Temat: Dietka Dukana ==> ZAPRASZAM !!

Witam!

Może ktoś jest chętny aby rozpocząć ze mną tą o to dietkę od jutra. Serdecznie zapraszam do wspólnej walki i oczywiście do wspólnego gubienia kilogramów   Razem raźniej i o wiele łatwiej !!
A dla tych, którzy  nie wiedzą co to za dieta to składa się ona z 4 faz, które opisane są poniżej:

etap 1faza ataku: dieta niełączenia, ten etap polega na przyjmowaniu czystych protein, które znajdują się w chudym mięsie i nabiale, trwa 5 dni a efektem jest kilka kilogramów mniej,
etap 2faza naprzemienna: dieta białkowa wzbogacona o warzywa,
etap 3 utrwalenie zdobytej wagi: okres ten jest proporcjonalny do liczby utraconych do tej pory kilogramów, 10 dni na 1 kg. Stopniowo dodaje się pozostałe produkty i w ten sposób unika się efektu jo-jo oraz wyrabia się prawidłowe nawyki żywieniowe,
etap 4 ostateczne ustabilizowanie wagi: w tym czasie je się normalnie, wracając na jeden dzień do fazy ataku

Polecam także książkę Dukana, którą mogę Wam przesłać ;)

PS. Wiem, że takich tematów jest wiele, ale proszę bądźcie dla mnie łaskawe ;p

I jeszcze jedno zapytanie. Czytając forum wiele dziewczyn długość I fazy ma 9-10 dni. Dukan zalecał jako bezpieczne 5 dni  ewentuanie mozna wydłużyć do 10 dni ,ale pod kontrolą lekarza. Czy długość I fazy uderzeniowej ma jakis znaczący wpływ na dalszy przebieg diety i ile chcemy schudnąć.JA osobiście mam chęć na fazę 10 dniową nie mogąc doczekac sie efektów,ale szczerze mówiąc po lekarzach nie mam chęci chodzić. Jakie macie doświadczenia
Pasek wagi
>Co do
> stosowania nabiału to jesteś w błędzie, dukan
> tylko dopuszcza nabiał w postaci mleka, jogurtów ,
> jedynymi rzeczami dozwolonymi na 100% jest właśnie
> chudy twaróg i jaja.I co najważniejsze Dukan nie
> powoduje spadku masy mięśniowej( ba nawet prowadzi
> do jej regeneracji) i tu ten twój trener by sie ze
> mną zgodził..Tylko duża część z Was waży 70+.Z
> taką nadwagą idzie się do lekarza, to po
> pierwsze.Chyba nie znasz reali, jeśli osoba ważąca
> >70kg pójdzie do lekarza to usłyszy to co ja
> usłyszałam,- niech cię pani cieszy, ze więcej pani
> nie waży,Ignorancja i niewiedza lekarzy w tym
> temacie poraża,przeważnie doradzają dietę 1000kcl
> (komentować nie będę) oraz przepisują Meridię i
> inne preparaty temu podobne.Druga sprawa bardzo
> istotna, by pójść do dobrego dietetyka trzeba za
> to zapłacić,a większość Vitalijek nie stać na
> takie wizyty, nie stać również na porady
> trenera.Więc nie dziw się, ze dziewczyny szukają
> same rozwiązania tego problemu.Pozdrawiam.

Niestety, aby ćwiczyć (czyli schudnąć i mieć ładne kształty) trzeba spożywać węglowodany co najmniej 2 razy dziennie, przed i po treningu, inaczej mięśnie się NIE REGENERUJĄ. Białko jest tylko budulcem.
Rozmawiałam z moim trenerem o Dukanie :)
Rozumiem, że niektórych dziewczyn na V nie stać, na prywatnego dietetyka, chociaż jest to jedna, góra dwie wizyty w miesiącu, czyli wydatek rzędu 200pln i to przy śmiertelnej chorobie, jaką jest otyłość, no ale okay.
Mnie stać, chodzę, rozmawiam i przekazuję Wam to, co mówią dietetycy i sportowcy - czyli dwie grupy które skupiają całą swoją wiedzę na redukcji.

