- Dołączył: 2008-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 40
2 listopada 2010, 21:52
Witam,
Zaczynam od jutra
Wlasnie sie dowiedzialam, kilka dni teu, ze BMI jest powyzej 30. i totalna zalamka, nie wiedzialam, nie widzialam, nikt obot takze nie widzial,
Jestem nastawiona pozytywnie-Kwiecien bedzie juz szczuply.
Mam 7 dni fazy atakujacej, i nastepnie zrobie rytmem 5/5, potrzebuje szybkich efektow, na podbudowe wlasnej samooceny
Szukam ludzi, ktorzy romumieja i wespra w ciezkich momentach, bo podejrzewam takowych bedzie sporo!
Pozdrawiam
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1149
19 listopada 2010, 13:56
echhhh a ja już dziś 9. dzień na I fazie, @ już 3. dzień... a na wadze ubytek w sumie 1,3 kg :/ Dziś rano po ważeniu już miałam taki kryzys, że myślałam, że to wszystko rzucę w cholerę. Ale potem podczas spacerku na uczelnię wszystko to przemyślałam - wyznaczyłam sobie w miarę realne cele. I stwierdziłam, że nie wolno mi się poddać. Potrzebuję waszego wsparcia i już!
- Dołączył: 2010-09-13
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 100
19 listopada 2010, 13:57
Hello , ja dzisiaj na wadze stanęłam z takim zniechęceniem ,że masakra. Spodziewałam się najgorszego ... A tu niespodzianka , było mniej . Spadło do 57,6 WOW, takiego banana rano zrobiłam
![]()
. Coś się ruszyło.
Pozdrowionka
- Dołączył: 2010-11-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12
19 listopada 2010, 14:02
laura.76 u mnie było podobnie - to znaczy, że dieta dukana potrafi nas pozytywnie zaskoczyć w chwili, gdy spodziewamy się najgorszego:)
- Dołączył: 2010-09-13
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 100
19 listopada 2010, 14:08
Tak , dokładnie, tym bardziej mnie zaskoczyła, bo pozwoliłam sobie na ciasteczka z czekoladą i wafelki /wczoraj wieczorem/ i czułam się jak grzesznica najgorsza. A tu taka surprise !!!
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1149
19 listopada 2010, 14:08
Podtrzymujecie mnie na duchu :)
- Dołączył: 2010-09-13
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 100
19 listopada 2010, 14:40
Trzymam kciuki za Ciebie, masz efekty i to bardzo dobre, masz za sobą 3 kg, reszta sama spadnie jak nie będziesz tak myślała cały czas o diecie i o wadze. Ja nie myślałam ze 3 dni , postanowiłam odłączyć się na chwilę , zająć głowę czymś innym i pomogło. Pozdrawiam :) Nie poddawaj się.
- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 134
19 listopada 2010, 14:45
Ja też trzymam za was kciuki:). Schudniecie szybko i mnie opuścicie:(, no cóż będę sama do siebie posty pisała;)
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1149
19 listopada 2010, 14:54
ja mam 3 kg zrzucone, ale te 67kg to jest waga sprzed 3 lat... Wtedy zgubiłam 7 kg... a teraz wróciło bo kompletnie poleciałam...
19 listopada 2010, 14:58
HEJ.
wiem ze Danio ma cukier ( staram sie nie jesc go kilogramami )
placuszki z otrbów wypróbuje
a z randką tez bede uważać :P idziemy do knajpki i do kina wiec quadów chyba nie bedzie :P :P
a teraz uciekam do siostrzeńca a pozniej na spacer a pozniej farbowac wlosy, a pozniej...ehhh dnia mi zabraknie a jeszcze mam @ :(
- Dołączył: 2008-10-14
- Miasto: Plymouth
- Liczba postów: 3394
19 listopada 2010, 16:35
a ja wczoraj czekoladki zrobilam..
i pycha wyszly, zjadlam 3, moj misiek 2 :D tez mu smakowaly:D
Edytowany przez boberus87 19 listopada 2010, 16:36