- Dołączył: 2010-05-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 52
22 czerwca 2010, 09:37
Poszukuję chętne osoby, które rozpoczęłyby ze mną od jutra I fazę diety proteinowej. Czytałam o niej trochę wczoraj, wydrukowałam listy produktów dozwolonych i zakazanych. Chciałabym znaleźć grupę osób, które potrzebują zrzucić ok. 8-9kg. To niemały ciężar. W wątku tym zamieszczalibyśmy nasze przepisy na potrawy, wykonane ćwiczenia, ewentualne pytania i odpowiedzi związane z tą dietą.
Zwracam się również z prośbą do osób, które na diecie dr Dukana są lub były, o zamieszczanie spostrzeżeń, opisywanie efektów i przede wszystkim pomoc w komponowaniu posiłków. Dopiero wczoraj odkryłam niektóre "zasady i założenia" tej diety, więc nie mam wystarczającej wiedzy o metodzie Pana Dukana ;)
Czy znajdą się jacyś chętni? ;)
23 czerwca 2010, 17:16
dzięki za przyjęcie do grupy:):)
U mnie dziś były:
śniadanie:jajka na miękko-twardo polane jogurtem 0%,
Obiad:naleśniki dukana z otrębami z twarogiem:):)
i dużo wody!!!:)
- Dołączył: 2010-05-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 52
23 czerwca 2010, 22:04
Kurcze, dziewczyny, zjadłam jedno ciastko kruche, gdy byłam w odwiedzinach u mamy mojego M. Czy to znaczy, że dieta przerwana? Od jutra na nowo? :(
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 22
24 czerwca 2010, 07:46
Ja wczoraj garstkę chrupek ;( Cholera no!
- Dołączył: 2008-01-17
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 347
24 czerwca 2010, 08:01
Peaberea, ja bym nie przerywała.. ale następnym razem nie ma przeproś, NIE JEMY CIASTECZEK ! (ewentualnie zrób sobie herbatniki Dukana i noś w torebce
)
Shotmedown, zależy jakich chrupek.... Jak to były chrupki kukurydziane na mące, bądź jeszcze lepiej na skrobi kukurydzianej to myślę, że można to sobie darować i iść z dietą dalej...
24 czerwca 2010, 08:59
Laseczki no co Wy? Już tak szybko wpadziocha?
Nie przerywajcie dietki, ale teraz musicie trzymać rygor!
- Dołączył: 2010-05-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 52
24 czerwca 2010, 10:28
Dziewczyny, muszę Wam się do czegoś przyznać. Od dość długiego czasu budzę się w nocy, idę grzecznie siku, a potem jak robot skradam się do lodówki i rozpoczynam mój nocny maraton. Pochłaniam absolutnie wszystko, co nawinie mi się pod rękę. Następnie idę spać z potwornym bólem brzucha. Rano budzę się i o niczym nie pamiętam. Staję na wadze, a tam zwykle powiększona wartość. Dopiero wtedy uświadamiam sobie, że to nocne obżarstwo nie było snem... Nie potrafię sobie z tym poradzić. Myślałam i głęboko wierzyłam, że dieta proteinowa pomoże mi pozbyć się tej okropnej przypadłości. Niestety nic z tego. Jak sobie z tym radzić? Jak to zwalczyć? W nocy okropnie zgrzeszyłam, dzisiaj rozpoczynam Dukana od nowa. Aż wstyd, ale to taka moja pokuta. Co u Was słychać?
- Dołączył: 2008-01-17
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 347
24 czerwca 2010, 11:36
Peaberea, ale tak masz co noc?
Może jak masz taki "napad" jeść tylko "dukanowskie"
produkty, wcześniej zrobione oczywiście?
Może powieś sobie zdjęcie na lodówce, które będzie Ci przypominać jak nie chcesz wyglądać... I odechce Ci się jeść po
nocach
To trzeba zmienić u siebie w głowie........ Myśl pozytywnie i żadnych grzeszków od dzisiaj! NO! Dasz radę Kobieto!
Wierzę w Ciebie!
A ja właśnie po dwóch tostach na śniadanie i dwóch kubkach wody i herbaty
Samopoczucie na IV dzionek świetne, nawet słoneczko wyszło zza chmurek
Pozdrawiam gorąco!
24 czerwca 2010, 11:52
No to współczuję..u mnie jak ktoś idzie w nocy do lodówki to wszystko słychać:))
Zrób sobie jedzenie dukana jak podpowiedziała wyżej koleżanka :)
Trzymam kciuki za was:))
- Dołączył: 2008-01-17
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 347
24 czerwca 2010, 12:00
A Malutka, jak tam Tobie dzionek mija?