- Dołączył: 2007-04-17
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 28
11 maja 2010, 09:46
od 17 maja mam zamiar rozpocząć proteinową, szukam chętnych do wspólnej walki :)
- Dołączył: 2010-05-18
- Miasto: Las Palmas
- Liczba postów: 1336
27 lipca 2010, 22:20
super angelika:)
u mnie jutro wazenie, zaprzestalam codziennego stawania na wadze jakis czas temu. A w sobote lece na urlop, juz sie nie moge doczekac:)
po powrocie zamierzam kontynuowac diete, juz mam super przyzwyczajenia, ale pozwalam sobie na grzeszki;P
- Dołączył: 2010-05-30
- Miasto: Dobruchów
- Liczba postów: 102
29 lipca 2010, 00:05
Ja dziś zjadłam dwa cukierki, bo mnie zaczeło telepać... cukier zleciał i o.... Ale zastanawiam sie nad badaniami podstawowymi....zreszta siostra kazała mi obiecac ze je zrobie, bo ze niby ta sieta starsznie nerki niszczy a dwa tak jakby jedenn okres mi wypadl.... chwilowo....3 powinien byc nastepny i mam nadzieje ze ten juz bedzie... a ja k u Was z tym?
- Dołączył: 2010-05-18
- Miasto: Las Palmas
- Liczba postów: 1336
31 lipca 2010, 18:25
Ja nie mam z tym problemow, ale biore pigulki wiec nie wiadomo co by bylo. Tez bede sobie robic badania okresowe, ale to po powrocie bo wyjezdzam do hiszpanii. Odezwe sie po powrocie, wtedy dieta z powrotem:)
- Dołączył: 2010-05-30
- Miasto: Dobruchów
- Liczba postów: 102
1 sierpnia 2010, 10:55
Udanego wyjazdu ;) Do "napisania" :)
- Dołączył: 2007-02-27
- Miasto: Ciechanów
- Liczba postów: 226
2 sierpnia 2010, 09:03
Cześć dziewczyny. U mnie z tymi sprawami wszystko w porządku - okres mam regularnie co miesiąc i prawie co do dnia. Co do wagi to załamka. Dzisiaj na wadze 66,5 kg, co oznacza, że waga za nic nie chce spadać, a jeszcze wzrosła o pół kg. Ja już nie wiem, może coś źle robię. Gdzieś wyczytałam, że należy jeść więcej ryb i mięsa niż nabiału, a ja w sumie to prawie na samym nabiale lecę. Podam wam przykładowe menu: ostatnio na śniadanie chlebek dukanowski (2 łyżki otrąb owsianych, 1 pszennych, 2 jajka, 2 łyżki serka białego, 1 łyżeczka proszku do pieczenia - 5 minut w mikrofali i gotowe). Na śniadanie zjadam pół takiego chlebka z dwoma plastrami pasztetu (pasztet oczywiście dukanowski), drugie śniadanie to pozostały chlebek i serek wiejski, obiad to z reguły jakieś mięsko np. wołowe i drobiowe mielone i z tego robię sobie kotleciki mielone, na kolację nutella dukanowska, a czasem także deser na zimno z jogurtu lub serków homo. Wydaje mi się, że nie jem tak dużo, bo nie czuję się przejedzona, ale nie chodzę też głodna. Inna sprawa, że waga powinna już się ruszyć, a stoi
- Dołączył: 2010-05-30
- Miasto: Dobruchów
- Liczba postów: 102
2 sierpnia 2010, 23:21
no u mnie też ostatnio szaleje... czasem 56 a czasem nawet 58,5.... Miała być stabiulizacja a tu robi sie rozpierducha ;P Zaczyna mnie to demotywowac strasznie... ;/
- Dołączył: 2007-02-27
- Miasto: Ciechanów
- Liczba postów: 226
6 sierpnia 2010, 13:12
Angeliko jak u Ciebie z motywacją. U mnie już lepiej. Waga po woli poszła w dół. Ale teraz weekend, a nie ważne co robie w weekend, ale zawsze mam problem z przemianą materii a dokładnie z kibelkowymi sprawami i w rezultacie po weekendzie zawsze jest mnie wagowo więcej. Zobaczymy jak będzie po całym tygodniu, bo w poniedziałek jadę na tydzień do Wawy do znajomych. Całe szczęście oni też na dukanie więc z utrzymaniem diety nie powinnam mieć problemu. A pozostałe dziewczyny - chwalić się, chwalić sukcesami.
- Dołączył: 2010-05-30
- Miasto: Dobruchów
- Liczba postów: 102
9 sierpnia 2010, 00:47
U mnie do bani.... Z jedzieniem i slodyczami nei mam problemow, gorzej z alkoholem.,... znajomi przsychodzą wieczorem na piwo i o... eh... trzeba coś z tym zrobic... I nadal nie mam okres, juz drugiego...A co do chudniecia pocieszsam się ze w mojej miescinie otwieraja silownie ;P A jak tam u Was?