisali swoje dzienne jadłospisy, może to być wskazówką dla tych, którzy nie mają "pomysłu na..."
![]()
Oto moje dotychczasowe jedzonko:
Dzień 1, Faza PŚniadanie: jajecznica z 2 jaj, kawa z mlekiem
II Śniadanie: kanapka z serkiem bieluch i plasterkiem szynki drobiowej (chlebek dukana z mikrofali)
W tym tygodniu odpuszczam sobie ćwiczenia fizyczne, jestem chora i osłabiona, ale od przyszłego tygodnia zaczynam znów chodzić na fitness
- Dołączył: 2006-02-22
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 985
15 lutego 2011, 15:16
PACZUSZEK tak sie katowac przez jedna kremowke , mysle ze 1 dodatkowy dzien proyein by ci wystarczyl, ja tez wczoraj troche odpuscilam (3 rogaliki drozdzowe i 3 czekoladki i 2 ciasteczka domowej roboty) no ale dzis proteiny wiec na pewno bedzie dobrze, tak wogule dziewczyny mam zamiar otwozyc cukiernie i to taki bardzo zamiar, jutro ide juz podpisac kontrakt w sprawie lokalu - mam nadzieje ze nie bedzie mnie korcilo jesc slodkiego no ale zobaczymy zyczcie mi udanych negocjacji z dostawcami slodkosci
- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto:
- Liczba postów: 582
15 lutego 2011, 19:26
lokitu!! super 3 mam kciuki za interes!!!
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1715
15 lutego 2011, 19:26
Lokitu, ale ja idę systemem 5/5 także to żadne katowanie, od dzisiaj 5 dni proteinek i już
![]()
To nie była jedna kremówka... to był:
- placek po węgiersku
- deser serowo - owocowy z bitą śmietaną
- pół kremówki, pół w-ztki, cały pączek, ciastko typu "tofelek"
- drink Malibu
Także pozwoliłam sobie dość
Lokitu, życzę owocnych negocjacji w sprawach zawodowych!!!
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 218
15 lutego 2011, 20:52
Lokitu ja równieztrzymam w kciuki..... a co do pokus to myśle że dasz rade....najwyżej zrobimy małe kazanie
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1715
17 lutego 2011, 22:46
Witam, chyba wystąpił u mnie zastój wagi, nie wiem czym to może być spowodowane... Być może to przez mój "królewski posiłek" w walentynkowy poniedziałek. No ale cóż, moja wina. Jak na razie jestem na fazie P, będę ją ciągnąć do piątku, w sumie 4 dni. Później warzywka z proteinami w systemie 2/2. A jak u Was dietka??
- Dołączył: 2006-02-22
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 985
18 lutego 2011, 15:56
no u mnie roznie mam nadzieje ze jutro zobacze jakis spadek, aczkolwiek bardzo oszukiwalam w tym tygodniu, dzis rowniez zjadlam 2 suflety bardzo gorzkie mimo iz mialy mase czekolady i cukru pudru w sobie, pachnialy jak ciasto wulkan i mialy byc w srodku wodniste tzn miala sie wylac czekolada ze srodka ale chyba za dlugo byly w piecu i sie upiekly do konca
PACZUSZEK nie przejmuj sie ze ci waga nie leci tluszczyk na pewno powoli znika
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1715
19 lutego 2011, 09:27
Miałam dziś ważenie i ku mojemu zdumieniu po tygodniu - 1,1 kg!! a jeszcze 3 dni temu ważyłam 80,3....ciekawe....
![]()
Dziś dzień warzywny, od dziś zmieniam też system dietki z 5/5 na 2/2. Będzie łatwiej
- Dołączył: 2006-02-22
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 985
19 lutego 2011, 13:24
no a u mnie nadal waga ta sama - dobrze ze przynajmniej juz w gore ni idzie - gratuluje PACZUSZEK
- Dołączył: 2006-02-22
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 985
21 lutego 2011, 15:16
dziewczyny to jest totalna porazka ta moja dieta, ciagle cos podjadam i tak w sobote i niedziele jem waga idzie w gore a poniej caly tydzien ja zwalam wraca na miejsce i przychodzi sobota i od nowa podjadam i tak juz caly prawie luty, to jakis koszmar, nie wiem czy zaczac od nowa czy co
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1715
21 lutego 2011, 19:29
Hmm...cóż Ci poradzić... Zrób sobie 5 dni protein a potem przejdź na system 1/1, bo będzie najłatwiej. Staraj się mieć zawsze jakieś przysmaczki dukanowe mieć pod ręką, jak Cię najdzie na coś ochota.
Lokitu - musisz sobie sama poradzić ze swoimi słabościami, albo chcesz schudnąć na wiosnę i wyglądać czadowo w nowych ciuszkach, a co za tym idzie - pilnować diety, albo daj sobie spokój i wyglądaj nadal jak wyglądasz. Twój wybór
![]()
Ja się zaparłam na pokusy, motywuję się ciągle do przestrzegania diety takimi pierdołkami jak właśnie chodzenie po sklepach i oglądanie kolekcji wiosna/lato 2011. Wyobrażam sobie jak fajnie będę w tych ciuszkach wyglądać (mam na myśli jakieś przyzwoite rozmiary m/s, bo nawet najpiękniejsza bluzka na grubaj babie mimo dużego rozmiaru wygląda beznadziejnie)... Wczoraj obejrzałam sobie zdjęcia z ostatnich lat, z czasów jak ważyłam 62 kg i kurcze....
![]()
muszę tak znów wyglądać!!! Bez dwóch zdań, jedzenie nie może mieć takiej władzy nade mną, to teraz ja jestem królową w tej kwestii