Temat: Dukan 20.09.1010

Witam.Dzis zaczynam diete Dukana,jezeli ma ktos ochote sie przylaczyc,zapraszam.
befcia ja tu często zaglądam.
Nie no z tą kością to przesadziłam chyba. Nie mam figury modelki, oj i nigdy mieć nie będę . Chodziło mi o to, że gnata widać jak leżę na boku. A stojąc , hmm....  jeszcze nadmiar tłuszczu mam, więc ciężko stwierdzić.
christii my ciebie też.  Dołek mówisz? Oj też czasem chwile zwątpienia , słabości mam. Do tego na dworze pogoda nie nabawia optymizmem. No kochana, dołek zakop i nie smutaj już.
karolcia , oj jak ja bym chciała też się gdzieś wyrwać i odpocząć od dzieci.
befcia słoneczko? Hmmm.. u mnie jakoś szaro ,buro i ponuro i do tego wieje , że mało głowy nie urwie.
krecona i ja nie pomogę, bo jeszcze nie piekłam. Jakoś przestało mnie ciągnąć do słodkiego.


Wpadła wreszcie w moje ręce książka Pierre Dukana- przepisy dla polaków.  Przejrzałam na szybkiego i pozaznaczałam kilka przepisów wartych poświęceniu uwagi. Np. placki z bakłażana z sosem z suszonych grzybów. Bakłażana mam, suszonych grzybków u mnie cała spiżarnia... jutro obiadek będzie jak znalazł. A dziś: kurczak na butelce.
Zmykam do kiosku po baterie do aparatu.
Pasek wagi

Just kurczak na butelce hmmmmm.... ja na gazie robię lub w piekarniku A dobry  taki z butelki?

Dostałam w końcu @, więc myślę że i zmiana nastroju też przyjdzie jak już brzuch przestanie boleć. 

Pracujecie ? sprzątacie? a wiem!!! ćwiczycie teraz wszystkie!!! a ja za biurkiem w pracy sobie siedzę nieruchawa taka;)))


Miłego dnia, słoneczka, uśmiechu i mniejszego wiatru i silnej woli dietetyczznej Wam życzę.

Pasek wagi

Hejka Christii!!

Nie martw sie ja tez siedzie i siedze i pewnie z tego siedzenia za biurkiem taki ze mnie baleron :-(( a oprocz tego cwiczyc nie lubie wrrrrr wiec siedzimy razem ale ja sie pocieszam ze jeszcze 2 godzinki i weeekend ;-))) A sloneczka juz u mnie nie ma :-((( ale wiatru tez nie ;-)))) obty tylko nie padalo .

christii ten kurczak wyszedł bosko,taki soczysty... a przepis wrzuciłam już do pamiętnika. 

Dziś aktywny dzień mam. Najpierw małe zakupy , potem obiadek, lekcje ze starszakami, zabawa z młodą, oddelegowanie męża do pracy... a teraz na 15.30 lecę jeszcze ze wszystkimi dziećmi do szkoły. Bo któraś tam rocznica istnienia szkoły jest. Jakieś nocne czuwanie? 
Mam nadzieję, że starszaki odpuszczą bycie w szkole w nocy i wrócimy grzecznie do domu na wieczorynkę.
Pasek wagi

Just ja też uwielbbiam takiego kurczaka.

U mnie -0,5 kg przez tydzień i dzisiaj jest 75,9. Dobrze, że tendencja jest spadkowa. Czyli ta III faza tylko bez uczt też działa i jest chyba zdrowsza, chociaż chudnę nie rewelacyjnie szybko, ale ten spadek też mnie cieszy.

Pasek wagi
Ale pustki.

Drogie koleżanki zostawiłam wam w pamiętniku przepis na Sos grzybowy z suszonych grzybów ( do wyboru jasny lub ciemny)z plackami z cukinii ( w moim przypadku bakłażana)
Pasek wagi

naszukałam się wczoraj cukini i nie znalazłam:( Lubię duszoną na patelni z serem feta. 


Madlen, myślałam, że na III już wcale się nie chudnie, jak waga spada Ci 0,5 kg. na tydzień to rewelacja, i organizm powoli przyzwyczaja się do normalnego w miarę jedzenia. Chociaż myślę, że ta Twoja III jest jednak baaardzo grzeczna jak są takie wyniki W każdym bądź razie gratuluję:)


Imprezujecie dziewczynki? Ja dzisiaj idę na imprezkę, bez jedzenia w dyskotecę, ale za to na pewno z alko Wypiję Wasze zdrówko:)

Miłego weekendu Kochane.

Pasek wagi

hej

Poszalałam i wypiłam Wasz zdrowie Trafiłam do klubu kubańskiego - rewelacja, fajnie widzieć taniec wykonywany przez ludzi, którzy mają go we krwi, i widać, że są tańcząc bardzo szczęśliwi. Dla porównania potem wylądowaliśmy gdzie indziej, a tam już chamstwo, rozpychanie łokciami...

A co u Was dziewczynki? odpoczywacie? Ja dopiero na emeryturze chyba odpocznę, dzisiaj jeszcze muszę trochę popracować, no a jutro nowy tydzień, tyle, że z przerwą w środku - całkiem mi się to podoba:)

Miłej niedzieli i buziaków moc

Pasek wagi
christii taka odskocznia od codzienności i mnie by się przydała. I jak, siły do walki wróciły?
U nas dziś pochmurno, deszczowo, wietrznie.
 Ł.wrócił z nocki i w szofera się zabawia - zawieź, przywieź, odwieź. Nerwa mam, przez co obżeram się dziś cały dzień.  Ot i to tyle z dukania. Waga skoczy jak nic.
Odnalazłam dziś zdjęcia swoje sprzed roku. JEDNA WIELKA MASAKRA! I tak sobie porównuję...
Może kiedyś się odważę i wkleję... Co by mieć jakiś obraz , który mnie będzie przestrzegał przed obżarstwem.

Pasek wagi

Christi masz rację, że ta III faza to taka grzeczna, ale wydaje mi się, że jak będę mieć załamanie, to kg tak szybko nie wrócą, bo wrzucam pelnoziarnisty chleb, trochę makaronu i ryżu, no i owoc czasami się przytrafi.

No ale w niedzielę przyszlałam, tak mnie smaczki jakieś nosiły. Nawet mąż zauważył, że przyszalałam. Dzisiaj na wadze oczywiście mały wzrost, ale do piątku dam radę i spróbuj, żeby był spadek.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.