Temat: DIETA PROTEINOWA OD 03.02.2010 - zapraszam

Jestem na proteinkach od dziś, już nie pierwszy raz Tym razem bardzo bym chciała żeby mi sie udało. Pierwszy dzień fazy uderzeniowej minął bez grzeszków, ale ma ich być jeszcze 9. Podchodziłam do tej diety już 2 razy i udało mi się wytrzymać w pierwszej fazie najwyżej 3 dni, po czym zawiedziona swoją niekonsekwencją i zniechęcona - rezygnowałam  Moja "silna wola" pozostawia wiele do życzenia Ale wiadomo że w grupie raźniej Łatwiej jest wytrzymać w swoich postanowieniach kiedy można się wzajemnie wspierać, motywować, opowiadać o swoich sukcesach i porażkach 
Zapraszam więc osoby zainteresowane do wspólnych zmagań z tłuszczykiem  Wspólnie zaczynamy od jutra Jest ktoś chętny??

Witam wszystkie serdecznie   Moje śniadanko to biały serek, trzy plasterki chudej szyneczki  i herbatka zielona.

Co do tej cebuli to czytałam że można czosnek, cebulę, pietruszkę i ziołowe przyprawy

Pozdrawiam i miłego no i oczywiście proteinowego dnia życzę :)

cebulkę można

ja jestem na Dunkanie powtórnie od 1.02. - będę do Was zaglądac

życzę miłego, proteinkowego dnia

Pasek wagi
ja wczoraj na kolację zjadłam pastę z makreli, jajka, cebulki. niestety nie najadłam się tym i zjadłam jeszcze trochę naturalnego serka homogenizowanego. i to był chyba błąd. bo jak wskoczyłam na steperek to już po 20 minutach musiałam z niego zejsć, bo wszystko podchodziło mi do gardła. to była wybuchowa mieszanka. cale szczęście nie skonczyło się niczym gorszym.
dzisiaj na sniadanie jadlam jako smazone bez tluszczu, ale mam zla patelnię, wiec większosc z tego dania zostala na patelni i zjadlam jeszcze serwk wiejski lekki.
Ja dziś o 8.00 wróciłam z pracy po nocce i strasznie mi się chciało jeść więc od razu wyciągnęłam z lodówki pół makreli i opałaszowałam  :)
Później zjem tą jajecznice :)
Najgorsze jest gotowanie obiadów dla mężusia - masakra - mam nadzieję że uda mi się  nie podjadać - dziś gotuję mu gulasz z indyka i chyba do tego kluseczki kładzione. A dla mnie gotowana pierś z kurczaczka :)
Gotowanie tych obiadków to naprawdę okropne na patelni takie dobroci a tu szlaban
mnie najbardziej denerwuje brak chleba i ziemniaków, wydaje mi się, że bez nich nie jestem w stanie naprawdę się najeść.

moja 1 faza ma trwać do soboty. a druga 36 dni. na tej diecie do 14.03 mam schudnąć do 50.8 kg
Z chęcią się przyłączę..co prawda zaczynam od jutra...:-) W teście pokazało mi, że na fazę uderzeniową powinnam przeznaczyć 3 dni. Będę się tego trzymać, ale mam inny dylemat; tzn nie wiem, czy w II fazie zostać przy modelu 5/5, czy polecanym od niedawna 1/1..
Witam :) Też się zastanawiałam nad tym jak przeprowadzić II fazę i chyba będzie to 3/3 bo 5 dni samych protein to dla mnie za dużo :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.