- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
3 marca 2012, 18:56
A żołądki to na jedno posiedzenie zjadam taką pół kilogramową tackę.
Elu a ja robisz flaki z żołądków, bo ja flaki to kupuje czasami już gotowe wołowe w rosole w takim kondonie.
3 marca 2012, 18:58
Ja jak ugotuję...lepiej schodzi...mam taki żyłkowy zmywak...tylko do takich celów i szoruję..
![]()
Rosołek odtłuszczony....i żołądki gotuję osobno...potem w paseczki tnę i doprawiam jak normalne. Zazwyczaj robię z niedzielnego rosołu, obieram jeszcze resztki mięska.... Jak mi zostanie a nie mam smaka...dodaję żelatyny i robię galaretkę...albo jakaś gotowana pierś...i wychodzi coś jak ala salceson...i mam na kanapki.
Wiesz....jak chcesz mieć flaki mega białkowe...to sobie kup takie ..nie w rosole...ale same...wołowe flaki to prawdziwa bomba białkowa. Te z żołądków to tańsza wersja i odmiana...ale na spadek polecam wołowe.
Flaki wołowe...
Wartość energetyczna w 100 g:61,00 kcalBiałko w 100 g:11,70 gWęglowodany w 100 g:1,00 gTłuszcz w 100 g:1,10 g
Edytowany przez 3 marca 2012, 19:05
3 marca 2012, 19:10
Ale takie w kondonie tylko do podgrzania i doprawienia czy surowe i samemu ugotować i doprawić?
3 marca 2012, 19:20
chcebyc napisał(a):
Ale takie w kondonie tylko do podgrzania i doprawienia czy surowe i samemu ugotować i doprawić?
Wiesz...ja wolę samemu..bo jeszcze obieram tłuszcz. Są tekie w marketach luzem na wagę. A jak brałam te w kondomie to płukałam....zauważ...ile jeszcze po wierzchu pływa grudek tłuszczu.
3 marca 2012, 19:24
No to teraz proszę o dokładny przepis jak je przyrządzić bo nie mam zielonego pojęcia:)
3 marca 2012, 19:32
A więc...jak je obierzesz...żeby nie było nic ciemniejszego wrzucasz na wodę i kilka razy zmieniasz wodę. Gotując do miękkości... potem jak miękkie...dajesz to na rosołek gdzie masz podrobione mięsko...wołowina kurczak indyk co chcesz...i doprawiasz majerankiem pieprz sol i na koniec gałka musz....i odrobina kucharka czy wegety.
3 marca 2012, 19:41
Proste!!! Myślałam, że więcej z tym zachodu!
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
3 marca 2012, 20:16
Odnośnie tego mleka. Mówisz ,że jak są zastoje to tylko szklanka dziennie- a jak ja robiłam sobie koktajl to robiłam z 1/2 l mleka i wypijałam to przez cały dzień czyli źle?
3 marca 2012, 20:25
dlaczego tylko 1 szklanka dziennie przy zastojach?
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
3 marca 2012, 20:39
Też sie właśnie zastanawial czemu tylko szklanka dziennie.