Temat: Dieta Dukana 15.02.2010

Kto zaczyna?? dzielimy sie wszystkimi sukcesami i wpadkami
Dziewczyny patrzcie na to:

http://zdrowie.onet.pl/1601443,2040,,,,grube_jest_sexy,styl_zycia.html

szkoda, że nie mam TVN bo bym z chęcią obejrzała co ta dziewczyna ma jeszcze "mądrego" do powiedzenia :S fajnie, że nie ma kompleksów i dobrze się czuje w swoim ciele, ale kurcze przecież to niezdrowo...grrrr
a tak swoją drogą ciekawa jestem czy któraś z Was też zrzędzi i jest gderliwa bo nie może zjeść kremówki...
Ps Dzisiaj wypróbowałam przepis najleniwsze leniwe i niestety ale nie polecam bleee... jakieś takie ciapkowate... co za rozczarowanie:)

tea warzywka miałam wczoraj i znowu jutro bo jestem 1 na 1.

Zaraz się zabieram za robienie ala'lecza na jutro na obiadek, a więc: pierś z kurczaka, pieczarki, cebulka, papryka i pomidorki z puszki bez skórki - zobaczymy co z tego mi wyjdzie, chociaż myśle że powinno być dobre.



hmm te leczo brzmi ciekawie ,ja osobisciew zastanawiam sie nad pizzą a warzywka zaczełam dzisiaj :D ale jestem happy

Kamila97- Pizza to poprostu niebo w buzi:) Dla mnie smakowała prawietak jak domowa a nie jak jakiś dietetyczny wynalazek:)

Ja też kiedyś robiłam leczo:D No ale wyszła mi z tego taka zupkapomidorowa pikantna z klopsikami z indyka , też super:)

To mi sie w naszej diecie własnie podoba:)

Kamila97- Pizza to poprostu niebo w buzi:) Dla mnie smakowała prawietak jak domowa a nie jak jakiś dietetyczny wynalazek:)

Ja też kiedyś robiłam leczo:D No ale wyszła mi z tego taka zupkapomidorowa pikantna z klopsikami z indyka , też super:)

To mi sie w naszej diecie własnie podoba:)

Witam Was kobietki.

I co poległam, ale mam teraz wyrzuty sumienia.

Zgrzeszyłam, ach te grzeszki. Zjadłam wczoraj 2 kromki swieżutkiego chlebusia białego, co za łakomstwo. Ale on tak apetycznie wyglądał, że nie mogłam się oprzeć.

No i teraz są wyrzuty.

Ale koniec z tym.

Dzisiaj znowu proteinki.

Muszę dać radę.

Miłego dzionka

 

 

NO, grandma! podnoś się i wracaj do dukana! ;)
wróciłam koffaniutkie  z dalekiej krainy bez internetu   i powiem szczerze ze ten drugi etap to słabo motywujący- waga ani drgnie ale widzę ze nie tylko u mnie więc się nie załamuję całkowicie...hehe niom i  wbrew wszelkim pokusom daję radę / teraz zważę się dopiero w niedzielę bo od dziś PROTEINY come back ...
witam nowe osoby   polecam na P&W brokułki mniam mniam
Witam w ten słoneczny dzień:)
Grandma-Nie załamuj się każdemu sie mogło zdarzyć, a następnym razem pamiętaj o tych wyrzutach sumienia haha:)
Rybka- Cieszymy się że do nas wróciłaś:) Efekty na pewno będą tylko musisz poczekać i się nie załamywać:)

A u mnie nie chwaląc się znowu spadek:D:D Aż się boje co będzie jak przestanie mi waga spadać bo to moja główna motywacja:)
No ale i tak się nie poddam bo wierzę że dam rade dobrnąć do celu;]

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.