- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
10 marca 2012, 18:18
To dzis sobie zrobię na kolację.
Elu powiedz co myślisz o tych nasiadówkach nad rumiankiem? Zaszkodzę sobie czy pomogę?
10 marca 2012, 18:20
Słuchaj....na pewno nie zaszkodzą, w końcu rumianek jest na stany zapalne i różne takie...byle nie za gorące...
Ponoc bardzo dobra jest kora dębu...do nasiadówek..
Justyna poczytaj....
Edytowany przez 10 marca 2012, 18:22
10 marca 2012, 18:21
To sobie zrobię dziś wieczorkiem...
10 marca 2012, 19:38
dziękuję Elu! Na pewno skorzystam z tych cennych rad, tylko ten zimny prysznic mnie przeraża.
10 marca 2012, 20:13
Justysiu..nie ma za co, oby Ci tylko pomogło.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
11 marca 2012, 11:03
Witanko dziewczynki.
Dzis zaserwowałam sobie na śniadanko serek biały 30 dkg z mikroweli ze słodzikiem i cynamonem, po wyjęciu taki lekko ciepły polałam odrobina jogurtu - mówię Wam pycha. ( oczywiście to z rad naszej Elimy) , na obiadek planuję klopsy drobiowe do tego uduszę pieczarki ( właśnie ile można ich zjeśc) i kiszona kapucha.
Aż mnie korci wejść na wagę , ale postanowiłam że jutro rani się zważę, mam nadzieję że nie dostane zawału .
11 marca 2012, 11:31
Witaj Puszysta!
Masz tu wartości pieczarki, więc wcinaj śmiało.
Wartości odżywcze w 100 g
Wartość energetyczna w 100 g: | 16,00 kcal |
Białko w 100 g: | 2,70 g |
Węglowodany w 100 g: | 0,45 g |
Tłuszcz w 100 g: | 0,35 g |
- Dołączył: 2010-02-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 260
11 marca 2012, 11:50
cześć dziewczyny,
u was też takie słoneczko za oknem?
i pomyśleć, że jeszcze parę tygodni temu chciałam by już było ciepło, a teraz na samą myśl o ściągnięciu zimowych ubrań, aż mnie trzepie. nie wejdę w żadną z pracowych garsonek, i będę łaziła jak łachmaniarz w tych paru rzeczach (tuniki i legginsy bo elastycznie dopasowują się do ilości fałd) na okrągło. ale zawzięłam się i nie kupię nic nowego, bo polegnę. poza tym na samą myśl, że mam kupić coś w rozmiarze 40, a jeśli chodzi o biust to 42! to najchętniej zagrzebałabym się pod kołdrą. a w garderobie wisi sobie jakieś 15 garsonek, spódnice i bluzki, na które mogę tylko popatrzeć
![]()
dobrze, że wbiję się w parę żakietów, ale o zapięciu guzików to mogę sobie pomarzyć.
i pomyśleć, że do 30-stki ważyłam sobie lajcikowo, jedząc wszystko 53 kg. nawet 3 tygodnie po porodzie wróciłam do swojej ówczesnej wagi (50 kg), jak patrzę na te zdjęcia z datą to nie mogę w to uwierzyć wózek, a ja obok w miniówce i bluzce odkrywającej pępek
![]()
normalnie nie mogę na siebie teraz patrzeć
no dobra wyżaliłam się dziewczyny i chyba mi ciutkę lepiej
11 marca 2012, 11:59
Dzień dobry dziewczynki . za oknem słoneczko az człowiekowi lepiej sie robi , mam juz dość zimy i palenia w piecu . Ja dziś do jedzonka mam wczoraj ugotowany ala bigosik , kapucha , pieczarki , chuda kiełbasa drobiowa i kurczak , no i oczywiście sernik z przepisu Eli , jakoś bez niego ani rusz , zawsze go mam i nie nudzi mi się . Dziś odpoczynek jutro znów do pracy , czemu weekend tak szybko leci . pozdrawiam