- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 714
13 stycznia 2010, 11:56
Cześć,
Mam pytanie do stosujących protal, czyli sławną dietę proteinową Pierra Dukana:)
Powiedziane jest, że 1 faza musi trwać max. 10 dni. Czy ktoś z Was nie orientuje się przypadkiem, a może ktoś testował, co stanie się jeżeli pozostanę w 1 fazie np. 20 dni albo nawet cały miesiąc.
Podoba mi się ta 1 faza, bo jest wygodna i nie muszę się zbyt długo zastanawiać w markecie, co kupić do jedzenia;)
Z góry dziękuję za pomoc.
- Dołączył: 2011-05-03
- Miasto: Kiekrz
- Liczba postów: 4
5 maja 2011, 10:18
Nie radzę...Po pierwsze nie zawsze chudnie się kg dziennie, poza tym przy takim odżywianiu zgubisz np. 5 kg, a przytyjesz ..7, 8 .możw nawet więcej? faza uderzeniowa pozbawiona jest całkowicie węglowodanów, owoców i warzyw (prócz przypraw). Jesz tyklo CHUDE mięso wołowe, drób (kurczak i indyk bez skórki), ryby, chude serki, chude twarogi, kefiry, naturalne jogurty i jajka. Pijesz bardzo dużo wody, herbatek owocowych, czasem kawkę. Oragnizm nie mając dostarczanego paliwa (węglowodanów), a tylko budulec (białko), zaczyna spalać zapasy (tłuszczyk), woda płucze cię (dosłownie) i pozbywasz sią jej nadmiaru z organizmu, dlatego chudniesz w oczach . Zakwaszasz też organizm, dlatego faza I nie powinna trwać dłużej niż 5 dni, bo możesz nabawić się chorób (choćby dna moczanowa, czy zapaskudzone nerki - dlatego trzeba dużo wody pić). Jak po tych 5 dniach zafundujesz sobie "normalne" jedzenie, to twój organizm zwariuje. Wszystko co dostanie, natychmiast "odłoży na czarną godzinę", bo nie będzie wiedział, kiedy znów do głowy przyjdzie Ci "zabranie" mu paliwa..Na chleb, makaron czy ziemniaki.Efekt jo jo w tym wypadku może Cię bardzo niemile zaskoczyć. Jeśli Dukan to na stałe. Zresztą każda dieta (prócz oczeszczających i bardzo radykalnych) powinna być stosowana stale. Dieta powinna być sposobem na życie, a nie chwilową zachcianką. Dukana stosowała moja znajoma, żeby szybko schudnąć do ślubu. Zrzuciła cały balast, który chciała zgubić (12 kg). Potem zaczęła jeść normalnie. Do 12 zgubionych dołączyło jeszcze 6 nadprogramowych...No i teraz to dopiero się martwi...
- Dołączył: 2010-01-02
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 839
9 maja 2011, 12:03
Hejka !
Po paru miesięcznym załamaniu dietkowym i zakończonej klapą diecie VITA LEKKIEJ wracam do Dukana.
Niestety idzie jak po grudzie....
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 346
13 maja 2011, 10:54
hej laseczki gdzie jesteście?????????
Ja dalej na diecie , z tym ze waga od tygodnia stoi na 61.80 pocieszam sie tym ze to przez okres albo poprostu franca będzie stała jak zaklęta... oby nie..
odzywać sie , co u was??
- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 714
13 maja 2011, 15:43
Siemka wszystkim, u mnie dość szybko, dużo ogólnie się dzieje, ale mimo to staram się jakoś trzymać dyscyplinę, w sensie 5 równomiernie rozłożonych posiłków. Jakoś w międzyczasie się ważyłam, było 68,7, ale czekam na potwierdzenie do poniedziałku. Mam nadzieję, że będzie mniej. No i trochę biegam, staram się codziennie, ostatnio miałam 4 dni przerwy, ale wczoraj znów pobiegłam. Do tego 1,5 l mineralki, peelingi i balsamy ujędrniające - te po których jest tak zimno, brrrr - przyznam, że widzę niesamowite efekty na skórze
Anyawro, ale pędzisz z tą wagą w dół!
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 346
14 maja 2011, 21:41
Hotarutomoe czekam niecierpliwie na nowy spadek na Twoim pasku :)
U mnie zastój niesamowity, daj Bóg zeby od Poniedziałku coś ruszyło bo normalnie stracę motywację... :(
- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 714
16 maja 2011, 08:23
No i chyba nie dane mi jest schudnąć
![]()
Dziś na wadze dokładnie to samo co na pasku od dłuższego czasu...
A jeszcze niedawno było 1,5 kg mniej... Poczekam jeszcze trochę.
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 346
16 maja 2011, 11:21
Hotarutomoe u mnie podobnie !!! stanęłam na wagę i dokładnie tyle ile na pasku...
![]()
ocipieć idzie z takim dietetowaniem
- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 714
16 maja 2011, 21:34
no i wyszło szydło z worka, Hashimoto stanęło na mojej drodze do sukcesu, do pięknej smukłej sylwetki! Ale ja to pokonam
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 346
17 maja 2011, 08:59
No u mnie dziś lekki spadek, na wadze równe
61.00
Hotarutomoe kochana a co to , kto to hashimoto??
- Dołączył: 2010-06-04
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 331
17 maja 2011, 17:37
Hej dziewczynki
![]()
Widzę,że nieźle Wam idzie,szczególnie Anyawro,gratuluję:)
Hotarutomoe,nie załamuj się,wiesz,że czasem są zastoje,nie można się wtedy poddawać!!
Choroba Hashimoto dotyczy gruczołu tarczowego (tarczycy). Jest to narząd położony w szyi, który kontroluje sposób, w jaki nasz
organizm wykorzystuje energię. Choroba Hashimoto - nazwana tak na cześć
XX-wiecznego japońskiego lekarza, Hakiro Hashimoto, który pierwszy podał
jej opis - powoduje, że czynność tarczycy ulega zakłóceniu.Ale to pewnie nie o to chodzi
![]()
,tylko o jakiegoś gościa z japońskich bajek...a może się mylę???