- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
14 lutego 2012, 09:43
Wiecie co ja dostałam ochoty zapisać się na siłownie troszkę się poruszać tylko jakoś tak samej tam chodzić to na razie mnie blokuje. Szkoda że mieszkamy od siebie daleko, razem było by nam raźniej.
- Dołączył: 2009-01-14
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 780
14 lutego 2012, 09:47
ja mam tak z basenem poszła bym ale samej to mi głupio a koleżanka nie zawsze może ..
- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 3877
14 lutego 2012, 09:56
mnie kiedys maz i syn wyciagali na basen. chyba dwa miesiace mnie namawiali a ja caly czas sie wstydzilam wyjsc w stroju. We wakacje pojechalismy nad morze i tam sie przemoglam, stwierzilam ze przeciez nikt mnie tam nie zna wiec co mi tam. po powrocie zaczelam chodzic z moimi facetami na base, ale jakos teraz przestaliśmy. Ale na siłownie tez bym chciała iśc, tylko tak jak pisze Puszysta, samej tak jakoś głupio:( marzy mi sie miec w domu rower stacjonarny ale... skąd na to kase.
jak mi sie uda dodam zdjęcie w stroju.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
14 lutego 2012, 10:00
Kupiłam rowerek stacjonarny 2 lata temu jak sie odchudzałam ( schudłam 25kg) oczywiście nadrobiłam. Wyobraźcie sobie , że jedynym moim ćwiczeniem a nie lubie ćwiczyc był basen. Rowerek stał w kącie strata kasy , może pojeżdziłam ze 3 razy i mi sie nie chciało bo to nudne, nogi mnie bolały. Wyniosłam do piwnicy i stoi - nie polecam , też miałam zapał i nic z tego nie wyszło.
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1660
14 lutego 2012, 14:47
hej:)
to ja sie pochwale ze stracilam kolejny kilogram:D uwielbiam dukana - odkad mam dukanowski chleb nic mi juz nie przeszkadza. Wczoraj kupialm sobie w biedrocne lososia w pieprzu do piekarnika - polecam, byl przeprzepyszny do chlebka.Wlasnie zobaczylam ze model mi sie zmienil juz na taka budowe jaka bede miec gdy osiagne cel - cieszy :)
A jak wam Drogie Panie mija dzien?
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1068
14 lutego 2012, 16:18
elima poprosze przepis na chlebek. na jakiej stronie w pamietniku?
- Dołączył: 2009-01-14
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 780
14 lutego 2012, 18:53
hej dziewczynki ja dziś miałam dzień pod hasłem poszukiwania kurtki motocyklowej, a teraz piecze się serniczek waga mam nadziej jutro też będzie łaskawa dla mnie :)
- Dołączył: 2009-01-14
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 780
14 lutego 2012, 19:12
u mnie stoi steper służy za półkę na hantle bo ich używam