Temat: Dieta proteinowa - 1 faza

Cześć,

Mam pytanie do stosujących protal, czyli sławną dietę proteinową Pierra Dukana:)

Powiedziane jest, że 1 faza musi trwać max. 10 dni. Czy ktoś z Was nie orientuje się przypadkiem, a może ktoś testował, co stanie się jeżeli pozostanę w 1 fazie np. 20 dni albo nawet cały miesiąc.
Podoba mi się ta 1 faza, bo jest wygodna i nie muszę się zbyt długo zastanawiać w markecie, co kupić do jedzenia;)

Z góry dziękuję za pomoc.
dziewczyny chce zacząć od jutra diete dukana ale nie mam jeszcze książki chce kupić ale dopiero po wypłacie czyli koło piątku i nie chce tracić tych kilku dni. powiedzcie mi co moge jutro zjeść. np jajecznica z 2 jajek śniadanie, filet z kurczaka obiad, jogurt naturalny. czy to jest prawidłowe meni według książki i co jeszcze moge zjeść.
anyawro, powiem Ci, że z tym alkoholem to jest tak, że sam w sobie ma tyle kalorii ile jest podane, ale zapijając alkoholem jakieś jedzonko, staje się on o wiele bardziej kaloryczny niż w rzeczywistości. Może dlatego te wahania u Ciebie. Ale nie odpuszczaj broń boże! A zresztą co ja gadam, wiem, że jesteś silna i Tobie tłumaczyć wiele nie trzeba Z alkoholem trzeba rozważnie, może ustal sobie 1 wybrany dzień w tygodniu na alk, tak żebyś w pozostałe dni mogła się spiąć z dietą...

A u mnie z nowości... zdecydowałam, że wprowadzę 4 posiłek na stałe, co by trochę rozłożyć menu na drobniejsze porcje.

śniadanie: 2 jajka + pół pomidora
lunch: 1 parówka sojowa
obiad: jogurt naturalny mały
kolacja: panga na wodzie w przyprawach + pół pomidora + szpinak (250g) + 4 mace + kilka łyżek musztardy

wkurza mnie to, że w dzień mogę jeść tyle ile trzeba, bo np. jestem zajęta w pracy - to nie myślę o jedzeniu, a jak przyjdzie wieczór to - fakt jem dietetycznie - ale kolacja ilościowo jest niewspółmierna z resztą posiłków.
kalorycznie wychodzi tak:
śniadanie + lunch + obiad = kolacja
bez sensu...
Lachonki kochane, weźcie coś doradźcie!

Agnicka, czekamy, jak się do nas nie odezwiesz to Cię same znajdziemy

tonk84, witamy 2 jajek śniadanie, filet z kurczaka obiad, jogurt naturalny... Twoje menu jest rzekłabym - idealne, 100% dukan!
Rozumiem, że mówisz o fazie uderzeniowej?
Możesz też jeść: twaróg, tuńczyka w sosie własnym,
chude ryby: panga, mintaj, dorsz, łosoś (nie taki chudy - ale dukan pozwala), serek homo niskotłuszczowy, serek wiejski light albo zwykly (w ostateczności);
możesz też jako przyprawy jeść: cebulkę, zieleninę, szczypiorek, ogórka kiszonego; możesz sobie robić omlety, naleśniki dukanowe.
Podpowiedzcie mi dziewczyny...

Koniecznie przeglądnij nasz wątek od 133 zakładki, tam jest mnóstwo naszych jadłospisów dziennych, do wyboru do koloru. Większość z nich oparta jest na dukanie, w Twoim przypadku chodzi tylko o dopasowanie posiłków do rytmu naprzemiennego.

Zaczynaj spokojnie od jutra, coś podpowiemy jakbyś miała problem
tonk84,nie ma sensu wydawać pieniędzy na książkę,my mamy ją w pdf,jak byś chciała podaj adres email,ktoś na pewno Ci podeśle,mogę ja,ale potrzebny adres.
A poza tym tu masz mnóstwo przepisów:
http://vitalia.pl/forum17,33601,0_Dieta_proteinowa_-_przepisy.html  
bellaip6 dziękuje za informacje. książkę już mi przesłały dziewczyny z forum więc od jutra czytam:-)
aaaa! przetrwałam pierwszy dzień dukana, więc mogę się przywitać. Aga jestem i romansuję z Dukanem przez najbliższe pół roku [przynajmniej;/]

Dobrej nocy życzę i bez podjadania!
Cześć mogewszystko.aga
Witamy w naszym małym Babińcu
Ja też się z nim spotykam i to od ponad roku! Czasem się zastanawiam z iloma laskami on już krecił?
O widzę, że niedługo osiągniesz cel. Teraz zaczynasz Dukana, a do tej pory byłaś na jakiejś konkretnej diecie? Bo sporo już zrzuciłaś.

A teraz z innej beczki... u mnie chyba robi się zastojowo, bo dziś na wadze 69,8 o 100g wiecej niż wczoraj. Eh... za dużo już tego bujania się. Staram się jeść mniej, wypijam 1,5l wody, co najmniej 4 odchudzajace herbaty dziennie, a6w codziennie i nic.
Dziś zjadłam
śniadanie: twaróg chudy 100g
lunch: parówka sojowa
obiad: jogurt naturalny 150g
kolacja: panga na wodzie w przyprawach, pomidor, mała cebula, jajko, 2 łyżki musztardy

Może przeginam z kolacją?
Jak jutro nie będzie spadku, to się chyba wścieknę
Powinnam chyba nakładać sobie jedzenie na mały talerz i do tego płaski...

hotarutomoe, wcześniej byłam na 1200-1300kcal, w maju tamtego roku było już 75kg, ale przyszło jojo [zwyczajnie się rozjadłam i straciłam motywację]. Próbowałam wrócić do liczenia kalorii ale to nie wyszło. Moja mama schudła na dukanie 13kg, moja wspollokatorka od SYLWESTRA czyli w ciągu 25dni -7kg! Teraz przyszedł dobry moment dla mnie, uporałam się sama ze sobą. Myślę, że będę wierna Pierrowi, a dopóki on mi będzie dobrze robił - może mieć od czasu do czasu skoki w bok ;D 

witam.

Zła jestem na siebie bo od dwóch dni zdarza mi sie grzeszyć :( dziś mam gości jeszcze wiec jakies ciasto wskoczy , postaram sie od jutra na nowo wejśc w rytm dietetowania... szlag by to !!!nienawidzę tego niepanowania nad sobą !!
Heja!
Dziś u mnie rano był mały spadek. Sporo się działo, niedawno wróciłam i jestem padnięta...
A menu...
śniadanie: panga na wodzie w przyprawach + pomidor + cebula + 2 łyżki musztardy
drugie śniadanie: twaróg chudy
lunch: parówka sojowa
obiad: jogurt naturalny mały
kolacja: jajko

Wprowadziłam 5 posiłek, to chyba najlepsza opcja żeby schudnąć. Jem każdy w równych odstępach: co 2,5h.

mogewszystko.aga, na pewno uda Ci się wrócić do tych 75, trzeba być wytrwałym, ja właśnie przechodzę etap zwątpienia, mam nadzieję, że mi przejdzie.
anyawro, koniecznie wróć jutro na właściwe tory! będę mieć na Ciebie oko

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.