8 sierpnia 2008, 09:05
Witam
Niedlugo chciałabym przejść na tą właśnie dietę. Dużo się naczytałam na innych forach o jej dobrych skutkach i postanowiłam spróbować. Problem w tym że trochę za mało o niej wiem. Może korzystałyście z niej?? Macie jakieć informacje, e-book??
A może ktoś byłby skłonny zeskanować książkę albo zrobić zdjęcia i mi je udostępnić??
Za wszelkie informację będę BARDZO WDZIĘCZNA !!!!!
POZDRAWIAM!!!
1 września 2008, 10:56
z indyka jest właśnie dozwolona!!!!
wybierając wędlunę musimy unikać tłustych
1 września 2008, 10:59
ale może był odtłuszczony...
uważajcie bo w smakowych są węgle...
mi niestety już jedzenie nie wchodzi...
teraz czekam na kawkę...
muszę się zmuszać do jedzenia bo szczerze mówiąc znudził mi się ten smak, ale jeszcze 3 dni wytrwam i 4 zjem na śniadanie same warzywa (ogórek, pomidor, cebulka i co tam jeszcze znajdę )
1 września 2008, 11:27
macie pomysł na danie z cielęciny?
- Dołączył: 2008-08-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 40
1 września 2008, 12:04
XxXgrubciaXxX ale chyba nie da sie jesc wszystkiego bez tluszczu, jezeli jeden posilek bedzie zawierac jego mniejsza ilosc to chyba nic sie nie stanie? ;)
1 września 2008, 12:34
oczywiście że troche może być
po prostu musimy się starać jeść go śladowe ilości w porównaniu do białka
1 września 2008, 12:54
czy ktoś robił już jakieś danie z cielęciny na tej diecie?
1 września 2008, 13:17
JA NIESTETY NIE
jestem raczej na kurczaku
1 września 2008, 13:19
Dr Dukan str.50-52
Kuracja ta musi być bardzo obfita w wodę...
„Problem wody zawsze nieco zbija z tropu. Na ten temat krążą różnorodne
zdania oraz opinie i zawsze znajdzie się jakiś pseudoatorytet głoszący
pogląd przeciwny temu, który słyszeliście poprzedniego dnia.
Otóż problem ten nie jest zwykłym marketingowym pomysłem
przemysłu dietetycznego, grzechotką do zabawiania osób pragnących być
szczupłymi. To bardzo ważna kwestia, która mimo olbrzymich wysiłków
podejmowanych wspólnie przez prasę, lekarzy, sprzedawców wód i ludzi
kierujących się zwykłym zdrowym rozsądkiem nigdy nie przebiła Asię
dostatecznie do opinii publicznej ani do odchudzających się.
Wydawałoby się, że aby się pozbyć zapasów tłuszczu, należy
przede wszystkim spalić kalorie, ale spalenie, mimo że niezbędne nie
wystarczy. Zeszczupleć to zarówno spalić, jak i usunąć. Co pomyślałaby
pani domu o niewypłakanym praniu czy naczyniach? Podobnie jest z
chudnięciem i trzeba to jasno powiedzieć. Kuracja odchudzająca, której
nie towarzyszy odpowiadania dzienna racja wody, jest kuracją złą. Nie
tylko jest mało skuteczna, ale przyczynia się do nagromadzenia w
organizmie szkodliwych ubocznych produktów przemiany materii.
Woda oczyszcza i poprawia wyniki kuracji.
Nie ulega wątpliwości, że im więcej się pije wody i wydala moczu, tym
większe daje to nerkom możliwości usunięcia ubocznych produktów
przemiany materii. Woda jest więc najlepszym naturalnym środkiem
moczopędnym. Zadziewające, jak mało ludzi pije wystarczająco dużo wody.
Tysiące codziennych spraw opóźnia i w końcu tłumi naturalne uczucie
pragnienia. Mijają dni i tygodnie, pragnienie zanika i przestaje
odgrywać rolę sygnalizatora odwodnienia tkanek.
Wiele kobiet, których pęcherz moczowy jest mniejszy i bardziej wrażliwy
niż u mężczyzn, wstrzymuje się od picia, aby uniknąć ciągłego
wychodzenia do ubikacji w czasie pracy lub podczas podróży czy choćby z
powodu niechęci do korzystania z toalet publicznych. Jednak to, co
byłoby do przyjęcia w normalnych warunkach, jest absolutnie zakazane
podczas kuracji odchudzającej. Jeżeli większość argumentów związanych z
higieną wydaje się złudna jest jeden, który zawsze przekona:
Niedobór
wody w czasie odchudzania nie tylko toksyczny dla organizmu, ale może
również zmniejszyć lub całkowicie zablokować utratę wagi i zniweczyć
wiele wysiłków. Dlaczego?
W trakcie kuracji odchudzającej ludzki mechanizm spalania tłuszczu
działa jak każdy silnik spalinowy. Spalona energia wydziela ciepło i
spaliny. Jeśli spaliny te nie są regularnie usuwane przez prace nerek w
górnej części układu pokarmowego, ich akumulacja w dolnej części
doprowadzi wcześniej czy później do przerwania spalania i uniemożliwi
jakąkolwiek utratę wagi, nawet jeśli stosujemy się dokładnie do zaleceń
diety. Tak samo byłoby z silnikiem samochodu, któremu zatkano rurę
wydechową, lub z kominkiem, z którego nie wybierano popiołu – i jeden i
drugi zadusiłby się, zgasł pod stosem odpadów.
