- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 września 2010, 12:38
Witam!
Chciałabym od poniedziałku zacząć diete dukana. Czy znajdzie się odoba która zechciała by mi potowarzyszyć?
Jak wiadomo nie jest latwo samemu walczyć. Chciłabym z kimś dzielić swoje efekty (gorsze lub lepsze)
Mobilizować się nawzajem jak i dzielić się przepisami.
Są jacyś chętni?
11 września 2010, 16:51
11 września 2010, 18:15
11 września 2010, 19:23
motywacja na razie jest na tym samym poziomie ;) oby nie opadła i będzie super
własnie zastanawiam się co ja zrobię w poniedziałek do jedzenia...hm....może leczo... albo gołąbki...albo faszerowaną paprykę...
na samą myśl, ślinka mi cieknie
11 września 2010, 21:00
Edytowany przez Lamia.37 11 września 2010, 21:08
11 września 2010, 21:50
hej !
słuchajcie potrzebuje waszej energii bo zaraz padne!
posprzatalam łazienke, kuchnie, sypialnie rodzicow, salon, pokoje gościnne i padaaam! Wszystkie kurze na półeczkach szafeczkach i innych duperelkach pościerane, poodkurzane wszystko, podloga pozmywana (w kuchni i lazience na kolanach!) do tego w kuchni akurat wypadalo cotygodniowe mycie lodowki plus przeglad szafek z kaszami, platkami etc - wszystko posprzatane! kazda szafka no wszystko :) w lazience rodziców to samo. PADAAAAM a mam przed sobą jeszcze swoją łazienke, pralnie, swój pokoj, siłownie, swój salon i pokój bilardowy. pranie sie suszy wiec trzeba bedzie poprasować przed jutrem!
bratowa kochana posprzatala przed domem i klatke schodowa, poprzesadzala kwiatki, posprzatala balkon, przybudowke, szafki z butami. obie padamy z nog! jutro o 14 wracaja rodzice i musimy obie caly dom doprowadzić do stanu STERYLNEGO porządku - mama jest pedantyczna i to masakrycznie, najchetniej codziennie by robila taki maraton jak my dziś z bratową.
czeka mnie dziś zarwana nocka coś czuje...
Mieszkamy sami przez wiekszosc roku, ojciec w rozjazdach, mama z dala od domu również od kwietnia do września. Sami tj ja, brat i bratowa. Regularnie sprzątamy, co dwa dni odkurzamy, wycieramy kurze etc. Łazienka i kuchnia wiadomo, pomieszczenia zawsze sterylnie czyste - tylko jak ich nikt nie uzywa (łazienka rodziców) to sprzata sie je mniej wiecej raz w tygodniu, wiadomo.
O swoim pierdolniku w swoim mieszkaniu juz wspominalam wczesniej w pamietniku, ogarnelam czesciowo i jestem happy :)
wiem, powiecie ze na ostatnia chwile zostawilysmy sprzatanie - to nie do konca prawda. Rodzice mieli wrocić... w przyszla środe, a wracaja jutro i dzis nam dopiero dali o tym znać ;) Ładnie sobie rozplanowalysmy sprzatanie od dziś do środy, a tu taki surprise.
aaaa!
11 września 2010, 22:35
11 września 2010, 23:27