Temat: Dieta proteinowa - 1 faza

Siedzę w pracy i się rozpływam, stopy mi tak spuchły, że uwierają mnie sandały, marzę tylko żeby je zdjąć.  Co do tej kay, to chyba racja, ale ja tez nie wyobrażam sobie bez niej zycia:)

ja tez piłam po 3 dziennie i to takie parzone, ale ostatnio jakoś przestaly mi smakować, chyba przez ten upał

Ja też w pracy się rozpływam, a boję się wentylatorów, bo przewlekle choruję na anginę.. Co do kawy to ja piłam jeszcze przed Dukanem straszne ilości, jak tylko w kubku widziałam dno, robiłam następną, teraz jak sobie pomyślę to chyba dziennie torebkę cukru z nią zjadałam, brr..  Zaznaczę, że nie piłam nic innego, dlatego ostatnio sie chyba zapomniałam odkąd przyzwyczaiłam się do słodzika..

Ja w sumie zaczelam ograniczac kawe. Bo nadmiar we wszystklim szkodzi. Rano na przebudzenie parze sobie w dzbanuszku z IKEI taka prawdziwa szatanska mala mocna kawke. Pozniej jak ok poludnia spada mi nieco forma psychofizyczna to robie sobie zwykla rozpuszczalna. A reszte dnia jezeli naszedl by mnie smak na kawke, to pije Ricoree. Ktora zreszta tez bardzo lubie

Hej, tym razem z domu:)

Właśnie przejechałam 21km na rowerku stacjonarnym, spaliłam 300 kcal, bo zeżarłam kawał torta bezowego, ale i tak go pewnie nie zrzuciłam:)

Lilisek, Ty to kawiara jesteś, mi się kiedyś udało nie pić kawy 3 tyg.bardzo mi się cera wtedy poprawiła, ale co tam jakieś przyjemności trzeba z tego życia mieć!

Od dziś zaczynam jeszcze 6W, zobaczymy ile mi starczy wytrwałości. Spadam, bo u mnie grzmi i zanosi się na burzę.

Karaluchy pod poduchy:)

Do jutra

hejka Laseczki

bella masz prześlicznego synka , pozazdrościć !! udał Ci się nie ma co!! przytyłaś w ciązy 32 kg? Mój BOZIU , Ja 25 , jak udało Ci się to zrzucic , bo dużo Ci nie zostało. Ja zrzuciłam 10 kg , ale to po porodzie a 15 zostało ah co za niesprawiedliwośc

lilisek zrobiłam dziś kuraka nogi z Twojego przepisu , ale skóry z nogi za holerę sciągnąc nie mogłam co ja się namęczyłam to szkoda slów , ale efekt wyśmienity !!

AAAA.... Ja na kolacje robię, też się trochę męczyłam ze ściągnięciem skóry, ale dałam radę, myślę że już się trochę wprawiłam i dzisiaj nie będę mieć tego problemu, cieszę się że smakowało ;o) Jeja, dopada mnie od wczoraj jakieś takie, sama nie wiem...
Nie chce rezygnować z Dukana, bo już się przyzwyczaiłam, ale ta waga zaklęta.. Jutro albo pojutrze ide do cioci na imieniny i już się bałam, że bede zmuszona pozjadać różne pysznosci, ale wpadłam na pomysł. Moja ciocia jak byłam mała robiła najpyszniejszy na świecie kogel mogel!! Zażycze sobie tego, ale na słodziku

Ja to już jestem miszczem w ściąganiu skóry z kuraka.
Mogłabym to robić na czas.

Hmmm a ja nie sciagalam skory z kuraka nigdy w zyciu

Dziekuje Anyawro