Błędy żywieniowe otyłego, nagromadzenie złych przyzwyczajeń,
stosownie zbyt ostrych lub niekonsekwentnych diet, wszystko to
rozleniwiło jego nerki. Osoba otyła bardziej niż ktokolwiek inny
potrzebuje bardzo dużych ilości wody, aby rozruszać swoje organy
wydalani. Początkowo operacja ta może wydawać się nieprzyjemna i
męcząca, szczególnie zimą, ale przyzwyczajenie stopniowo bierze górę i
staje się potrzebą dzięki przyjemnemu poczuciu wewnętrznego
oczyszczenia i skuteczniejszego chudnięcia”.
1 września 2008, 13:20
Podstawowe zasady diety:
Dieta proteinowa jest obecnie jedną z
najskuteczniejszych i najmodniejszych diet. Opisał ją Dr Pierre Dukan w
książce "Nie potrafię schudnąć. "Aby skutecznie skorzystać z
dobrodziejstw tej diety trzeba przejść cztery etapy:
I etap: „faza ataku" - przypomina dietę niełączenia; w skrócie jest
to dieta oparta na „czystych proteinach" czyli na białku , pozwalająca
na znaczny i szybki spadek wagi; trwa z reguły 5 dni;
II etap: „faza naprzemienna- staLej szybkości" - jak sama nazwa
wskazuje, kuracja ta działa na zasadzie naprzemiennego stosowania dwóch
połączonych diet, diety czysto proteinowej i tej samej diety z
dodatkiem surowych lub gotowanych warzyw; trwa do czasu uzyskania
określonej wagi
III etap: utrwalenie zdobytej wagi - długość trwania jest
proporcjonalna do liczby utraconych kilogramów (10 dni na 1 kg);
następuje stopniowe dodawanie pozostałych produktów; pozwala uniknąć
efektu jo-jo i wyrabia właściwe nawyki żywieniowe; Wprowadzone zostaną
dwie kromki chleba porcja owoców i sera dziennie, tygodniowo dwie racje
zawierające skrobię, a przede wszystkim dwa razy w tygodniu odświętny
posiłek
IV etap: trwała stabilizacja - etap, kiedy je się normalnie, a w
jeden dzień w tygodniu do końca życia wraca do białkowej diety z "fazy
ataku"
1 września 2008, 13:21
Wrogiem nr 1 każdego kto chce schudnąć są bez
wątpienia tłuszcze zwierzęce i roślinne. Skuteczna dieta powinna
rozpocząć się od ograniczenia lub wyeliminowania pokarmów bogatych w
tłuszcze. Tłuszcze zwierzęce są głównym źródłem cholesterolu i
trójglicerydów.
Następnym wrogiem są węglowodany proste - biały cukier.
Pokarmy o największej zawartości białka jak mięso i ryby posiadają
siatkę włókien tkanki łącznej bardzo odporną na trawienie, co
uniemożliwia ich całkowite przyswojenie przez organizm. Koszt
energetyczny metabolizmu białek jest manną z nieba dla otyłych
zaoszczędzamy 30% kalorii.
Nigdy nie należy poddawać się diecie zawierającej mniej niż 60-80g
czystych protein, ponieważ może to grozić zmniejszeniem masy mięśni i
zwiotczeniem skóry.
Nie należy obawiać się kwasu moczowego, naturalnego produktu
ubocznego metabolizmu białek, który zostanie całkowicie wydalony przy
dodatkowym spożyciu 1,5l wody dziennie. Niedobór wody jest nie tylko
toksyczny dla organizmu, ale może również zmniejszyć lub całkowicie
zablokować utratę wagi i zniweczyć wiele wysiłków. W zbiorowej
podświadomości wciąż pokutuje wiele przestarzałych i nieprawdziwych
opinii, które każą nam wierzyć, że lepiej jest pić między posiłkami,
aby uniknąć zatrzymania wody przez pokarmy. Tymczasem unikanie picia w
czasie posiłku nie ma żadnego fizjologicznego uzasadnienia, co więcej,
może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego. Niepicie w trakcie
posiłku, gdy pojawia się pragnienie - grozi stłumieniem pragnienia i
zapomnieniem o piciu w ciągu dnia, kiedy pochłonie nas praca lub inne
czynności
Należy pamiętać, że im wolniej pokarm jest przyswajalny, tym
później pojawi się łaknienie. Pokarmy słodkie są pochłaniane w
największej ilości i najszybciej przyswajalne, na drugim miejscu
znajdują się pokarmy tłuste a za nimi proteiny. Ci, którzy bez przerwy
czują głód, niech sami wyciągną wnioski.
Skuteczność planu PROTAL całkowicie zależy od selekcji pokarmów:
jest piorunująca, gdy odżywianie ogranicza się do wybranej kategorii
produktów a dużo mniejsza i sprowadzona do smutnej reguły liczenia
kalorii, gdy się od tej kategorii odchodzi.
Tej kuracji nie można poddać się połowicznie. Rządzi nią zasada
WSZYSTKO ALBO NIC nie tylko uzasadniająca jej metaboliczną skuteczność,
ale i niezwykłe działanie psychologiczne.