- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1660
29 lutego 2012, 18:36
Elima- hahaha, przeczytałam "Miasto: Demonologia" zamiast "Domoliandia", az mi sie buzia otworzyla: D A u mnie warzywka - dzis chyba z 10kg surowych warzyw i piers w przyprawach.
Jesli chodzi o ilosc posilko no to ja potrafie zjesc i 8dziennie. Rano jakiś jogurt, po 2h serek wiejski, potem jakas kanapeczka mała, okolo 17 spory obiad, potem jakias szkalnka mleka do leniwych, a pozno noca kawalek lososia. Jem bardzo czesto, ale fakt w malych ilosciach, Jakosc nie umiem sie najesc 200ml jogury, albo 200g serka wiejskiego wiec tak sobie co 2-3 przerwy wcinam w szkole : )
29 lutego 2012, 18:40
Roxi18 napisał(a):
Elima- hahaha, przeczytałam "Miasto: Demonologia" zamiast "Domoliandia", az mi sie buzia otworzyla: D A u mnie warzywka - dzis chyba z 10kg surowych warzyw i piers w przyprawach. Jesli chodzi o ilosc posilko no to ja potrafie zjesc i 8dziennie. Rano jakiś jogurt, po 2h serek wiejski, potem jakas kanapeczka mała, okolo 17 spory obiad, potem jakias szkalnka mleka do leniwych, a pozno noca kawalek lososia. Jem bardzo czesto, ale fakt w malych ilosciach, Jakosc nie umiem sie najesc 200ml jogury, albo 200g serka wiejskiego wiec tak sobie co 2-3 przerwy wcinam w szkole : )
Hehe...widzisz jaka kraina....
![]()
Wracając do mojej diety....myślę, że jakby nie ten stres i prawie tydzień na wodzie...chyba tyle bym nie zeszła
29 lutego 2012, 19:02
Ja mam w znajomych na V kobitkę co na III zeszla coś ok 7kilo.
29 lutego 2012, 19:08
Jak sobie pofolguję idzie w górę...ale potem szlaban i znów wraca
- Dołączył: 2008-05-01
- Miasto: Małe Trójmiasto Kaszubskie
- Liczba postów: 4050
29 lutego 2012, 19:33
chce być- a ile czasu zajęło ci zrzucanie tego co miałaś, bo celowo podobnie;)
- Dołączył: 2006-01-06
- Miasto: Ksawerów
- Liczba postów: 547
29 lutego 2012, 22:26
Hejka kobitki :)
nie było mnie wczoraj byłam w delegacji... jutro nadrobię czytanie, boście z 10 stron naspamowały :) ale chyba wydaje mi się że pasek Puszystej drgnął? Ha ja wiedziałam ze tak będzie... obawiam sie tylko ze waga przez balkon nie poleci i nie będzie fajnej fotki ;)
ale bardzo gratuluje ;) i wierz w siebie bo mówiłam ze jesteś wielka i to nie tuszę mam tu na mysli :)
A mi na stałe juz zagościła 6 z przodu... wiec wierze w siebie i w was... do jutra :)
Edytowany przez kamla 29 lutego 2012, 22:29
- Dołączył: 2009-07-15
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 1835
29 lutego 2012, 23:04
U mnie tez już 6-tka z przodu zagościła od dłużego czasu, choć były wahania .Teraz czekam na pojawienie się dwóch szóstek i mam nadzieję ,że to stanie się jutro albo pojutrze. Trzymajcie kciuki.A tak na marginesie nie mogę się doczekać wiosny i porządków w ogrodzie(zawsze to więcej spalonych kalorii)
1 marca 2012, 08:33
A ja się nie mogę poczekać 5 ale już przestałam marzyć.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
1 marca 2012, 08:36
Witanko.
A ja sie nie mogę doczekać choć z 90 kg, wczoraj już było poniżej 100 a dzis wchodze na wage i znów 100.8 chyba jednak ja wywale przez to okno.