6 stycznia 2010, 00:51
własnie przygotowując mój ostatni wpis w pamietniku zastanawia mnie fakt czy osoby decydujące się na diete wysokobiałkową zdają sobie sprawę z zagrożeń jakie ona ze soba niesie???
prawdę powiedziawszy ja sama byłam przez pół roku omamiona widmem utraty kilogramów i stosowałam dietę bogatą w proteiny....
być może niektóre z was są juz "ekspertkami" jeśli chodzi o tę dietę, jednak daję sobie palca u nogi (tego najmniejszego
) uciąć, że większość dziewczyn porywa się na dietę DUKANA bez wcześniejszego zapoznania się z zagrożeniami....
a może mi się tylko tak wydaje....
czy wiecie jak groźna dla waszego organizmu może okazać się przez długi czas stosowana dieta wysokobiałkowa???
dlaczego panuje taki szał na łatwe i szybkie chudnięcie, które to obiecuje Dukan, przecież można inaczej....???
6 stycznia 2010, 22:51
>ja też,ale za to widzę jakieś paranoiczki,które próbują udowodnić wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy.
Twój wiek wskazuje na to, że powinnaś znać pojęcie forum dyskusyjnego i tego, do czego jest przeznaczone. Nie histeryzuj proszę, bo ja się o coś pytam w oparciu o swoją wiedzę.
>W tym momencie na fazie drugiej nie mam żadnych niepożądanych objawów.
A jak będzie wyglądał powrót do "normalnego" jedzenia? Bo na razie mówicie o samej diecie, efektach, ewentualnych skutkach ubocznych. Co później? Zaczniecie stopniowo włączać węgle?
- Dołączył: 2007-06-07
- Miasto: Rio De Janeiro
- Liczba postów: 4503
6 stycznia 2010, 23:16
> >ja też,ale za to widzę jakieś paranoiczki,które
> próbują udowodnić wyższość Świąt Bożego Narodzenia
> nad Świętami Wielkiej Nocy.Twój wiek wskazuje na
> to, że powinnaś znać pojęcie forum dyskusyjnego i
> tego, do czego jest przeznaczone. Nie histeryzuj
> proszę, bo ja się o coś pytam w oparciu o swoją
> wiedzę.>W tym momencie na fazie drugiej nie mam
> żadnych niepożądanych objawów.A jak będzie
> wyglądał powrót do "normalnego" jedzenia? Bo na
> razie mówicie o samej diecie, efektach,
> ewentualnych skutkach ubocznych. Co później?
> Zaczniecie stopniowo włączać węgle?
Ja nie wiem po co te dyskusje, czy ty czytałaś książkę Dukana, wiesz na czym polega ta dieta?
Jak przebiega?
Dlaczego jest podzielona na fazy?
Która faza jak wygląda i jakie ma znaczenie?
Ile trwa każda z faz?
Jak przebiegają i jakie produkty są wprowadzane?
Dlaczego w ogóle dr. Dukan proponuje taki a nie inny sposób odżywiania?
Jeżeli nie potrafisz odpowiedzieć na te pytania to poco w ogóle zakładasz ten wątek,
ja nie będę cię edukować w tym względzie,
jesli chce sie prowadzić dyskusje na forum w określonym temacie trzeba też mieć przynajmniej minimum informacji,
inaczej obrażasz innych forum-owiczów swoja ignorancją tematu.
6 stycznia 2010, 23:18
Małe sprostowanie - nie ja założyłam ten temat.
Druga sprawa - mając refluks żółciowy wiem jak działa kwasowość białka na żołądek i organizm.
I ponawiam pytanie (bo jak już napisałam wcześniej nie interesowałam się tą dietą, bo sama jestem na białkowej ale nie pana D. - trzeba najpierw czytać uważnie, a dopiero później mi coś zarzucać): co PO diecie?
Dieta w waszym przypadku to fazy, ograniczenia, ale jak zahamować dalsze chudnięcie?
Edytowany przez an1a1987 6 stycznia 2010, 23:22
- Dołączył: 2007-06-07
- Miasto: Rio De Janeiro
- Liczba postów: 4503
6 stycznia 2010, 23:56
Nie jest ważne to, ze nie zakładałaś tego wątku ale uczestniczysz w dyskusji- prawda?
A dieta ta nie jest dietą okresową na dany czas.
Tak jak SB czy Montignac jest stylem na całe życie.
Przy czym tylko dwie pierwsze fazy są typowo białkowe.
Więc nie dziw się, że ja jaki i inne protalki, tak ostro reagujemy na tego typu posty,
bo zabierają głos osoby nie mające w tym temacie wiedzy lub takie które nie potrafiły prawidłowo tej diety stosować.
Nie jest to dieta wbrew pozorom szybkiego spadku wagi, są okresy kiedy waga leci jak szalona, ale też takie kiedy stoi przez wiele dni,
jest to spowodowane normalną fizjologią naszego organizmu.
Nie jest to tez dieta krótka, jeśli masz nadwagę rzedu 10 kg to fazy spadku i stabilizacji będą trwać ponad 150 dni.
Szybki spadek wagi na fazie pierwszej kusi, jednak potem wielu brak systematyczności i motywacji by to doprowadzić do końca bo przecież ten spadek wagi trzeba utrwalić a na to wielu już nie ma ochoty.
