Temat: Zegnaj zimowe sadelko! dieta Dukana od 1 lutego kto ze mna ? :)

Witajcie drogie Vitalijki, jestem na forum od niedawna, i juz sie przymierzalam kilka razy do podjecia walki z moim sadelkiem, ale jakos takos, braklo mi motywacji.

Coz, wchodze sobie 3 dni temu na wage... i SZOK!!! 6 kg od swiat!!! Pomyslalam sobie-TO OZNACZA WOJNE

Polecialam do ksiegarni, uzbroilam sie w ksiazki dr.Dukana, i postanowilam sobie, ze nie poddam sie bez walki, i ze tego lata chce zalozyc bikini 

Zakładam swój wątek, żeby mieć troszeczkę miejsca wśród Was, żeby widzieć swoje osiągnięcia, żeby móc czerpać siłę z Waszych doświadczeń oraz z Waszego wsparcia, mam cichą nadzieję  

Tak wiec zapraszam wszystkich chetnych do wspolnego dukania 

> witam można się jeszcze przyłączyć?ja Dukana
> zaczęłam 18 stycznia ale jeszcze I fazy nie
> skończyłam mam nadzieję że z wami mi się uda i się
> jakoś zbioręmożna prosić te przepisy (
> czarna100000@wp.pl )

Czarna, czytałaś książkę dr Dukana? I faza trwa u Ciebie za długo. Nie powinna przekroczyć 10 dni. Na kiedy planujesz rozpoczęcie II fazy?
witaj Proteinkaa  milo ze dolaczylas  3mam kciuki za ciebie !!!

Dziewczynki ja wlasnie po kolacyjce,  zaserwowalam sobie:

*twarozek z tunczykiem:

puszka tunczyka + 2 lyzki twarozku 0%+ troszke cebulki+ oregano + przyprawy do smaku -PYYYYCHA 

*jogurcik :

jogurt naturalny+ 2 tabletki slodzika + cynamon 

i tak to odzywiona ide ogladac horror 

a jak wy sie trzymacie ?trzymam kciuki za wszystkie !!!

Córcia już śpi to mogę popisać z Wami.Ja też mam książkę Dukana.Lubię do niej wracać,bo wtedy mnie motywuje

mi kolezanka skserowala ta ksiazke, sgweirdzam fakt ze gosc byl geniuszem ze tak madrze to wszystko obmyslil
Pasek wagi
> mi kolezanka skserowala ta ksiazke, sgweirdzam
> fakt ze gosc byl geniuszem ze tak madrze to
> wszystko obmyslil
fajnie byłoby wykorzystać tą jego mądrość,ale razem damy radę.bedziemy się pilnować i z grzeszków żywieniowych spowiadać
Bardzo wygodna ta dieta. Nie trzeba nic ważyć, liczyć kalorii:) Zasady są proste. Dla mnie jedynym problemem są dni, kiedy jestem od rana do bardzo późnego wieczoru poza domem, a nie zdążę sobie wcześniej przygotować jedzenia na wynos:) Przez chwilę byłam na protalu i starałam się być zawsze gotowa na takie sytuacje, ale wiadomo, różnie to bywa. Oczywiście w dniach proteinowo-warzywnych problem jest mniejszy.
Mam nadzieję,że dużo tych grzeszków nie będzie:) Postarajmy się wytrzymać jak najdłużej bez nich:P
Dla mnie
> jedynym problemem są dni, kiedy jestem od rana do
> bardzo późnego wieczoru poza domem, a nie zdążę
> sobie wcześniej przygotować jedzenia na wynos:)

 

ja kiedys sama pieklam sobie buleczki montignaca , mrozilam je i pozniej rozmrazalam i byly smaczne, to moze sobie zaserwuj os takiego, zrob wiecej i czesc zamroz na takie zabieganie dni :

Mini ciasteczka jogurtowe z kurczakiem!!!

Dwie piersi z kurczaka
250ml jogurtu
2 jajka
2 łyżki otrębów pszennych
2 łyżki otrębów owsianych
Szczypta proszku do pieczenia
Przyprawy 

Mięsko z kurczaka mielimy lub kroimy drobniutko. Całą resztę składników mieszamy, a potem miksujemy. Wsypujemy mięso i mieszamy. Całość wykładamy do foremek i wkładamy do nagrzanego piekarnika na 45-60min na ok. 180C. Warto w międzyczasie sprawdzać. Będą dobre, gdy brzegi zaczynają brązowieć.
Ja użyłam silikonowych foremek do muffinów, dzięki czemu z łatwością się wysuwają i wyglądają jak małe ciasteczka.
Łatwe do zabrania ze sobą, dobre na ciepło lub na zimno

Proteinkaa pewnie że czytałam książkę nawet kilka razy
Nie skończyłam I fazy bo dietki nie trzymałam i jak jeden dzień zacznę to na drugi dzień jem normalnie i tak w kółko od 18.01

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.