Temat: Dieta proteinowa - 1 faza

Cześć,

Mam pytanie do stosujących protal, czyli sławną dietę proteinową Pierra Dukana:)

Powiedziane jest, że 1 faza musi trwać max. 10 dni. Czy ktoś z Was nie orientuje się przypadkiem, a może ktoś testował, co stanie się jeżeli pozostanę w 1 fazie np. 20 dni albo nawet cały miesiąc.
Podoba mi się ta 1 faza, bo jest wygodna i nie muszę się zbyt długo zastanawiać w markecie, co kupić do jedzenia;)

Z góry dziękuję za pomoc.
Dziewczyny nie podawajcie swoich prywatnych adresów mailowych na forum .
Pasek wagi
anyawro, mam 178. u mnie to jest tak, że mi się "uzbierało" przez ponad dwa lata, po prostu miałam radykalnie złe nawyki żywieniowe, czyli żadnego śniadania, w pracy jakieś tam łetete, a wieczorem, czasem nawet późnym, obiado-kolacja, no i bezrefleksyjnie wsuwałam słodycze i junk food'y nie wiem nawet czy miałam wtedy świadomość ich smaku (?)
jestem już na takim etapie, że mam - subtelnie ujmując - dość tego prawdziwego ekstremalnego dukana, ale generalnie odpowiada ten sposób żywienia, tak więc postanowiłam, że zachowam szkielet postępowania, czyli rytm naprzemienny, dozwolone gatunki jedzenia, zero alko i słodyczy - albo ograniczenie do minimum, ostatnio przez ponad 2 tygodnie nie jadłam słodyczy, nie jest to oszałamiający rezultat, muszę brać pod uwagę, że takie sytuacje będą się powtarzać. złożyłam więc obietnicę, że o ile już mam coś słodkiego zjeść, to tylko w wybrany dzień w tygodniu, np. sobota, to taka opcjonalna furtka w razie "kryzysu"  mogę skorzystać, ale nie muszę.
a wracając do poprzedniej myśli, gdzie wspomniałam o pochłanianiu słodyczy, teraz dopiero potrafię się w czymś rozsmakować, zastanawiam się nad tym co jem - w sensie pozytywnym oczywiście, w szczególności jeśli chodzi właśnie o słodycze! w ogóle odkryłam, że mam ulubione słodycze jak robię długie odstępy w niejedzeniu ich, to później miło jest zrobić sobie taką małą przyjemność
niestety u mnie problemem są też produkty, które mimo iż wchodzą w skład dozwolonych grup produktów, same w sobie są niedozwolone, a które uwielbiam np. oliwki, sery pleśniowe, mozarella, feta, twaróg kozi - na zwykły chudy twaróg już nawet nie spojrzę z tym jeszcze porządku nie zrobiłam, pewnie będę musiała ustalić na to w tygodniu jakiś "dzień przyzwolenia".

A teraz pytanie do wszystkich: czy jest coś, czemu nie możecie się oprzeć (nawet jeśli nie spożywacie - bo jesteście wytrwałe, ale dajmy na to - nie możecie przestać o tym marzyć ), a czego Dukan zabrania? jak tak - napiszcie, co konkretnie. chciałabym poznać Wasze opinie

ja kocham oliwki, oliwki, ooooooooooliwki.

Pasek wagi
hotarutomoe heh A JA NIE LUBIE OLIWEK , wręcz nienawidze :) , kurde wysoka laska jesteś , w takim razie nie wyglądasz już źle przy tej wadze , bo Ja juz się zaczynam fajnie czuć a jestem 10 cm niższa ,mam 168 :) weszłam dziś w spodnie Sprzed ciązy , nie jest źle :) Moją zmorą jest piwo , winko , chipsy , o czymś takim potrafię myśleć , tylko to rzecz zakazana nie tylko na dukanie , ze słodyczami nie mam problemu bo nie za bardzo lubie :) fast food też jadłam oj jadłam i to nawet w ciązy heh. No to prawie łeb w łeb idziemy , dzis mi waga pokazała 69.7 ale przed okresem jestem więc myślę ze wolno.. dietę niby mam dukana niby nie..rano jem np musli lub wasa chrupkie z serkiem wiejskim light ale tylko 2 kromeczki. sera chudego tez juz nienawidzę , niestety.. to samo jaj.. a ćwiczysz?? bo Ja nic a nic.. spaceruje tylko z córką a tak to na dupie heheeh
anyawro, ja wcześniej chodziłam trochę na basen, nawet nie z przymusu, po prostu lubię pływać
parę razy się przebiegłam po dzielni, ale chcę się zmusić do robienia brzuszków, stwierdziłam, że nie będę narzucać sobie żadnego konkretnego programu ćwiczeń np. 6 weidera - bo do takich skomplikowanych serii szybko się zniechęcam (kiedyś robiłam solidnie, ale tylko tydzień, bo dużo czasu zajmowało), tylko po prostu będę robiła codziennie po - dajmy na to - 50 brzuszków prostych i po 50 skrzyżnych na każdy bok, czyli 150 - bez rewelacji, ale od czegoś trzeba zacząć
generalnie nie mam już problemu z ubraniami, dość schudłam i zauważyłam, że moja skóra nie jest jędrna. Myślałam, żeby zbliżyć się do granicy niedowagi (będąc w wadze prawidłowej) i dać sobie spokój, ale do tego trzeba mi z 10 kg jeszcze. Zobaczę w praniu jak to wyjdzie.
Ja też lubiłam piwko i do tego szama - też oczywiście jakieś chrupsiory
No i kebab - tu jeszcze nie jest tak źle, bo ta surówa i mięcho jeszcze ujdzie, za to pita czy chlebuś już nie przejdzie na diecie

cześć dziewczyny nie pisałam
miałam doła a w zasadzie nadal mam
wszystkie które podały maile dostaną książkę przepraszam ze dopiero teraz biorę się za wysyłanie ale dawno byłam na forum
Pasek wagi
> Dziewczyny nie podawajcie swoich prywatnych
> adresów mailowych na forum .


ja już dawno prosiłam żeby pisać na priva a nie na ogólnym forum
Pasek wagi
> kawoszka: Mogę Cię też poprosić o tego pdf-a na
> maila?alternatywnyadres@yahoo.comMiałam gdzieś tą
> książkę, ale nie mogę jej znaleźć :/Z góry
> dzięki!


wysyłałam ale mail chyba jest zły bo wiadomość nie idzie
Pasek wagi
kawoszka, czemu doła? o co chodzi?
hello :D

Kawoszka co jest z Tobą , jak dietka? śliczny avatarek widzę ze kiciunia rośnie :)

hotarutomoe widze ze jakoś jeszcze trzymamy ten wątek no i tak ma być :D mam stepperek i zaczełam na Nim ćwiczyć , za 3 tyg mam chrzciny moze 67 mi sie pokazę póki co jestem na @ więc nawet się nie waże.. brrrr pewnie 7 sprzodu mam jak nic hahaha. Oj widzę podobne odchyły z tym żarciem miałaś jak i Ja. ah dalej mi brak tych chipsów itp , ale coraz bardziej się przyzwyczajam do tego ze NIET  , ze mi nie wolno.. i czasami nawet sobie mówię ze raz na jakiś czas może warto, ale mimo wszystko blokada jest, dieta w nawyk wchodzi czy jaki szlak?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.