- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
25 marca 2012, 21:22
Wiesz....ja się nie znam....
Ale kiedys w tv gadał gostek z jakiegos klubu i mówił...aby te wszystkie spalania dzielić na 2....że wszystkie maszyny zawyżają....
A co się tyczy piszczeli...bieżnia była ? To od niej...ja mam tak jak się nalatam po mieście
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
25 marca 2012, 21:24
500 kcal to całkiem sporo!:)
Nie tak łatwo spalić jak zjeść:)
25 marca 2012, 21:29
Madzia witaj.....
![]()
Jak tam dziewczyny z Twojej paczki?
Edytowany przez 25 marca 2012, 21:30
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
25 marca 2012, 21:30
A no zjeśc 500 kcal to żaden problem , ale je wypocić to już gorzej.
Tak Elu była bieżnia i orbitek i nogi wchodzą mi do d.....
25 marca 2012, 21:32
Kasia....wiedzą skąd wyrosły tam wchodzą....
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
25 marca 2012, 21:34
Moje mogą wejść prawie całe bo ze mnie kawał baby to i nogi pomieszczę.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
25 marca 2012, 21:44
Żegnam Was Wszystkie do jutra idę wyprostować te swoje nóżki bo bolą jak diabli.
PAPAPAPA chudniemy nocą.
25 marca 2012, 21:45
Pa Kasiu....odpoczywaj i chudnij
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
25 marca 2012, 22:00
Elu, a do jakiegoś czasu działało to moje nowe forum, ale potem się dziewczynki wykruszyły i tyle...z Żanetą nawet się spotkałyśmy:)
25 marca 2012, 22:02
Aha....
Pamietam...szukałam Was tam...
A Melusia była trochę ze mną...ale też przepadła.