- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 września 2010, 09:15
23 września 2010, 18:58
Mary, ja też zaczynam warzywa na 6 dzień, czyli w sobotę. Miałam zamiar 7-10 dni przechodzić I fazę ale poszłam po rozum do głowy. Jestem na antybiotykach i nie bedę masakrować swojego organizmu. Spadek wagi jak na razie mam zadawalający, więc nie ma co przesadzać. Planuję rytm 1/1.
Do tego obowiązkowo świczenie fizyczne, taki mam plan:
Codziennie:
rowerek stacjonarny (30 min. początkowo)
pas vibroaction (30 min. wieczorem) dostałam w prezencie, może coś zadziała, nigdy właściwie nie używałam go regularnie
brzuszki (nie wiem czy ruszę się wogóle z podłogi )
Dwa razy w tyg:
basen
I tu mam do Was prośbę o opinię, czy taka aktywność to nie za mało??? Mój priorytet to pozbycie się brzucha paskudnego, resztę nawet bym przebolała. Mam figurę typowego jabłka (nawet bym rzekła, że bączka).
Ps. W książce jest napisane, że 1/1 daje podobne efekty do 5/5. Zatem żeby przełamać monotonię chyba lepiej 1/1???
Edytowany przez peitsche 23 września 2010, 19:01
23 września 2010, 19:05
23 września 2010, 19:05
Mary77 dzieki za rozgrzeszenie:)
Dziewczyny zegnam sie z wami dzis,nie grzeszcie tak jak ja dzis,chudnijcie przez noc,kolorowych:)
buziaki,pozdr.
23 września 2010, 19:10
23 września 2010, 20:07