Dieta ta prze swoja długość w czasie, etapowe wprowadzanie produktów doprowadza w efekcie końcowym do zmiany nawyków żywieniowych na te określane mianem "zdrowego odżywiania"
Jednak niewielu chce się zapoznać z tą tak krótką i rzeczowo napisaną publikacją, bo niby po co, lepiej straszyć i krytykować.
Jednak, żeby jak juz wcześniej napisałam wypowiadać się w danym temacie,
nie można byc ignorantem.
Odsyłam do " Nie potrafię schudnąć" Pierre Dukan
Nie żebym była fanatyczką ale naprawdę nie lubię bezcelowych licytacji udających dyskusję.
Edytowany przez bojza 6 stycznia 2010, 23:56
6 stycznia 2010, 23:59
Po prostu przeczytałam wypowiedzi zwolenników i przeciwników i to tyle, co chciałam wiedzieć.
Dzięki za wyjaśnienie.
7 stycznia 2010, 00:01
widzę, że szanowne panie bojza i kiciurek pokazały pazurki, może i jestem paranoiczką moja droga "kiciu", w końcu ze mnie "psycholka" nie???
a moja dieta to było mnóstwo białka i mnóstwo warzyw, nie robiłam żadnych faz typu 5 dni na samym białku, do tego ok 4 litry wody i jaki skutek??? kolka nerkowa wykańczała mnie na maxa..... no tak mozna powiedzieć, wpisane w ryzyko.... jednak to nieważne!!!
ale co chcę podkreślić i na co zwrócić uwagę to to, że tu na forum widzę mnóstwo młodych dziewczyn, które nawet nie zaznajomiły się dokładnie z dietą proponowaną przez Dukana tylko między sobą wymieniają się informacjami i "żrą" (jeśli was to razi to można wyciąć) białko przez miesiąc albo i dłużej nie stosują się do zaleceń typu picie wody czy jedzenie warzyw, powodując wielkie szkody w swoim organizmie..... o to mi chodzi.... i dlatego zapytałam się też o "ekspertki" w tym temacie, ale widze , że takowe wolą wyzywać innych od paranoiczek aniżeli zabrać głos w dyskusji jako dojrzały i godny partner. dziękuję. nie było mi miło!
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 10922
7 stycznia 2010, 00:05
wyluzujcie;))
nas nie obchadza glupie panienki, ktore nie mysla;)
i w nosie maja wlasne zdrowie;)
niech sie odchudzaja, bo wiedza, ze cos gdzies dzwoni, ale nie interesuje juz ich gdzie i jak i po co...
ja dalej uwazam, ze osoba madra, ktora zaczyna sie odchudzac, powinna tez zdobyc wiedze o danej diecie i tyle
a z glupota sie nie walczy;)
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 10922
7 stycznia 2010, 00:06
duzo osob jest tak zdesperowanych, ze nie mysli
i maja jeden cel
schudnac
my tutaj nic nie poradzimy
kazdy kto chce sie wykonczyc i tak sie wykonczy;)
7 stycznia 2010, 00:15
ecopsycholka część "żre" białko, druga część jedzie na diecie 1000kcal i mniej, kolejne robią sobie tygodniowe "oczyszczania", inne przerzucają się na Meridię i inny syf.
Świata się nie zbawi, każdy ma swój rozum, a też nie każda dieta będzie dobra dla wszystkich. Ja na innej diecie niż białkowa (nie Dukana!) nie byłabym w stanie funkcjonować w takim tempie, jakie mam. Już to wcześniej przerabiałam.
- Dołączył: 2007-06-07
- Miasto: Rio De Janeiro
- Liczba postów: 4503
7 stycznia 2010, 00:18
Pazurków nie posiadam i od paranoiczek nikogo nie wyzwałam:)
Przeczytałam twój artykuł,jeśli jest on twój, oczywiście, bo bazujemy na podobnych informacjach na temat zakwaszenia organizmu,
a ja przerabiam ten temat juz od dawna z pewnych względów, ale nie oto mi chodzi i nie o tym chcę pisać.
Jednak zauważam w nim wiele wspólnego z dietą Dukana, pewnie sama nawet o tym nie wiedziałaś, zaczynając ten wątek.
Zaczęłaś jednak ze złej strony i tak naprawdę bez znajomości tematu.
Dlatego ci się od nas poobrywało, jak zaczynasz temat to miej świadomość, że nie kazdy będzie pozytywnie reagował,
jeśli bzdury czyta.
Nie chcę w jakikolwiek sposób stawiać tej diety w lepszym świetle niż inne, jednak nie jest to dieta dla osób chcących stracić kilka kilogramów, nie jest to też dieta dla niezrównoważonych osób które maja problem z postrzeganiem swojej osoby/sylwetki.
Tak samo każda inna dieta nie jest dla osób które mają tylko jeden cel schudnąć szybko i dużo, które maja problemy emocjonalne.
Przecież to samo pytanie :
ryzyko jakie niesie ze sobą dieta.......( wstaw co chcesz)
można zadać odnośnie każdej innej diety,
Niestety głupich nie sieją sami sie rodzą i nic na to nie poradzimy.