Temat: Słodycze i inne na dukanie.... ??

Hej ;* jestem strasznie ciekawa i trochę zaniepokojona w związku z podjadaniem na dukanie..;/ otóż ! jeżeli zjem 2-3 kostki czekolady, albo będę żuć gumy do żucia, jeść tic-taci, zjem 1-2 ciasteczka lub kilka truskawek to czy moja dieta legnie w gruzach i nie bedzie efektów?? czy po małych porażkach warto dalej ciągnąć dietę i próbować ograniczać te wybryki które nie powiiny się zdarzyć??  
( miałam taki 1 dzień do którego nie powinnam się przyznawać i zjadłam sporo zakazanego jedzonka i brzuch nagle mi się zrobił taki mega wydęty i nie może zniknąć) czy to są skutki wybryków ?? pomocy ;*;* ;(
ojej dziękuje świetne przepisy na słodkości i to w dodatku proste!!! A czy mogę je stosować podczas 1 fazy proteinowej ??

oczywiscie ze tak, 

ja uwielbiam duknaowy sernik :)

ciekawa ta nutella, rozni sie skladem od tych co byly wczesniej na forum
Pasek wagi
Tak sobie jeszcze pomyslałam, że w 1 tygodniu 1 fazy to nawet słodzika do kawy nie dawałam, jadłam tyle białka że nie chciało mi sie słodkiego, dopiero w niedziele dla toważystwa nalałam sobie kufel coli light i tak go mordowałam bo wydał mi sie ohydnie słodki i nie do przełknięcia. Teraz ta cola ratuje mi życie w jakichś dziwnych sytuacjach typu rodzinny obiadek czy piwko w barze, mam poprostu coś specjalnego tylko dla mnie, a przy okazji nie odstaje za bardzo od reszty. Zauważyłam też że po miesiącu brakuje mi słodyczy, ale to chyba bardziej psychicznie, jednego dnia to wszędzie widziałam czekoladowe ciastka i wafelki normalnie rzucały mi sie w oczy gdzie bym nie była. Mam też smaka na słodkie kiedy dodaje słodzik, im wiecej go jem w jogurtach, kawie czy galaretce to zaczyna mi sie wkrecac coraz bardziej. Trzeba z tym skończyc bo sie w koncu na jakieś ciuciu rzuce! Puki co wymysliłam żelki, cola light, troche skórki z cytryny, zagotowałam aż sie wygazowała i dodałam żelatyne (wiecej niż wg przepisu na opakowaniu bo mam ochote na coś do "porzucia"). Jak zastygnie to pokroje w kostke i ewentualnie obtocze w słodziku w proszku, będą prawie jak kupowane....hehe...chodz prawie robi pewną różnicę;) Pozdrawiam!
a ja jeszcze polecam do fazy z warzywami zamrożone jogurty jogobella light, wychodzą bardzo dobre lody:)
ja wczoraj doczytałam, że nutella z 7 łyżek mleka to porcja na dwa dni.
Na dwa dni.....

a ja jadlam jakby zupełnie inaczej... częściej...
Ja aż się sama sobie dziwię bo zupełnie nie mam ochoty nawet na najmniejsze grzeszki. Nieprawdopodobne:) Jem dużo, może po prostu dostarczam organizmowi czego chce i daje mi spokój z ciągotkami. Mam za to inny problem. Za tydzień idę na wesele. Będzie to faza P+W, wiec o tyle dobrze. Ale nie wypada np nie napić się za zdrowie młodej pary szampana, albo zjeść kawałka tortu...Jak sobie radzicie w takiej sytuacji? Odpuszczacie czy idziecie w zaparte, że dieta itd? Ja spróbuje się trochę czaić, nie będę jadła ziemniaków, słodyczy, zamiast tego wędliny, kurczaka, warzywa...Tylko ten tort i alkohol mnie trochę martwi.
Ja nie mam problemu, żeby nie zjeść kawałka tortu, czy zamiast szampana wznieść toast wodą (ja generalnie nie lubię szampana ;p) Jesli skubniesz kawałek tortu, czy łykniesz szampana, to waga na pewno nie skoczy, ale tak jak napisała adorotaa, albo przyjmujemy dietę, albo robimy własne modyfikacje na własne ryzyko.
Pasek wagi
No nieeee. Dziewczyny zlitujcie sie! Zadnych grzeszkow na Dukanie. Sam napisal w ksiazce ze dieta ta działa jak balon. Dmuchasz, dmuchasz a jak zjesz cos niezgodnego to pęknie i waga nie będzie spadać. Nie wiem co to za filozofia że zasady są po to zeby je lamac i ze grzeszki muszą być. Kto to wymyślił? Albo stosujecie diete co do joty albo dajcie sobie spokój bo w ten sposob to guzik bedzie a nie spadki wagi. Nie mozna robic co sie chce. Dukan wymyslil te zasady zeby dieta byla skuteczna a nie zeby Wam zycie utrudniac. Jak sie chce czegos slodkiego to mozna inne sposoby wymyslic niz sie slodyczami obżerać!
No na dukanie to słodycze raczej odpadają- nie ma zlituj się. Nie jestem fanką dukana, uważam,że ta dieta nie jest całkowicie obojętna dla zdrowia. Niemniej nie może być tak,że od głównych założeń diety robi się odstępstwa. Jesteś na dunkanie=zero słodyczy! To nie jest trudne, wystarczy tylko uświadomić sobie,że często można się nasycić samym zapachem ( zapach "oszukuje" mózg i nie ma się potem ochoty na słodycze).  Zresztą spójrzcie tylko http://zapachdomu.pl/Kremowy-karmel-Wosk-w-ksztalcie-tarty-p397.php  :) Zamiast wcinać słodkości wystarczy zapalić świeczkę albo posmarować woskiem szafki 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.