- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
- Dołączył: 2009-11-28
- Miasto: Mysłowice
- Liczba postów: 107
26 lutego 2012, 10:32
Witam Was! niestety nie mam czasu wszystkiego czytać a co dopiero pisać.... załatwiania z weselem, ciągła bieganina....
na szczęście nie mam problemów ze słodkim, teściowa też nie skusiła mnie na ciastko :P nauczyłam się, że jak jadę w gości na cały dzień to se swoimi przysmakami :D
generalnie to mam problem... ide systemem Elimy czyli pon-czw proteinki a od pt do nd PW... no i jak przechodzę na te PW to ląduję w toalecie i tylko stoperan pomaga i to dopiero wtedy jak ta cala "rewolucja" już zadziała... nie wiem co się dzieje... wczesniej też szłam tym systemem i nie miałam takich problemów....
waga po zastoju ruszyła i teraz spada regularnie już 64,5!!
pozdrawiam !
26 lutego 2012, 11:48
Witam Elu powiedz mi taką rzecz , zrobiłam sernik jak zwykle z 2 pudełek Emilki zawsze dosypywałam słodziku w proszku tak na oko i było ok ale teraz skończył mi sie i wczoraj pierwszy raz rozpusciłam w szklaneczce ciut wody i tak tez na oko wrzuciłam słodzik w tabletkach , niby jak wszystko wymieszałam skosztowałam i wydawało mi sie że jest ok ale jak się upiekł to jak dla mnie za słodki , rodzina mówi ze nareszcie fajny słodziutki sernik ale ja nie lubie tak mocno słodki , masz jakąś miarke ile tych tabletek do takiej ilosci sera ?
26 lutego 2012, 11:59
Witaj
![]()
Nie...nie mam miary. zawsze próbuję w czasie szykowania. Musisz dać mniej...ale wiem jedno,że słodzik słodzikowi nierówny. Ostatnio w tabletkach miałam do słodzenia herbaty taki...że trzy i była taka sobie, a teraz mąż kupił i dwie i już dość...
Ale na następny raz...rozrób sobie te tabletki w ciepłym mleku...tak samo, jak żelatyne do ptasiego...ja zawsze pogrzewam mleko i w nim rozrabiam.
- Dołączył: 2008-05-01
- Miasto: Małe Trójmiasto Kaszubskie
- Liczba postów: 4050
26 lutego 2012, 13:12
Dzięki Elima, tylko musisz mnie do znajomych przyjąć- zaproszenie już wysłałam, bo inaczej nie wejdę do Twojego pamiętniczka;)
26 lutego 2012, 13:26
Ja też Elu wszystko na oko i na spróbowanie po rozmieszaniu i też spróbowałam i było ok ale jakoś pod wpływem pieczenia słodkości przybyło hm będę teraz ostrożniejsza z tymi tabletkami :)
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
26 lutego 2012, 13:26
Witanko.
Elimko juz właśnie nic nie piekę , a jeśli co drugi dzień zjem sobie naleśniki lub piernik z mikroweli to jak uważasz też nie bardzo?
Odnośnie ptasiego mleczka to mam taki przepis ; jogurt , żelatyna, słodzik, zapach , kakao czy coś jeszcze dodać jak ma byc z dużą ilościa białka?
- Dołączył: 2006-01-06
- Miasto: Ksawerów
- Liczba postów: 547
26 lutego 2012, 13:50
Elima napisał(a):
Hehe,,,,kamla wstawiłam do pamiętnika....ale widzę, ze późno...
oczywiście że najpierw tam szukałam... nie znalazłam, ale za to kilka innych fajnych rzeczy :) w ogole lubię twój pamietnik :) zajebista książka by z niego byla, masz talent pisarski ;) i kulinarny też :)
ja ide szalec znowu leniwe na obiadek ;) rodzinka upasiona, teraz moja kolej ;)
a i puszysta :) zrób zdjęcie tej wagi jak wyleci przez okno :) na bank jest zepsuta i wiem ze poleci :)
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
26 lutego 2012, 14:12
Witanko.
Na razie trzymam sie dzielnie dziewczyny. Śniadanko pasta z białego serka z tuńczykiem i cebulka , później kawka na obiadek zjadłam 3 naleśniki z serem. Na podwieczorek planuję kawkę i chyba nic więcej. A na kolację trzymam się podpowiedzi Elimy zjem filecik z sosem czosnkowym i dzis na tym będzie koniec jedzenia .
- Dołączył: 2008-05-01
- Miasto: Małe Trójmiasto Kaszubskie
- Liczba postów: 4050
26 lutego 2012, 17:14
oj dziewczyny, ale dopadł mnie kryzys;) czy czesto jest tak na piątym dniu fazy uderzeniowej? zjadłabym wszystko, byle bez białek;( ale się trzymam i zapijam wodą
