Temat: Dukan po raz enty dla starych i nowych dukających

STraszny bałagan na wątkach, na niektóre niemal nikt nie wpada,
a te na ktore ktoś przychodzi mają kilka tysiecy postów....kto to przeczyta.?
Dlatego ten nowy zakładam z nadzieją, że przejdą tu moje stare i nowe znajome, które wesprą, pokrzyczą gdy trzeba i POD ŻADNYM POZOREM nie che słuchac "dukan niezdrowy", "jaki to ma sens"...jestes głupia itd.
Wiem, wszystko to wiem....i nie mam ochoty slucac echa wlasnego sumienia;-)
Krytykantkom dziekujemy,
niech stworzą wątek "nienawidze dikana" i tam się uzewnęterzniają.
Pasek wagi

maharettt napisał(a):

Marta11148 napisał(a):

Kamiko42 napisał(a):

Marta - nie masz pojecia o czym piszesz.Dukanka jest na dukanie 4 lata- bo dieta to cos na cale zycie!!!!! co nie znaczy ze je ciagle białka!!!jestescie ignorantkami, nie wiecie nic o zasadach diety a krytykujecie i ublizacie .... swiadczy to o Was co świadczyDieta proteinowa to tylko w pierwszych dniach czyste białeczko- a i tak mimo najbardziej ortodoksyjnej wesji - jedzac tylko kurczaka, seki i jajka- dostarczasz do organizmu i tluszcz i weglowodany !!!! znajdz mi serek bez wegli, albo kurczaka bez tluszczu!!!!A od fazy II jesz wszystkie warzywka, wiec co w nich niby niezdrowego??? Znasz pomidory bez weglowodanow, albo indyka bez tłuszczow?O fazie III nie wspomne bo to juz poprostu piramida zdrowiego zywienia- nie macie pojecia i gadacie bzdury.Trzeba najpierw poznac wroga zeby go gnebic- a Wy tylko obnazacie swoja abnegacje.I najwazniejsze- piszecie nieproszone..... no ale to juz tylko kwestia kultury.Nawet stworzyłam dla Was watek - NIENAWIDZE DUKANA - tam mozecie wylewac swoje frustacje.PSpragnace ZDROWO i skutecznie chudnac na diecie proteinowej zapraszam do grupy wsparcia:"Dla nowych i starych dukanek"
W sumie masz racje nie za wiele wiem o dukanie. I fakt jedzac serki dostarczasz jakas tam liczbe weglowodanow z tym, ze moim zdaniem to za malo. To samo jesli chodzi o tluszcze. Jasne, ze jedzac mieso dostarczasz organizmowi tone tluszczy z tym, ze sa to tluszcze tylko pochodzenia zwierzecego.  Kiedys bedac u siostry przegladalam jedna z Dukanowskich ksiazek. Jej tesciowa i tesc odchudzali sie to dieta i bardzo ja zachwalali. Byl to czas w ktorym ja sama osiagnelam najwyzsza w moim zyciu wage 79kg. Od lat interesowalam sie zdrowym odzywianiem z tym, ze ciezko mi bylo wprowadzic te zasady w zycie. W kazdym razie w ksiazce nie znalazlam nic co by przyciagnelo moja uwage wiec nie zaglebialam sie w nia jakos dokladnie. Czy moglabys mi opisac 1, 2 i 3 faze w kilku slowach? Jakie produkty sa dozwolone i jaka kalorycznosc ma dzienne menu. Ile trwa kazda faza itp. Krotko i zwiezle. Wiem, ze tego typu info latwo znajde w internecie ale bardziej interesuje mnie opinia kogos kto ta diete stosowal na sobie. Pzdr.
Bo dieta Dukana działa na takiej zasadzie, żeby zmusić organizm do czerpania z energii ze zmagazynowanej tkanki tłuszczowej, nie z pożywienia.Dlatego taka mała ilość węglowodanów.I faza trwa kilka dni (góra 10 przy osobach bardzo otyłych) i je się produkty białkowe.Mięso(drób, wołowina), ryby, nabial,jajka,owoce morza.II faza-do uzyskania takiej wago jaką się chce. Ma się na przemian dni białkowe i dni bialkowo-warzywne. W równej ilości. Chociaż są tez inne rytmy opisane w ksiażce, ale nie pamietam. Warzywa wszystkie oprócz skrobiowych. Oczywiście jemy wszystko gotowane, duszone, pieczone, bez użycia dodatkowego tłuszczu.III faza- 10dni na każdy stracony kilogram.Wprowadzany 2 kromki chleba dziennie, porcja owoców dziennie, 1-2 plasterki sera żoltego dziennie, 2 produkty skrobiowe tygodniowo, 2 uczty w tygodniu (czyli dowolne posiłki). Raz w tygodniu dzień proteinowy tak jak na pierwszej fazie.IV faza-resztę życia. Jemy normalnie, nie przejadając się, raz na tydzień dzień czystych protein.Nie ma ograniczeń kalorycznych. Jemy do zaspokojenia głodu.