>.JA osobiście mam chęć na fazę 10 dniową
> nie mogąc doczekac sie efektów,ale szczerze mówiąc
> po lekarzach nie mam chęci chodzić. Jakie macie
> doświadczenia

I właśnie o tym mówiłam. Wszystkie diety monoproduktowe kuszą szybkimi efektami.
Jest to złudne i dla psychiki, i dla naszego organizmu, który jeśli za jednym razem odda parę kilogramów, będzie "chciał odzyskać je spowrotem".
Stąd niska skuteczność tych diet. Nie piszę, że żadna, ponieważ jest. Ale bardzo mało osób na stałe chudnie na tej diecie, w porównaniu do zwykłej, zbilansowanej diety 1300-1600kcal.
mzoe- ale w większości produkcie spożywczym masz białka, węgle i tłuszcze tylko jest inny stosunek ich udziału, więc dla tego produkty z dużym udziałem wegli są wyeliminowane z pierwszych dwóch faz tej diety. W drugiej fazie dostarcasz wegle z nabiału, warzyw oraz po części z otręb owsianych.Więc nie może byc mowy o niedoborze węgli w diecie.

wiesz ta nasza dyskusja  dużo nauczy te które tu chcą zaczynać tą dietę

mzoe ja proponuję abyś przestała już pisać. To nie ma sensu !!

My jesteśmy gotowe podjąć tą dietę i jest to Nasza sprawa i Nasze zdrowie ;)

> I jeszcze jedno zapytanie. Czytając forum wiele
> dziewczyn długość I fazy ma 9-10 dni. Dukan
> zalecał jako bezpieczne 5 dni  ewentuanie mozna
> wydłużyć do 10 dni ,ale pod kontrolą lekarza. Czy
> długość I fazy uderzeniowej ma jakis znaczący
> wpływ na dalszy przebieg diety i ile chcemy
> schudnąć.JA osobiście mam chęć na fazę 10 dniową
> nie mogąc doczekac sie efektów,ale szczerze mówiąc
> po lekarzach nie mam chęci chodzić. Jakie macie
> doświadczenia

I po co?
Optymalna faza uderzeniowa to 2-5 dni,
spadek wagi ma sie odbywać na drugiej fazie naprzemiennej,
chyba nie chcesz się nabawić silnych zaparć.
Spadek wagi  na urerzeniówce jest w dużej mierze iluzoryczny organizm pod wpływem białka pozbywa się wody.
Dziewczyny mam pytanko, zrobiłam przykładową tabelkę, tylko nie mogę jej dodać ( zrobiłam ją w Exelu ). Wyskakuje komunikat: Niedozwolony format pliku. Należy wgrywać obrazki w formacie jpg, gif, png. Jak mogę zmienić format pliku bo ja to w tych sprawach to jestem zielona ;p
> I jeszcze jedno zapytanie. Czytając forum wiele
> dziewczyn długość I fazy ma 9-10 dni. Dukan
> zalecał jako bezpieczne 5 dni  ewentuanie mozna
> wydłużyć do 10 dni ,ale pod kontrolą lekarza. Czy
> długość I fazy uderzeniowej ma jakis znaczący
> wpływ na dalszy przebieg diety i ile chcemy
> schudnąć.JA osobiście mam chęć na fazę 10 dniową
> nie mogąc doczekac sie efektów,ale szczerze mówiąc
> po lekarzach nie mam chęci chodzić. Jakie macie
> doświadczenia

Ja stosowałam wcześniej 1 fazę 14 dni ( mądra byłam ;p ) i powiem szczerze, że tyle dni to nie ma sensu...

Ja swoją przygodę z dieta PROTAL zaczęłam 4 stycznia. Koleżanka poleciła książkę "Nie potrafię schudnąć" i tak się zaczeło. Dzień rozpoczęcia diety wybrałam bardzo dokładnie ... Ja już znam swój organizm i wiem kiedy nie mam ochoty jeść (tydzień po okresie) i kiedy jem wszystko co mi z talerza nie ucieka :P (czyli czas oczekiwania na nieunikniony okres). Więc okres się skończył i zaczełam dietę. Na uderzeniówce byłam 7 dni i powiem, że to było dla mnie tak w sam raz. Ostatni dzień to już wręcz marzyłam o jakiś warzywach pomidorkach, oliwkach, ehh. Suma sumarum po uderzeniówce zgubiłam 4 kg. Od tamtej pory jadę na naprzemiennej. Tutaj gubienie kilogramów już nie jest takie szybkie, ale krok po kroku nie wszystko na raz. Muszę zaznaczyć, że jak do tej pory nie ćwiczyłam. I tu chyba mój błąd. Teraz jak waga spada już tak powolutku muszę popędzic mój organizm ćwiczeniami :). Jeśli macie jakieś pytani co do uderzeniówki to pytajcie, chętnie odpowiem.

jejku wolno jakoś :(( jestem na dietce 3 dzień, całkiem mi się widzi tylko wagowo nic

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.