8 sierpnia 2008, 09:05
Witam
Niedlugo chciałabym przejść na tą właśnie dietę. Dużo się naczytałam na innych forach o jej dobrych skutkach i postanowiłam spróbować. Problem w tym że trochę za mało o niej wiem. Może korzystałyście z niej?? Macie jakieć informacje, e-book??
A może ktoś byłby skłonny zeskanować książkę albo zrobić zdjęcia i mi je udostępnić??
Za wszelkie informację będę BARDZO WDZIĘCZNA !!!!!
POZDRAWIAM!!!
3 września 2008, 09:29
gratuluję!!!
oczywiście że jesteś tu miło widziana!!
im więcej osób się wspiera tym lepiej =]
- Dołączył: 2008-08-19
- Miasto: Lozanna
- Liczba postów: 7364
3 września 2008, 09:48
Ja już po porannym treningu (rower 30 min)i proteinowym śniadanku : 2 jajka na twardo
![]()
Co tam u reszty
proteinomaniaczek?
3 września 2008, 09:53
a ja właśnie popełniłam pierwszy grzech na tej diecie... mój misio nie mógł patrzeć jak znowu nie jem śniadania i KAZAŁ mi zjeść pół kajzerki z serkiem i plasterkiem pomidorka...
powiem Wam szczerze że wcale tego nie żałuję...
To była jednorazowa akcja...
A jak reszta się trzyma?
- Dołączył: 2008-08-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 40
3 września 2008, 12:13
No ja dopiero trzeci dzien, wiec dobrze :) ale jak robilam wczoraj kanapki mojemu to myslalam, ze oszalaje :) z przyzwyczajenia juz chcialam zjesc resztke pomidora kiedy mnie oswiecilo, ze nie moge :P zawsze myslalam, ze brakowac to mi moze tylko czekolady, ale w tej chwili gdybym miala wybierac miedzy czekolada a pomidorem to napewno wybralabym pomidora ;)
3 września 2008, 12:14
U MNIE JEST TO SAMO ALE JUż JUTRO SIę NIM NAJEM =]
- Dołączył: 2007-08-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 42
3 września 2008, 12:44
3 września 2008, 12:52
moim zdaniem to nie zaszkodzi diecie. wiem że u mnie się to powtórzyło pierwszy raz więc nie mam żadnych wyrzutów sumienia, szczególnie że rano myślałam że zwymiotuję jak pomyślałam o proteinowym jedzeniu
3 września 2008, 18:07
witam ponownie;) zdecydowałam się jednak oddać tej diecie zupełnie, i już od jutra chciałabym zacząć, tylko z tym, że mam 1 problem....
od 8 do 16 nie ma mnie w domu. I wiem sama, że nie wytrzymam w szkole bez żadnego jedzenia... Myślałam o braniu czegoś w pudełkach, ale do szkoły to trochę "przypał", jogurtów ciepłych nienawidzę... błagam, pomóżcie mi!! co mogłabym zabierać do szkoły w czasie pierwszej fazy???
- Dołączył: 2008-08-19
- Miasto: Lozanna
- Liczba postów: 7364
3 września 2008, 18:17
lira116:
MAsz rzeczywiście utrudnioną sytuację z racji przebywania w takich godzinach w szkole...Proponuję jeść zawsze bardzo porządne sniadania (omlety, jajecznice) a do szkoły brać powiedzmy maślanki i pitne jogurty (wiem-pisałaś, ze nie lubisz cieplych ale moze się przemożesz?..w koncu liczą sie efekty..) ewentualnie 2-3 "placki proteinowe", przygotowane rano w domu. Inne pomysły jak na razie nie przychodzą mi do głowy....