- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 stycznia 2015, 15:18
Kilka miesięcy do wakacji, czas zacząć działać. Nawzajem potrzebujemy siebie, potrzebujemy wsparcia. Kto ze mną?
27 lutego 2015, 10:16
Betka Ty czarnulo wrzucaj fotkę:)
Dziewczyny w zyciu bym nie podejrzewała ze mam takie mięśnie hehe a juz napewno nie w barkach. Ja pitole ale śmieje sie jak głupia z tego aqua. Właśnie wsiadam w auto zaraz i jade kupić sobie strój jednoczęściowy bo wczoraj miałam 2 częściowy i galotki mi spadały hihi
27 lutego 2015, 10:27
Iza, Kasia, Malinowa - jestem grzesznicą razem z Wami
:>" title= napisał(a)::>" class="emoticon" data-code= napisał(a)::>" style="font-size: 14px;"> choć powiem, że kiedy Betka napisała ile może zlecieć bez czekolady, to na 2 kostkach się skończyło. I teraz gdy tylko najdzie mnie myśl, żeby iść do szafy i pod ręcznikami szukać ukrytej czekolady, od razu mówię sobie "pomyśl ile bez niej spanie" serio :) Tryskam dzisiaj energią i właśnie wybieram się na dłuuugi (3 - 4 km) szybki spacer, właściwie marsz. Waga dzisiaj pokazała 2 kg więcej, ale że mam @ to nie przejmuję się na razie tymi cyferkami.
Reniak moja koleżanka 3 lata temu schudła 30kg na dukanie, a w połowie drogi też zapisała się właśnie na aquaaerobik i dzięki temu nie ma ani jednego "zwisu" :) jedynie na ramionach, ale pracuje nad tym. Powodzenia!Betka dzięki za przepis i dzięki za słowa, które jakoś dziwnym cudem do mnie trafiły :)
27 lutego 2015, 11:47
hihihihi-ale się uśmiałąm z Was :)
Reniak- z tych spadających galotek najwięcej. Aqua coś tam jest super. Pluskaj sie do woli a smiech to zdrowie :)
Ja dzisiaj zaliczę kolejną kolacjową kolację. Buhahaha- jakaś desperados czy jak??? facet ma więcej ode mnie całe 10. No nie wiem, nie wiem...
Wczoraj zaliczyłam kino z psiapsiółą#50 twarzy Grey'a# nie powiedziałabym aby ten film wywarł na mnie jakieś większe wrażenie. Raczej smutek z tej durnej fabuły. Cyba przeczytam książkę, może jest o niebo lepsza od filmu...nie wiem. Co do filmu-hmmm-jak dla mnie strata czasu. Mam przerwę i zaraz pomykam dalej się praktykować a później popracować :)
27 lutego 2015, 11:57
Dziewczynki, melduję spadeczek, w końcu -0,7kg. Dziś nocka niedospana, tylko 4,5h, i ten spadeczek, czyli dziś będę nadpobudliwa. Ma któraś tak jeszcze? Przy pierwszej nocce niedospanej mieć więcej energii niż zwykle?
Asia - każda tu walczy z sobą i swoimi małymi potworkami
:>" title= napisał(a)::>" class="emoticon" data-code= napisał(a)::>">. Ja wczoraj też miałam chcicę na drugi serek(500g), jak przez ostatnie kilka dni (muszę popracować nad rozmiarem porcji na wieczór), ale się powstrzymałam. Śmiesznie to musiało wyglądać, bo już byłam w połowie drogi do kuchni, i się wróciłam do pokoju, i tak ze dwa razy takie pół-wycieczki, ale się udało :). I dziś rano była za to nagroda.
Patrycja - po to tu jesteśmy, motywujemy, informujemy, kopiemy. Bez was to nie byłoby to samo. Mnie ochrzaniają za małą ilość wody na przykład
.
27 lutego 2015, 13:04
Dzień dobry. Kasia się melduje :) Śpieszę się pochwalić, że wlazlam wczoraj w rozmiar 40 - czyli 2 rozmiary zeszły ze mnie. Sukienka była trochę ciasna, ale się zapiela. Kupiłam - teraz mam motywację do dalszego dietowania :)
27 lutego 2015, 13:47
No Kasia super i tak dalej trzymać.
Melduję uprzejmie ze strój kupiłam (granatowy z turkusowym wykończeniem) zaczęłam od rozmiaru 46 a skończyłam na 40 hehe no ale ja jestem mała więc jak naciagłam to 46 to biust miałam na wysokości włosów. Do tego kupiłam spodnie dresowe bo wczoraj zrobiłam mega popis i pojechałam w obcisłych dżinsach. To była totalna porażka zsapałam sie w tej przbieralni potem jak parowóz żeby je naciągnąć na moja dupinę a i tak dla szybszego wyjścia wróciłam bez bielizny hehe bo bym chyba kwitła tam drugie 60 minut. Ale nikt o tym nie wie więc cicho szaW poniedziałek zabłysnę szybkością ubierania sie po...
27 lutego 2015, 13:58
Cześć dziewczyny. Ja też troszkę grzeszę, co prawda do słodyczy mnie nie ciągnie, bo aż tak za nimi nie przepadam, ale mój problem to słone przekąski, zawsze je uwielbiałam, i za kazdym razem, jak mój Daniel kupi chrupki, po prostu muszę mu kilka podebrać (max 6 chrupek, tego się trzymam). Poza tym wczoraj wypiłam małe piwo. To już drugie, odkąd zaczęłam dietę, ale cóż, w koncu piwo jest dobre na nerki ;-)
27 lutego 2015, 14:37
Cieszę się dziewczynki, że Wam dobrze idzie. U mnie waga potwierdzona. Wlazłam w kolejne stare spodnie :)
Edytowany przez asienkaone 27 lutego 2015, 14:38
27 lutego 2015, 15:53
A dziewczyny jak z alkoholem? tyje się po tym czy można od czasu do czasu wyskoczyć ze znajomymi na drinka?