No ale jedzac weglowodany, bialko, tluszcz w odpowiednich ilosciach tez zmusisz organizm do czerpania energii z tkanki tluszczowej :) Dostarczasz mu wszystko czego potrzebuje, zdrowe tluszcze itp. Cwiczac sprawisz, ze przebiegnie to jeszcze szybciej i sprawniej. Co mnie razi w tej diecie to bardzo uboga lista produktow. Przejrzalam wszystkie dozwolone w kazdej fazie i wiedzac to co wiem o odzywianiu nie jestem w stanie napisac, ze jest to ok. Jest tam wiele wartosciowych produktow ale na moj gust za malo. Za ubogo. Za bardzo ogranicza i jest zbyt monotonna. Szczeze nie jestem fanej zadnej diety. Bardziej wierze w edukacje i zmiane nawykow zywieniowych.  Z drugiej strony wybor diety jest tak osobisty jak wybor bielizny wiec nie bede w nieskonczonosc sie z wami spierac, ze moje majtki sa wygodniejsze niz wasze ( zablyslam metafora ;). Takze PEACE Dukanujcie ;)
Pasek wagi

Wiktoriaxxx napisał(a):

OnlyForTalk napisał(a):

afusiaa napisał(a):

Aspenn]NIECH BIALKO BEDZIE Z WAMI!

Wiesz co.. Widocznie masz taką przemianę materii, że jesz normalnie i nie tyjesz. Nie każdy się z tym rodzi. Ale chudy nigdy grubego nie zrozumie. Jakbyś miała wieczne problemy z nadwagą, to nie pisałabyś takich rzeczy. Sram na to, czy ktoś uważa, że dukan jest niezdrowy. Otyłość jest chyba gorsza, nie? Schudłam 45kg, więc wiem o czym mówię. I naprawdę dość już mam tych dyskusji.
To nie tak ;-) Jeżeli człowiek jest zdrowy i nie skalał się ditami cud to jego metabolizm będzie hulał aż miło. Wtedy nie ma bata, żeby tył jedząc zgodnie ze swoim zapotrzebowaniem. Większą część mojego życia spędziłam na granicy nadwagi według BMI. Byłam pulchnym dzieckiem, okrągłą nastolatką i puszystą młoda kobietą. Zawsze zazdrosnym okiem patrzyłam na chude koleżanki, które mogły pochłonąć cała pizza na jeden raz. Żyłam z przekonaniem, że po prostu mam tendencję do odkładania się tłuszczu ... aż do momentu, kiedy po ciąży zaczęłam się interesować zdrowym odżywianiem i ditami wszelkimi. Wraz z dietetykiem spisałam to co jem i policzyłam kaloryczność i wyszło, że po prostu jem za dużo. Ucięcie kalorii spowodowało spadek wagi. Śmiem twierdzić, że tak jest w 90% przypadków nadwagi. Jeżeli ktoś uczciwie i rozsądnie redukuje i nie chudnie to trzeba szukać przyczyny, bo może to być spowodowane jakimiś niedoborami w organizmie (zachwiana gosp. hormonalna), niewłaściwą dietą, dietetyczną przeszłością czy innymi czynnikami. Człowiek to nie maszyna prosta ;-)
Zgadzam się, że ucięcie kalorii działa. Ja tam schudłam jedząc mniej, ale wykańczało mnie to psychicznie. Ciągle byłam głodna.Przyznaje sie bez bicia nie jestem taka twarda by za długo wytrzymać głodowe katusze. Więc wybieram dietę gdzie mogę jeść


