- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1660
24 lutego 2012, 20:50
a ja mam pytanko mam do niedzieli tylko - serdelki z kurczat, jajka, mleko, duze ilosci kurczaka - rozne czesci, cebule, szczypior, przyprawy i pol kubelka mleka. jakies pomysly co moge zjesc? Niestety nic innego nie dostane, Naszczescie jestem na 5P. Zjadlabym np jajecznice - ale bez chleba nieprzelkne. niestety nie ma mowy. NO i witam wszystkich : )) u mnie waga bez zmian - a okres jak sie zapowiedzial bolami tak narazie nie widac: >
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
24 lutego 2012, 20:55
To z tego wynika , że na ser biały jak kupuje w kostce też musze uważać . Staram się żeby było o% tłuszczu, ale jakieś węgla zawsze są. Właśnie sprawdzałąm i jest ich 3.5g . A ja potrafię zjeść sera dziennie z 30-40 dkg.
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 258
25 lutego 2012, 02:34
Puszysta71, może woda Ci się zatrzymuje i dlatego nie chudniesz? Ja swego czasu puszkę tuńczyka w sosie własnym przed snem pochłaniałam, ale potem już prawie nic nie piłam, bo bałam się, że woda się zatrzyma, a rano ważenie i póki efekty były to jadłam go regularnie. Twaróg też jest dobry przed snem, ok. 18 - 20 g białka i 3 - 4 g weglowodanów, 0 lub 0,5 g tłuszczu. Ja zjadam takiego twarogu 700 - 800 g dziennie, czasem więcej, więc twaróg jest w porządku, tylko staraj się mnie soli do niego dodawać.
Pozdrawiam
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
25 lutego 2012, 10:01
Dzięki za podpowiedź , z każdej korzystam zawsze to jakieś nowe przemyślenia. Tylko tak z ta wodą , ogólnie pije dużo bo tak trzeba ale i kibelek zaliczam co chcilkę więc chyba woda mi się nie zatrzymuje.Sama nie wiem co ze mną jest nie tak ( jestem zdrowa robiłam badania ). Czytałaś ja chudnę w cm a na wadze minimalnie. Ale dziękuję za rady. Pozdrawiam trzymam kciuki za Ciebie.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
25 lutego 2012, 10:06
Witanko.
Ja juz po kawce, serek wiejski i 1/2 pomidorka na śniadanko. Wczoraj po wymianie rad z Elimą i innymi dziewczynami spoglądając na paski spodku wagi zastanawiałam się czy ma sens brnąc dalej w ta diete Dukana . Wszystkie macie takie super wyniki a ja jakieś marne kg , których prawie nie widać. Ale wiecie co , tak sobie myślę... Kaśka inne walczą ty tez walcz ,choć nie wiem jak to jest możliwe że wizualnie się zmniejszam ale nawet jak jeszcze pozbędę się jakieś 10 cm wszędzie a tak cholerna waga będzie pomalutku spadać to chyba warto sie pomęczyć.
Więc na razie jeszcze walczę.
Trzymam kciuki za Wszystkie Dukanki.
- Dołączył: 2009-01-14
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 780
25 lutego 2012, 10:17
puszysta walcz nie poddawaj się
ja mialam podobnie bo waga prawie sie nie rusza a cm spadaja wizualnie wygladam juz świetnie a waga dalej w miejscu od 2 miesiecy stosowania diety spadło mi 8,5kg.
teraz tez troche nagrzeszłam i sama jestem sobie winna spotkałam sie ze znajomymi ktorych nie widziałma od 3 mcy no i poszlismy na piwo i niestety troche tego piwa poszło :/ a teraz jeszcze sie rozchorowałam i nie mam na nic siły :(
nie poddaje sie i wreszcie sie kiedys doczekam zeby zobaczyc 7 z przodu dam rade :)
- Dołączył: 2009-01-14
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 780
25 lutego 2012, 10:17
puszysta walcz nie poddawaj się
ja mialam podobnie bo waga prawie sie nie rusza a cm spadaja wizualnie wygladam juz świetnie a waga dalej w miejscu od 2 miesiecy stosowania diety spadło mi 8,5kg.
teraz tez troche nagrzeszłam i sama jestem sobie winna spotkałam sie ze znajomymi ktorych nie widziałma od 3 mcy no i poszlismy na piwo i niestety troche tego piwa poszło :/ a teraz jeszcze sie rozchorowałam i nie mam na nic siły :(
nie poddaje sie i wreszcie sie kiedys doczekam zeby zobaczyc 7 z przodu dam rade :)
25 lutego 2012, 10:36
Witam dziewczynki , lecę zaraz do Netto po Emilki na sernik .Puszysta nie denerwuj się i zostań tutaj , wreszcie wszystko ruszy , ja stałam z wagą 2 miesiące i tez przeżyłam , pasek od spodni przesuwałam na kolejną dziurkę a ta wariatka waga i tak stała a cm w obwodzie było mniej , nie poddajemy się , wszystkie walczymy , Pozdrawiam
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
25 lutego 2012, 10:36
dzida15
Dzięki za wsparcie, no jeszcze może troszkę powalczę. Ja na razie marzę żeby zobaczyc z przodu 9.
Jak ja patrzę na Twój pasek ( zaczynam prawie z taka sama wagą startową) to aż sobie wzdycham . Czy ja znów kiedys zobaczę choć 81kg. A jeszcze niedawno ważyłam 85kg.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
25 lutego 2012, 10:40
Kochane za razie Was porzegnam , spadam na zakupy do Biedronki po jakies jedzonko.
A tak na na marginesie to przeprowadzam sie do Was kochane i wszystkie razem ruszymy do siłowni poćwiczyć to byłby widok superowy. Taka mafia Dukanowa.