- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
9 marca 2012, 18:29
Elimko Witaj.
Jak dajesz ten ser do mikroweli to juz go posypujesz cynamonem i słodzikiem czy póżniej jak podgrzejesz?
9 marca 2012, 18:31
Puszysta71 napisał(a):
Elimko Witaj.Jak dajesz ten ser do mikroweli to juz go posypujesz cynamonem i słodzikiem czy póżniej jak podgrzejesz?
Witaj....
Rozgniatam widelcem lekko posypuję wszystko i wstawiam...po chwili mieszam i jeszcze podgrzewam...lubię jak wszedzie jednakowo...
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
9 marca 2012, 18:40
Ok dziekuję zrobię sobie też tak .
9 marca 2012, 19:30
Elima napisał(a):
Justyna...a pijesz len? Pij go więcej jak trzeba....Puszysta71 zrób twaróg na słodko i tyle...
Nie nie piję. A gdzie go kupić?
9 marca 2012, 19:32
W aptece...koniecznie podwójne odtłuszczony....
Zaparzaj na mleku, daj zapach słodzik i się da wypić...najpier pij po 2 łyżeczki 2 lub 3 razy dziennie, a potem jak się unormuje raz....
Ja mam ten... poczytaj sobie...
9 marca 2012, 19:35
Jutro sobię go kupie... A jaka cena? Tak orientacyjnie?
9 marca 2012, 19:39
Za taki dwupak dałam 8,50
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
9 marca 2012, 20:44
Zjadłam na kolacyjke porządną kostkę sera białego , posypane cynamonem i słodzikiem - podgrzałam w mikroweli i całkiem całkiem . Po wyjęciu polałam odrobiną jogurtu i powiem że smakowało wybornie.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
10 marca 2012, 10:34
Witanko.
Co tu tak cicho czy już nikt nie jest na dietce wszystkie już stały się super laseczkami , a ja grubas dalej widzę że tkwię czyżby sama?
Chyba dzis upiekę sobie serniczek ale z połowy sera czyli z 0,5 kg bo jakoś tak dawno nie piekłam a przede mną sobota i niedziela więc do kawki się przyda. Kupiłam w sklepie dziś 80 dkg filetu z kurczaka i poprosiłam PAnią w sklepie , żeby mi zmieliła i tak się zastanawiam czy dodać do tej mały 2-3 białka i co jeszcze żeby zrobić sobie mielone.
Elimko jak myślisz , dodać coś czy zostawić samo mięcho i usmażyć oczywiście bez tłuszczu lub może zrobic klopsy?
10 marca 2012, 10:55
Witaj Puszysta!
Ja bym dodała białka.
Ostatnio też miałam mielone piersi dodałam 3 białka,przyprawy wrzuciłam do formy i do piekarnika i potem miałam "wędlinkę" na kanapki a i też kroiłam grubsze kawałki i miałam do przegryzienia lub do obiadu jako np. kotlet.