Temat: DUKAN od 29 maja

Zapraszam wszystkich chętnych do popisania i nawiazywania nowych kontaktów. Zaczynam Dunkana drugi raz więc gdyby ktoś miał ino chwilke i ochotę to zapraszam.
Ja staram się zapychać wodą lub czerwoną herbatą, albo taką na trawienie. Wogóle postanowiłam jeść 3 posiłki i 2 przekąski, do tej pory jest ok. Ale wizja 130 dni mnie przerasta, dlatego staram się żyć i cieszyć każdym dniem i kilogramem :)
witajcie ja idę trybem 5/5 , gdy pierwszy raz byłam na dukanie przestrzegałam diety bardzo bardzo i szło super. teraz po raz drugi mam problemy bo pracuję w sklepie, i zjadłabym wszystko co kasuję klientom. masakra, walczę z tym , jest ciężko ale wiem że warto.
faktycznie są fajne stronki z naleśnikami, ciastami i zawsze pod ręką można mieć dukanowe słodkości :)))

Jak miło że coraz nas wiecej. Zmieniłam metode diety. Od poniedziałku zacznę kopenhaską a później dunkana. Muszę troszkę wody zgubić. Tak jak ostatnim razem zacznę. Zrobiłam sobie na weekend galantynki zeby nie był nudny i zrobie sobie serniczek dunkana. A co mi tam.

:) Masakra to wygląda.

Dziewczyny, przed nami długi weekend więc trzymam za nas wszystkie kciuki - nie dajmy się słodyczom i tłuszczom!!!! Walczmy i realizujmy nasze cele i lepiej się zastanowić 5 razy czy na pewno warto, bo potem i tak tylko do siebie mamy pretensję i żale.


Pasek wagi
Ja dopisuję na swoje konto kolejny sukces! Wizyta u teściowej - tylko kawa i woda (tylko teściowa obrażona bo nic nie chciałam jeść :)
spoko moja teściowa też kiedyś obrażała się , że nie opycham się u niej. ale jak zobaczyła efekty to już mnie o nic nie prosiła bym jadła tylko sama pytała co może zrobić by ograniczyć jedzenie...:)
Davidov...To fajna teściowa :) ja mam swoją do bani - jak nie zjem tego co przygotowane to obraza majestatu. Całe szczęście, że mam ją od siebie ponad 350 km to też tylko raz/dwa razy w roku muszę odgrywać teatr, hihihi :)

Rzenka gratuluję silnej woli :)
Pasek wagi
Cześć dziewczyny. 
Moja teściowa tam się nie gniewa. Ostatnio byłam z mężem u niej na obiedzie i ku mojemu zaskoczeniu dla mnie zrobiła osobną sałatkę z kurczakiem gotowanym (z rosołu) - niczego mi nie wmuszała, choć do tej pory tylko wszyscy mnie krytykowali za dietę. Nikt nie traktował mnie poważnie. Tylko słyszałam - "weź przestań cudować, jak zjesz ciastko to nic ci się nie stanie...." a właśnie że stanie! bo od jednego ciastka się zaczyna. Potem kolejne odstępstwa i znowu obżeranie.
A co do diety - jestem w II fazie już prawie 4 tygodnie, ale robię teraz 1/1 bo 5/5 dla mnie za długo białko. Robiłam na początku 2/2 ale waga mi stała. A jeżeli chodzi o radzenie sobie w kryzysach np. gdy mój mąż zajada się lodami - mówię sobie: "spokojnie, jak teraz ich nie zjesz to lody (lub inne słodkości) nie znikną z powierzchni ziemi, będą zawsze. A jak przejdziesz na III fazę to też zjesz sobie czasem lodzika :)" 
Na mnie to działa :) 
A zamiast kolacji jem szejka proteinowego o smaku czekolady i naprawdę nie mam potem ochoty na słodkie :) 

Pasek wagi
dziewczyny czy któraś z was kupowała gotowe menu na dukana? kiedyś tego nie było , a teraz proszę gotowy jadłospis nie trzeba kombinować :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.