Wiktoria ;-) ale ja nie wierzę w te teorie "musisz być silna", bla, bla, bla. Nie ma ludzie na tyle silnych, zeby wytrzymali głodowanie na dłuższa metę, a Ci którzy niby są - to zwykle kończą z anoreksją. Jestem fanką pierogów , nie wyobrażam sobie menu bez pieczywa czy makaronu. Lubię słodycze i jestem tak "słaba", że nie odpuszczę tortu czy sernika na imieninach ;-) To co mnie przekonuje to efekt dobrze zbilansowanej diety. Prosty przykład - jeśli wieczorem napadam na lodówkę to zwykle dlatego, że w ciągu dnia jadłam niewiele lub węgle o wysokim IG. U mnie akurat się to sprawdza.

W sumie, tak jak napisała Marta, kazda z nas musi odnaleźć swoje gacie ;-)

Wiktoriaxxx napisał(a):

OnlyForTalk napisał(a):

afusiaa napisał(a):

Aspenn]NIECH BIALKO BEDZIE Z WAMI!

Wiesz co.. Widocznie masz taką przemianę materii, że jesz normalnie i nie tyjesz. Nie każdy się z tym rodzi. Ale chudy nigdy grubego nie zrozumie. Jakbyś miała wieczne problemy z nadwagą, to nie pisałabyś takich rzeczy. Sram na to, czy ktoś uważa, że dukan jest niezdrowy. Otyłość jest chyba gorsza, nie? Schudłam 45kg, więc wiem o czym mówię. I naprawdę dość już mam tych dyskusji.
To nie tak ;-) Jeżeli człowiek jest zdrowy i nie skalał się ditami cud to jego metabolizm będzie hulał aż miło. Wtedy nie ma bata, żeby tył jedząc zgodnie ze swoim zapotrzebowaniem. Większą część mojego życia spędziłam na granicy nadwagi według BMI. Byłam pulchnym dzieckiem, okrągłą nastolatką i puszystą młoda kobietą. Zawsze zazdrosnym okiem patrzyłam na chude koleżanki, które mogły pochłonąć cała pizza na jeden raz. Żyłam z przekonaniem, że po prostu mam tendencję do odkładania się tłuszczu ... aż do momentu, kiedy po ciąży zaczęłam się interesować zdrowym odżywianiem i ditami wszelkimi. Wraz z dietetykiem spisałam to co jem i policzyłam kaloryczność i wyszło, że po prostu jem za dużo. Ucięcie kalorii spowodowało spadek wagi. Śmiem twierdzić, że tak jest w 90% przypadków nadwagi. Jeżeli ktoś uczciwie i rozsądnie redukuje i nie chudnie to trzeba szukać przyczyny, bo może to być spowodowane jakimiś niedoborami w organizmie (zachwiana gosp. hormonalna), niewłaściwą dietą, dietetyczną przeszłością czy innymi czynnikami. Człowiek to nie maszyna prosta ;-)
Zgadzam się, że ucięcie kalorii działa. Ja tam schudłam jedząc mniej, ale wykańczało mnie to psychicznie. Ciągle byłam głodna.Przyznaje sie bez bicia nie jestem taka twarda by za długo wytrzymać głodowe katusze. Więc wybieram dietę gdzie mogę jeść


Mysle, ze mialas zle skomponowana diete. Ja jestem na klasycznym MZ i nigdy nawet przez moment nie bylam glodna. Tak ukladam swoje menu aby jedzenia bylo duzo objetosciowo, jak najbardziej wartosciowo  i aby pomagalo mi schudnac. Ale tu potrzebna jest edukacja i jak najwieksza wiedza o wlasciowsciach zywnosci. Mnie nic nie ogranicza, jem to na co mam ochote. Sorry...jedynym ograniczeniem sa kalorie ;) tak aby organizm siegnol po zapas jakim jest tt. Wydaje mi sie, ze to lepsze niz zmuszanie organow do walki z tona zarcia ktora bardzo meczy narzady plus nie dostarcza wszystkiego czego moje cialo potrzebuje do normalnego funkcjonowania. Bo dieta Dukana dziala wlasnie w ten sposob, ze zakloca normalne funkcjonowanie organizmu aby osiagnac jakas korzysc-  w tym wypadku utrate kg. Organizm jest zmuszony do wytwarzania energii z tkanki tluszczowej bo innego zrodla nie posiada. Bo jesli wieszz co nieco o odzywianiu to wiesz, ze najlepszym zrodlem energi sa wegle pozniej tluszcz. Takze na moje to musi sie odbic na zdrowiu predzej czy pozniej. I tak mam swiadomosc, ze MZ tez za dobra dla zdrowia nie jest- jak kazda dieta :) Tzymajcie sie cieplo. Peace.
Pasek wagi
czas zamknąć watek, bo widzę, że temat nie ma juz nic wspólnego z tym o ktorym myślałam gdy watek zakładałam.
Pozostawiam go malkontentom i krytykom proteinek.
Ciagnijcie sobie az wam sie znudzi.
W naszej grupie jest nas juz dosc by sie nawazajem wspierac i rozmawiac o tym o czy rozmawiac tu mieslismy.
Milego krytykowania
i dzieki za nic

