- Dołączył: 2008-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 40
2 listopada 2010, 21:52
Witam,
Zaczynam od jutra
Wlasnie sie dowiedzialam, kilka dni teu, ze BMI jest powyzej 30. i totalna zalamka, nie wiedzialam, nie widzialam, nikt obot takze nie widzial,
Jestem nastawiona pozytywnie-Kwiecien bedzie juz szczuply.
Mam 7 dni fazy atakujacej, i nastepnie zrobie rytmem 5/5, potrzebuje szybkich efektow, na podbudowe wlasnej samooceny
Szukam ludzi, ktorzy romumieja i wespra w ciezkich momentach, bo podejrzewam takowych bedzie sporo!
Pozdrawiam
6 grudnia 2010, 08:19
Witajcie Laski :)
Kawka poranna przede mną stoi i spieszę się przywitać z Wami. Jak weekend? U mnie zawalony jak zwykle każdy weekend :P Ale taki już mój los, dziś kończę warzywka i od jutro znów białka same. Miłego dnia
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto: Sipson
- Liczba postów: 142
6 grudnia 2010, 08:40
Cześć :) Zaczynam od dziś Dukana :) Moje drugie podejście :) Jak Wam idzie na tej diecie? Po miesiącu są już jakieś efekty? Pozdrawiam i życzę bezliku prezentów od Mikołaja :*
- Dołączył: 2008-10-14
- Miasto: Plymouth
- Liczba postów: 3394
6 grudnia 2010, 11:05
w przeciagu 29 dni zrzucilam 7,8kg;)
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1149
6 grudnia 2010, 12:05
witaj, Joaska89, moja imienniczko i rówieśniczko :D Też polecam Ci krótszą I fazę. ja niestety sama zrobiłam 9 dni, ale potem poczytałam trochę na ten temat i pukam się w czoło, jaka ja byłam durna baba :P Zrób sobie 5 dni a potem na warzywka (ja na warzywkach schudłam więcej w 5 dni niż na proteinach w 9 :P:P)
Witajcie ogólnie wszystkie robaczki po weekendzie. Ja miałam taki jakby wyjazd weekendowy, średnio miałam czas na jedzenie i niestety było trochę zbyt dużo słodyczy... Ale na wadze o dziwo tylko 0,5 więcej niż na pasku (czyli w sumie spadek po mega wzroście) mimo totalnego braku porcelany... Więc liczę na powolny spadekkkk :)
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1149
6 grudnia 2010, 12:15
Aaaa, zapomniałam dodać, że jestem potwornie chora po tym wyjeździe. Niestety parę godzin na mrozie i brak snu robię swoje... Wczoraj leżałam z gorączką 38,5, ale moja mama już mi zaaplikowała dawkę tabletek i jest ok... Mam nadzieję, że jutro dam radę dotrzeć na zajęcia...
- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 134
6 grudnia 2010, 15:19
Hej dziewczynki, muszę się przyznać, że rzuciłam dietę... A tak mi dobrze szło, nawet na weekendzie byłam w domu i nie popełniłam, żadnego błędu...Ale rzucam tą dietę nie z łakomstwa albo czegoś takiego, niestety mimo picia co najmniej 3 litrów płynów dziennie ostatnio zaczęły mnie boleć plecy... Mam problemy z dyskami więc myślałam na początku, że to kręgosłup, ale później zdałam sobie sprawę, że to chyba nerki... W sumie teraz też nie jestem do końca pewna, więc wolę dmuchać na zimne i na jakiś czas rozstaję się z Dukanem. nakupiłam sobie preparatów oczyszczających nerki i popijam herbatę żurawinową, mam nadzieję, że mi przejdzie, a za was trzymam kciuki, jesteście dzielne:). Smutno mi :(, znowu czuję, że wszystkich zawodzę...
- Dołączył: 2010-10-20
- Miasto: Maciejowice
- Liczba postów: 4849
6 grudnia 2010, 15:32
A u mnie waga od jakiegoś tygodnia ciągle stoi w miejscu :( i już powoli zaczyna mnie to wkurzać!
- Dołączył: 2010-09-13
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 100
7 grudnia 2010, 10:48
Witajcie dziewczyny po ogromnej przerwie, mój Dukan trochę się wykruszył. Może nawet nie trochę tylko dużo. Zaczęłam podjadać słodycze, o zgrozo !!!!!!!!!!! Na wagę wchodziłam sporadycznie, wpadł mi kilogram , więc dramatu nie ma, od dzisiaj zaczynam znowu przestrzegać diety, do końca tygodnia pociągnę na samych proteinkach, już dzisiaj zjadłam twarożek i wypiłam dwie kawki. Stoi herbatka przede mną teraz. Później ukąszę jogurciku z otrębami i jakoś przepękam. Mam nadzieję ,że dam radę. A dla Was dużo wytrzymałości i samozaparcia życzę. Pozdrawiam
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1149
7 grudnia 2010, 11:07
A ja jestem tak chora, że leżę z gorączką i znowu nie poszłam na zajęcia... I jem mniej dietetyczne rzeczy, bo jestem bardzo słaba... Mimo to nie mam apetytu i waga dziś zleciała...
7 grudnia 2010, 13:01
Cześć kochane nie było mnie brak czasu ale od jutra będę zaglądać codziennie w końcu więcej czasu mam.
Zaczynam jutro urlop.