- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
16 marca 2012, 20:30
Hej Elu.
Super masz to jedzonko na foto czy do tego sera ( farszu) dodalaa białko surowe czy gotowane bo nie robiłam tego jeszcze , a jak zawinełaś to w roladkę to pieczesz na patelni rozumiem?
16 marca 2012, 20:38
Witaj Kasiu...dałam dwa surowe białka...żeby związało.
To wersja czysto białkowa...ale jak jesteś na warzywkach..możesz dać pieczarki, papryczkę...co lubisz...
I dusić w małej ilości wody z ziołami
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
17 marca 2012, 13:02
Witanko dziewczynki
Oj cicho tu , że nie wiem czy wszystkie schudły czy jaki piernik.
Edytowany przez Puszysta71 17 marca 2012, 13:06
- Dołączył: 2010-02-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 260
17 marca 2012, 13:15
ja siedzę w garach i tak się waham czy nie zrobić sernika na zimno. dobija mnie to prowadzenie dwóch kuchni. dziś poszłam po najmniejszej linii oporu i chłopaki miały spaghetti z sosem bolognese z indyka. mało go zostało, więc dosmażyłam pieczarki, przekroiłam paprykę wzdłuż, nadziałam i wstawiłam do piekarnika - to będzie mój obiad. ciekawe co z tego wyjdzie
- Dołączył: 2010-02-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 260
17 marca 2012, 13:19
dziewczyny a jakie proporcje dajecie słodzika w proszku na 500 g sera?
i ile herbaty i ile żelatyny żeby to się ścieło?
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
17 marca 2012, 13:46
Hej
Odnośnie słodzika to ja dodaje do wszystkiego tz. na oko próbuje i dosypuje.
17 marca 2012, 16:02
Witam , no chyba wszystkie schudły że sie z tąd wyniosły :) Ja byłam u mojej mamy jest tak sliczna pogoda że bez kurtki szłam . Ja słodziku w proszku tez zawsze na oko ale zauważyłam że po upieczeniu maleje gdzieś ta słodkość więc teraz jak dosypuję w trakcie miksowania sera to daje tyle żeby było za słodkie wtedy po upieczeniu jest w sam raz , pozdrawiam
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
17 marca 2012, 16:19
Ja zaglądam koleżanko bo do schudnięcia to mi daleko daleko.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
17 marca 2012, 18:23
Obiadek zjedzony chyba juz jako kolacyjka - udeczko , marchew , seler, pieczarki to wszystko duszone w piekarniku ,a jeszcze brokuły. Jak mnie coś dopadnie to zjem ptasie mleczko bo sie zastyga w lodóweczce.
Chyna wszystkie śpią tak tu cicho.
17 marca 2012, 19:07
Witajcie....
Widzę kuchnia na tapecie...
anquilla żelatyny weź tak jak na opakowaniu zalecane...a herbatki....3 na 0,5 l...tak robię ja...
A gdzie Justynka?
Edytowany przez 17 marca 2012, 19:07