Pasek wagi
Kurcze.. nie o to tutaj chyba chodziło tak ? Nienawidze osób którzy chcą narzucić swoje zdanie innej osobie... moje ciało moja sprawa.. tak jak każdej innej ;/ więc nie rozumiem tego poruszenia.. tu miało być forum dla osob bedacych lub chcacych byc na dukanie.. więc po co wypowiadaja sie tu osoby nie majace zielonego pojecia o tej diecie ?? I próbują nam wcisnąć swoje racje... ehh odchudzajcie sie po swojemu i dajcie nam spokoj ;/ Idźcie sie klocic na forum typu PRO ANA tam dziewczyny wieksza glupote robia.. tam wciskajcie im swoje racje... 
Pasek wagi

Talusiowa napisał(a):

Kurcze.. nie o to tutaj chyba chodziło tak ? Nienawidze osób którzy chcą narzucić swoje zdanie innej osobie... moje ciało moja sprawa.. tak jak każdej innej ;/ więc nie rozumiem tego poruszenia.. tu miało być forum dla osob bedacych lub chcacych byc na dukanie.. więc po co wypowiadaja sie tu osoby nie majace zielonego pojecia o tej diecie ?? I próbują nam wcisnąć swoje racje... ehh odchudzajcie sie po swojemu i dajcie nam spokoj ;/ Idźcie sie klocic na forum typu PRO ANA tam dziewczyny wieksza glupote robia.. tam wciskajcie im swoje racje... 


To nie chęć "wciskania swoich racji", a jedynie odruch i chęć pomocy. Teoretycznie dukana znam ;-)
Hej dziewczyny, naczytałam się dzisiaj o efekcie jojo po dukanie i zaczęłam się bać, bo pisali, że to od węglowodanów, ale z drugiej strony przecież jem codziennie rano otręby z mlekiem no i warzywa a w otrębach trochę jest tych węglowodanów.
Pasek wagi

Aspenn napisał(a):

iga333 napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Niektore jak takie tepe baby,Dukan i dukan-najlepszy na swiecie.Wybieraja ta diete zeby sie nazrec do pelna bialkiem bo przeciez mozna wazne zeby bialeczko dostarczyc.Powiem wam tyle byla tu jedna na Dukanie,czytajac jej wpisy odnosilam wrazenie ze wie co robi,ze zna ta diete od podszewki,fakt chudla pieknie a potem tak jak ktos pisal problem z nerkami,cewniki,operacja i mega jojo.Czy warto dla chwili szczuplosci zawalic swoje zdrowie?dla mnie mozecie nawet jesc lisc salaty dziennie,mam gdzies co kto tobi ze swoim zdrowiem ale nie przekonujcie ze dieta jest rewelacyjna bo mozna sie napchac do bolu i nie przytyc,z tego co pamietam Dukan stracil tytul doktora za te brednie o jego wspanialej diecie.
Odrobinkę tutaj przegięłaś!!! 'tępe baby' 'nażreć' 'napchać' - powinnam napisać, że sama jesteś tępa, ale nie będę się tak zniżać... Trochę kultury!Wkurza mnie, że wypowiada się ktoś kto nie ma bladego pojąca! i "Dukan stracil tytul doktora" hihihi - poczytaj trochę o tym dopiero się wypowiadaj... A najciekawsze: wszyscy powołują się na jakąś niby dziewczyna co to niby była na dukanie i niby jest ciężko chora....bla, bla bla... Ktoś coś usłyszał, dodał swoje 3 grosze... i ciągnie się już legenda o dziewczynie poszkodowanej przez Dukana. A sprawdził ktoś może czy stosowała sie do zasad, czy była zdrowa zanim przeszła na dietę, czy się regularnie badała..????I ta historia, że niby lekarze i dietetycy odradzają - dietetycy może i tak, bo mogą stracić pracę przez Dukana, jak wystarczy kupić książkę i samemu robić za dietetyka.Co do lekarzy, to moja p. dr zaleca Dukana, znam jeszcze innych, którzy zalecają i sami stosują:))
Nie pisałam tego personalnie,ale jak to mówią uderz w stół a nożyce się odezwą...Co do tej dziewczyny,to nie legenda o yeti.Ona naprawdę istnieje,dasz wiarę? i z tego co pamiętam miała robione badania i wszystko było ok do czasu... Ale co ja tu bedę was przekonywać,idę na zdrowy obiad a wy dalej zapychajcie się samym białkiem. Om om om...

