- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 stycznia 2010, 23:36
Witajcie drogie Vitalijki, jestem na forum od niedawna, i juz sie przymierzalam kilka razy do podjecia walki z moim sadelkiem, ale jakos takos, braklo mi motywacji.
Coz, wchodze sobie 3 dni temu na wage... i SZOK!!! 6 kg od swiat!!! Pomyslalam sobie-TO OZNACZA WOJNE
Polecialam do ksiegarni, uzbroilam sie w ksiazki dr.Dukana, i postanowilam sobie, ze nie poddam sie bez walki, i ze tego lata chce zalozyc bikini
Zakładam swój wątek, żeby mieć troszeczkę miejsca wśród Was, żeby widzieć swoje osiągnięcia, żeby móc czerpać siłę z Waszych doświadczeń oraz z Waszego wsparcia, mam cichą nadzieję
Tak wiec zapraszam wszystkich chetnych do wspolnego dukania
22 marca 2010, 21:55
22 marca 2010, 21:56
22 marca 2010, 21:57
22 marca 2010, 21:58
witam,
już wyłażę, dopiero teraz mam oddech. poza domem od 6.00 do 20.30. jedna praca, druga praca i tyle. W szkole nie bardzo z kompem, w drugiej pracy tym bardziej. potem obowiazki partyjne, bom działaczka.
zgrzeszyłąm kawa latte na mieście pewno tłust mleko i jogurt pitny, bo byłam o 18.00 głodna na max. W torebce noszę 2 sztuki moich ulubionych cukierków- 1 malge i 1 tictaka, ale cwiczes ilną wola i nic nie jem słodkiego.
przyszedł @, zawże się za ...2 dni???
ostro tu u Was kobietki. Ale zgadzam się, głaskani po głowie i rozgrzeszanie nigdy dobrze w diecie mi nie służyło. Wole kopa porzdanego i dalej
22 marca 2010, 21:59
22 marca 2010, 22:01
22 marca 2010, 22:02
22 marca 2010, 22:02
22 marca 2010, 22:12
> > nieeeeeeeepo 21 nic do buzi> nie biore
kobiety jakie ja mam skojarzenia uffff....chyba trzeba iśc grzecznie spać....
strasznie mnie suszy, jakbym kaca miała....
jutro zrobie klopsy z kalfiora, jajka, cebuli ect. strseuję sie, bo mam jutro zewnętzrna hospitację zajęć brrrrrrr