20 września 2010, 09:15
Witam.Dzis zaczynam diete Dukana,jezeli ma ktos ochote sie przylaczyc,zapraszam.
30 września 2010, 22:12
Just82 dzięki za linka. Ja jutro spróbuję chlebek ziołowy. Ciekawe czy wyjdzie taki sam :)
- Dołączył: 2010-01-27
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 1269
30 września 2010, 22:23
przepraszam, zasiedziałam się na innym wątku.
novajulia szczerze powiedziawszy chlebka jeszcze nie piekłam, ale jak zrobię sobie ten serek topiony to może skuszę się i upiekę? Tylko pamiętaj, że dozwolone jest 2-3 kromki dziennie.
Ja często robilam tą bułę z mikrofalówki- szybko, dobra, tania
![]()
... ale już mi się przejadła.
![]()
pinki a gdzies ty takie bułki wyhodowała? Dawaj przepis .
![]()
Ostatnio jak swoje, jakies serowe robiłam to wyszły rozlane 0,5 mm na blaszce. Ale grunt , że zjadliwe.
![]()
- Dołączył: 2007-01-21
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 9507
30 września 2010, 22:25
Just82 przepis będzie jutro, a inny wątek podoba się???
Edytowany przez pinki1402 30 września 2010, 22:25
1 października 2010, 07:29
Cześć Piękne... widzę, ze u nas na wątku coraz mniej osób i coraz rzadsze wpisy. Ja wstałam z samego rana i zaczęłam piec chlebek. Albo wyjdzie albo będzie klapa. Przynajmniej w całym domu ładnie pachnie
![]()
. Czy jadłyście surimi? Ja dziś rano spróbowałam i teraz zastanawiam się co z nim zrobić. Dla mnie jest obrzydliwe. Niby smak ryby (kalmara), ale jakiś dziwnie słodki
![]()
. Samo nie da się zjeść na pewno. Czytałam że można go upiec, albo zrobić z niego sałatkę. Ja chyba spróbuję zrobić z niego makaron i zjeść z warzywami. YACH - odradzam .
pinki1402 jak już będzie przepis to podaj na którym wątku.
Miłego dnia i DUKANIA
- Dołączył: 2010-01-27
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 1269
1 października 2010, 07:48
pinki podoba, podoba.
![]()
Świetnie mi się wczoraj z wami gawędziło a dziś mięśnie brzucha bolą z nadmiaru śmiechu.
![]()
novajulia a no umiera. Czyżbyśmy tylko my zostały na placu boju?
![]()
1 października 2010, 08:02
Just taaaak o 0,2 jak to można spadkiem nazwać, czyli dokładnie tyle ile wczoraj przybyło. Ale za to pas znów 2 cm w dół. Muszę reszte pomiarów zaktualizować. Strasznie mnie to bawi jak cm znikają a kg nie. Dobrze, że zaczełam się mierzyć bo tak to bym dawno Dukana porzuciła.
Aaaa i oczywiście chleb mi nie wyszedł. Chyba z 1,5 godz go trzymałam i
cały czas w środku był mokry. Właśnie go wyjęłam. Skórkę pokroiłam w
kawałki (na mini kromki) a środek dałam znów do piekarnika. Tym razem w
bułeczki je ułożyłam
![]()
. Wiadomo co mnie nie zbije to mnie wzmocni - ale jak mi przyjdzie rachunek za prąd to dopiero wpadnę w doła.
1 października 2010, 08:04
Śniadanko: surimi (pojedyncza ohyda), "chlebek" z serkiem ziarnistym lihgt i łososiem. Kawa x 2 szt (standard)
- Dołączył: 2010-01-27
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 1269
1 października 2010, 08:08
uhuhhh no wielkie gratki !!! 200g to bardzo dużo.
![]()
Zawsze coś.
![]()
Może wreszcie się ruszyło.
![]()
Może i ja zacznę się mierzyć?
![]()
Uda mi zeszczuplały, bo po portkach czuję, ale ile co i jak to nie wiem.
![]()
Z tym pieczeniem to masakra. Ja też się zastanawiam jak dziewczyny pieką takie wyrośnięte bułki, chlebki.
![]()
Może to od piekarnika zależy? Może od produktów?
Czekam na przepis pinki do tych bułeczek. Pewnie kupę drożdży w sobie mają.
1 października 2010, 08:19
Ja myślę, że na pewno coś zpie..rniczyłam
![]()
. Nie miałam proszku do pieczenia więc dałam drożdże rozpuszczone w mleku. Za to w smaku jest naprawdę pycha, tyle, ze dałam czosnek i oregano z bazylią. W sobotę spróbuję jeszcze raz żeby na niedzielę było, ale już będę się trzymać dokładnie przepisu... jak ja nie lubię nic robić z przepisu... fantazja, improwizacja... i zakalec gotowy