a ile się słyszy o chorobach,ktore dopiero w koncowym stadium są wykrywalne ?

Ta dziewczyna juz wczesniej musiala miec problemy,ale widocznie ich nie zauważyła.

jeszcze gdybys mogla napisać o tym cewniku .. jaki zwiazek ma dukan z cwnikiem,bo z tego co mi wiadomo nie trzeba stosowac dukana,zeby byc zcewnikowanym/ocewnikowanym. 

apropo ..... przeciez to na fazie uderzeniowej je się białko,bo pozniej posiłkii komponuje się z prooduktow roznych grup z tym,ze zachowuje się odpowiednie proporcje.Niemniej jednak nie trzeba przeliczac kalorii,a dodatkowo wazyc produktow jak robi to połowa z dziewczyn na tych 'zdrowych' dietach.

Dieta ma sprawiac przyjemnosc,wiec kazdy dobiera ją sobike indywidualnie.


Osobiscie uwazam,ze bialko jest bardzo potrzebne w codziennej diecie.Moja prababcia cale zycie jadla glownie bialkowe rzeczy i dozyla pieknego wieku.Myslę,ze tu nie bialko jjest szkodliwe,ale produkty light,w ktorych jest sama chemia.To przez nią ludzie mają problemy ze zddrowiem,a roznica w zawartosci tluszczu niewielka.Jeszcze to propagowanie coca coli zero,co wg. mnie jest całkowitą pomyłką.Nie każdy umie czytac ze zrozumieniem .. zamiast dwa litry wody niektorzy piją 2l koli,a pozniej mają konsekwencje jakie mają.

madziareczkaa napisał(a):

Hej dziewczyny, naczytałam się dzisiaj o efekcie jojo po dukanie i zaczęłam się bać, bo pisali, że to od węglowodanów, ale z drugiej strony przecież jem codziennie rano otręby z mlekiem no i warzywa a w otrębach trochę jest tych węglowodanów.

Spokojnie. Po to jest trzecia faza. Wprowadza sie stopniowo. Przy prawidłowym przeprowadzeniu jo-jo nie powinno być
witam...zainteresował mnie wątek...miałam nadzieję,że spotkam tu kogoś z większą wiedzą i stażem dukanowym...ale SZOK...tu się wiecznie ktoś wpierdziela i poucza jakie niezdrowe.Nie da się w spokoju poczytać bo gubi człowiek wątek.Nie wiem..ludziom czasami wydaje się ,że mają tyle do powiedzenia...ale PO CO PAPLAĆ skoro nikt nie chce ich słuchać.Jakim trzeba być PUSTAKIEM,żeby tego nie zrozumieć?Szkoda,że nawet w sieci nie można opędzić się od intruzów.Liczyłam na pomoc ..ale jak to zwykle bywa małe prostaczki mają najwięcej do powiedzenia na kompletnie nie znany sobie temat. Im bardziej prosisz o spokój tym bardziej drą ryja.Byleby na siebie zwrócić uwagę.Współczuję Wam.A  "DUKAJĄCYM" życzę wielu sukcesów w utracie wagi i w każdej dziedzinie życia.JESTEM z WAMI..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.